Po kilkudniowej nieobecności Żółtko wraca niespodziewanie nad ranem do domu.
Żona ukrywa swego kochanka, Łabędzia, pod stołem. Opanowując zdenerwowanie pyta
z uśmiechem:
- Napijesz się kawy czy herbaty?
- Ja? Jak zwykle, kawy. Potem unosi rąbek obrusa i pochylając się pyta:
- A pan, panie Łabędź, kawa czy herbata?
Żona ukrywa swego kochanka, Łabędzia, pod stołem. Opanowując zdenerwowanie pyta
z uśmiechem:
- Napijesz się kawy czy herbaty?
- Ja? Jak zwykle, kawy. Potem unosi rąbek obrusa i pochylając się pyta:
- A pan, panie Łabędź, kawa czy herbata?
Comment