Nasza kochana Poczta Polska

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cyrkonia
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.10
    • 1936

    #61
    a mnie ostatnio wkurzyła nie PocztaPolska tylko bank..... przelew który miał trafić na moje konto, jakoś przypadkowo znalazł się na koncie siostry........ po interwencji w BOK, Pani stwierdziła że to niemożliwe. Teraz czekam na otrzymanie papierowego potwierdzenia wykonania przelewu (zlecenie złożone osobiście w banku) i wtedy chyba dam im do wiwatu!!!!!

    Rok temu podobnym sposobem moja pensja wylądowała zupełnie na innym koncie.
    www.stat-gra.pl

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2001.02
      • 23956

      #62
      Ale wyobraź sobie radość posiadacza tego zupełnie innego konta
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • Maremali
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.05
        • 1955

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
        i co, jedziesz?
        Już się pakuję
        Pewnie ten list szedł przez Włoszczową, a tam Gosiewski jeszcze nie zdążył zasponsorować w pełni zautomatyzowanej sortowni listów a sezon urlopowy trawa.
        http://maremali.web-album.org/

        Comment

        • Cyrkonia
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 1936

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
          Ale wyobraź sobie radość posiadacza tego zupełnie innego konta
          W szczególności, gdy po 3 miesiącach nagle z konta mu "nieco" ubyło
          www.stat-gra.pl

          Comment

          • Semper_Fidelis
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2007.10
            • 78

            #65
            Na plus:

            Widokówka z Włocławka do Warszawy dotarła w 24 godziny.
            Listonosz od paczek jak mnie nie ma w domu to dzwoni i pyta czy zostawić przesyłkę w pomieszczeniu Ochrony.
            Dotarła paczka z błędnym adresem (inny numer ulicy)
            Dotarła widokówka ze znaczkiem narysowanym długopisem !!! Może dlatego, że na "znaczku " były narysowane "wrotki dla listonosza" To była najfajniejsza widokówka jaką w zyciu dostałem, właśnie ze względu na znaczek.

            Na minus:
            Widokówka ze Starego Miasta na Tamkę w Warszawie dotarła po ponad dwóch tygodniach

            Kilka listów poleconych wróciło do nadawcy z adnotacją "nie odebrano w terminie". Oczywiście nie dostałem żadnego avizo.Teraz jak jestem na poczcie to pytam czy czegoś do mnie nie ma. I czasem oczywiście jest.

            Priorytet - zgodnie z informacją uzyskaną od pracownika poczty , jest to przesyłka, którą poczta POSTARA SIĘ jak najszybciej dostarczyć. Nie ma żadnej gwarancji na to, że przesyłka dotrze szybciej niż zwykła, to tylko dobra wola poczty.

            Do wyboru mam jeszcze In Post, ale: gdy nie ma mnie w domu (a przesyłki dostarczają zazwyczaj właśnie w godzinach pracy), to mogę ją osobiście odebrać w ich punkcie czynnym od 09:00 do 16:00 od poniedziałku do piątku. To, że ktoś pracuje od 09:00 do 17:00 nikogo oczywiście nie obchodzi.
            "Ergo bibamus!"

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Semper_Fidelis Wyświetlenie odpowiedzi
              (...) Do wyboru mam jeszcze In Post, ale: gdy nie ma mnie w domu (a przesyłki dostarczają zazwyczaj właśnie w godzinach pracy), to mogę ją osobiście odebrać w ich punkcie czynnym od 09:00 do 16:00 od poniedziałku do piątku. To, że ktoś pracuje od 09:00 do 17:00 nikogo oczywiście nie obchodzi.
              O nie, tylko nie In Post, ktos nadał przez nich do mnie przesyłkę, oczywiście nikogo w domu nie było, więc co mądry roznosiciel zrobił? Zostawił przesyłkę z bardzo cenną dla mnie zawartością na chodniku opartą o blok. Mógł ją zabrac ktokolwiek, mógł ją pies jakiś obsikać, wziąć ktokolwiek. To chyba był jakiś cud, że ją w ogóle otrzymałem. jesli tak ma wyglądać konkurencja dla Poczty to ja dziękuję za nią.
              Last edited by becik; 2007-11-07, 14:22.
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • Maidenowiec
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.07
                • 2287

                #67
                O proszę, to uczciwy naród
                Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                Thou shallt not spilleth thy beer!

                Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                Comment

                • mr-perez
                  † 1971-2008 Piwosz w Raju
                  • 2005.09
                  • 514

                  #68
                  Nie mogę narzekać na Pocztę Polską. Na około 300 przesyłek poleconych zaginęły tylko dwie. W obu przypadkach poczta wypłaciła odszkodowanie. Jak przychodzi paczka a mnie nie ma w domu to dzwonią na komórę. 9 pkt na 10 mogę im przyznać z czystym sumieniem.
                  RTS WIDZEW
                  www.kapsle.piwko.pl

                  Comment

                  • Cooper
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🍼🍼
                    • 2002.11
                    • 6057

                    #69
                    [QUOTE=mr-perez;721501]Na około 300 przesyłek poleconych zaginęły tylko dwie. W obu przypadkach poczta wypłaciła odszkodowanie.QUOTE]

                    Ja nie liczyłem ile poleconych w ciagu 19 lat mojego kolekcjonerskiego romansu z PP przyjąłem bądź też wysłałem jednak na pewno nie otrzymałem 1 poleconego z etykietą o ówczesnej wartości 350 zeta (obecnie myslę że jej wartość to może nawet około 1000 zeta). Odszkodownie wtedy tzn jakies 4-5 lat temu jakie dostalem wynioslo 120 zeta a więc 230 w plecy :/ plus swiadomość zaginięcia (zniszczenia?) pw etykiety znanej wśród kolekcjonerów w myślę mniej niż 10 egz. Po latach udało mi się ja zdobyć do zbioru (oczywiście nie ten egzemplarz i już za nieco większy ekwiwalent finansowy). To chyba moje najdolegliwsze wspomnienie w mojej współpracy z tymże urzędem.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mr-perez Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jak przychodzi paczka a mnie nie ma w domu to dzwonią na komórę.
                    Od 3 lat nie ma mnie w kraju nad Wisłą ale za "moich" czasów takie rzeczy były by nie do przyjęcia Czyżby taki postęp się dokonał od tego czasu czy ty Perez masz jakieś vipowskie relacje z PP ?
                    Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                    1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                    Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                    Comment

                    • mr-perez
                      † 1971-2008 Piwosz w Raju
                      • 2005.09
                      • 514

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                      Od 3 lat nie ma mnie w kraju nad Wisłą ale za "moich" czasów takie rzeczy były by nie do przyjęcia Czyżby taki postęp się dokonał od tego czasu czy ty Perez masz jakieś vipowskie relacje z PP ?
                      Wiele się zmieniło przez te 3 lata. Zresztą Donald (przyszły premier) obiecał, że wszyscy wrócicie do kraju to się sam przekonasz jak u nas jest fajnie .

                      Najdroższe kapsle jakie do mnie "szły" pocztą kosztowały 700 zł. Ale to był wyjątek. Raczej wszystkie okazy do kolekcji o wartości powyżej 200 zł staram się odbierać osobiście (bywało,że po kilka kapsli jechałem 400 km ) albo jak się da podzielić to rozbijam na mniejsze porcje. Poczta bodajże oddaje maksymalnie 130 zł.
                      RTS WIDZEW
                      www.kapsle.piwko.pl

                      Comment

                      • tfur
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2006.05
                        • 1311

                        #71
                        a ja dowiedziałem się pewnego dnia od pani na poczcie, dokąd udałem się zaniepokojony mocno przedłużającą się nieobecnością spodziewanej przesyłki, że ona nic nie poradzi na to, że pocztę "to allegro zawala paczkami". biedna ta poczta, myślę sobie. paczki musi wozić i to za takie marne grosze. po co to komu? z drugiej strony, listonosza mam miłego i zawsze dzieńdybrnę, jak spotkam. i tak sobie myślę, że nie ma facet z tej roboty kokosów.
                        veni, emi, bibi

                        Comment

                        • dzidek1960
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.01
                          • 1548

                          #72
                          Ja już trzeci tydzień czekam za paczką z laptopem i zaczyna mnie krew zalewać, że nie wybrałem przesyłki kurierskiej
                          "Ma jednak kraj polski napój warzony
                          z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
                          piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
                          do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
                          mieszkańców, lecz i cudzoziemców
                          wybornym smakiem"
                          Jan Długosz, Historie Piwne
                          Moja strona www w początkowym okresie budowy

                          Comment

                          • dzidek1960
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.01
                            • 1548

                            #73
                            Podobnie jak Tfur nie mogę złego słowa powiedzieć na listonosza. Zawsze jak jest polecony a nie ma nikogo w domu sprawdza czy moja żona jest w pracy (pracuje w sklepie w sąsiednim bloku) i jej zostawia. Podobnie mam z paczkami. Rozwozi je zięć sąsiada i potrafi zajrzeć dwa, trzy razy zanim pozostawi awizo.
                            Moje zastrzeżenia odnoszą się do Poczty jako instytucji a nie do jej ostatniego ogniwa czyli doręczyciela.
                            "Ma jednak kraj polski napój warzony
                            z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
                            piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
                            do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
                            mieszkańców, lecz i cudzoziemców
                            wybornym smakiem"
                            Jan Długosz, Historie Piwne
                            Moja strona www w początkowym okresie budowy

                            Comment

                            • Maidenowiec
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.07
                              • 2287

                              #74
                              Ze wszystkim można nie trafić. Ja się właśnie zagotowałem po 8 minutach słuchania durnej muzyczki z hymnem GLS, jak się dowiedziałem, że paczka 24-godzinna nadana w Warszawie i w Warszawie mająca zostać doręczona (a wysłana wczoraj), nie została odebrana przez kuriera z ich filii.
                              Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                              Thou shallt not spilleth thy beer!

                              Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                              Comment

                              • skandal
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2002.05
                                • 1439

                                #75
                                A ja za to mogę narzekać na listonoszy. Kiedyś prenumerowałem pewne specjalistyczne pismo z tekturową okładką, ładną i ze zdjęciem. Listonosz nie mógł dużej koperty zmieścić do skrzynki (myślenie szkodzi, wystarczyło zwinąć w rurke) to zgiął ją w pół mimo że musiało stawiać większy opór. A jak by to była np. płyta winylowa... Okładka oczywiście wyglądała później wiadomo jak, nie wspominając o tym że musiałem pismo trzymać dzięn pod ciężarem żeby móc je czytać.
                                Następna wtopa to podarte o skrzynkę na listy, zaswiadczenie o ukończeniu kursu do pracy wysokościowych. Oczywiście ładny, sztywny papier, kolorowe i... z dziurą pośrodu Ewidentnie zachaczył kopertą o ostry brzeg skrzynki.
                                Do tego dochodzi notoryczne zostawianie mi w skrzynce powiadomienia o poleconym mimo że są to często bardzo małe przesyłki formaty zwykłego listu lub zwykłe listy a w domu zawsze ktoś jest.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X