Nasza kochana Poczta Polska

[genea]

Tak działają firmy prywatne (także prywatne poczty), liczy się zysk, a to czy klient dostał to co chciał i w terminie. A kogo to jak już wszystko opłacone?

A czy nasza kochana poczta to działa charytatywnie? Każda, nawet najmniejsza, firma nastawiona jest na zysk. Ważniejsze jest to, jak taka firma wypełnia swoje obowiązki za które pobiera opłaty. Jaka odległośc dzieli Łódź od Poznania, to każdy mniej więcej wie... Logiczne byłoby więc myślenie, że paczka z Poznania dojdzie do mnie w ciągu powiedzmy 3-4 dni. Ale nasza poczta nie działa logicznie, bo moją paczkę wiozła chyba przez Ustrzyki Górne, bo dostałem ją po TRZECH TYGODNIACH! Oczywiście była wysłana jako priorytet, a co!

[Seta]

... dziś dostałam awizo na paczkę i tu dopiero się zdziwiłam. Na "starej" poczcie można było odebrać przesyłkę następnego dnia o dowolnej godzinie, natomiast teraz znalazłam informację, że przesyłkę mogę odebrać jutro po godzinie 17.30. Co oni zamierzają przez prawie cały dzień robić z tą paczką ?

Tez tak mam - asekuruja się. Zapewne będziesz mogła odebrać wcześniej, ale nie chcą dawać gwarancji (albo listonosz się jebnął w dacie )...

[Maggyk]

Tez tak mam - asekuruja się. Zapewne będziesz mogła odebrać wcześniej, ale nie chcą dawać gwarancji (albo listonosz się jebnął w dacie )...

Pomylił się - chciałeś napisać. Trzymajmy pewien poziom.

[skandal]

Tydzień temu browamator wysłał mi saszetkę drożdży zwykłym listem i jeszcze nie dotarła. Co te kocapały robią z tymi listami, już rowerem jadąc by dotarło

[ART]

Nie bój się, jak zakończą burzliwą, to dostaniesz gęstwę.

[anteks]

Tydzień temu browamator wysłał mi saszetkę drożdży zwykłym listem i jeszcze nie dotarła. Co te kocapały robią z tymi listami, już rowerem jadąc by dotarło

Trzeba było zainwestować w priorytet

[skandal]

Nie bój się, jak zakończą burzliwą, to dostaniesz gęstwę.

A na to nie wpadłem

Trzeba było zainwestować w priorytet

Ale tydzień temu mi się nie śpieszyło. Pomyślałem przyjdzie w piatek, no w poniedziałek to sobie na spokojnie uwarze. Ale nie-musi jak zwykle być.

Wczoraj również nie zostałem obdarzony kopertą. Moze dzis nastąpi cud.

[pieczarek]

Priorytet nie jest żadną gwarancją szybszego dostarczenia przesyłki! To tylko zobowiązanie poczty, że podejmie działania w celu jak najszybszego jej dostarczenia. Bez żadnych konkretów typu "na jutro", "na pojutrze". Nadawcy nie przysługują jakiekolwiek roszczenia wobec poczty, jeśli przesyłka priorytetowa zostanie dostarczona po tygodniu czy dwóch.
Wiem z własnych doświadczeń nadawczych i odbiorczych, że list polecony priorytetowy jest w drodze dłużej niż zwykły list polecony. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale podobnie było kiedyś z "ekspresami". Jeśli nałożyły się na siebie "polecenie listu" i "ekspres", to była 100% gwarancja, że list będzie szedł dłużej niż zaledwie "polecony". Po prostu taki list przechodził przez dwie oddzielne ewidencje. Tak mi to przynajmniej tłumaczyły panie z okienka.

Proponuję dać sobie spokój z priorytetami. Płacimy bowiem za nic nie dający stempelek na kopercie, a nie za konkretną usługę.

[darko]

Priorytet nie jest żadną gwarancją szybszego dostarczenia przesyłki! To tylko zobowiązanie poczty, że podejmie działania w celu jak najszybszego jej dostarczenia. Bez żadnych konkretów typu "na jutro", "na pojutrze". Nadawcy nie przysługują jakiekolwiek roszczenia wobec poczty, jeśli przesyłka priorytetowa zostanie dostarczona po tygodniu czy dwóch.
Wiem z własnych doświadczeń nadawczych i odbiorczych, że list polecony priorytetowy jest w drodze dłużej niż zwykły list polecony. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale podobnie było kiedyś z "ekspresami". Jeśli nałożyły się na siebie "polecenie listu" i "ekspres", to była 100% gwarancja, że list będzie szedł dłużej niż zaledwie "polecony". Po prostu taki list przechodził przez dwie oddzielne ewidencje. Tak mi to przynajmniej tłumaczyły panie z okienka.

Proponuję dać sobie spokój z priorytetami. Płacimy bowiem za nic nie dający stempelek na kopercie, a nie za konkretną usługę.

Moje wnioski są wręcz przeciwne, ale być może masz bogatsze doświadczenie w tym temacie niż ja.

[pieczarek]

Moje wnioski są wręcz przeciwne...

Czyli jakie? Wystąpiłeś wobec poczty z roszczeniem za opóźnienie w dostarczeniu priorytetu? I co wówczas? Oddali Ci grzecznie złotówkę uiszczonej opłaty? Wysyłałeś jednocześnie list zwykły i list priorytetowy pod ten sam adres? Dochodziły wówczas w różnych terminach czy jednocześnie? Ja z ciekawości robiłem takie eksperymenty. I list zwykłe dochodziły szybciej niż priorytety.

A co do priorytetów, to jeszcze śmieszniejsze jest to, że ludzie uważają priorytet za jakąś namiastkę przesyłki poleconej czyli ewidencjonowanej, za którą należy się ewentualne odszkodowanie. Widziałem kilka razy rozczarowane miny, że priorytety nie są ujmowane w jakichkolwiek ewidencjach więc trudno mówić o roszczeniach wobec poczty, gdy taka przesyłka zaginie.

[darko]

Czyli takie, że priorytetowe zawsze dochodziły na drugi dzień, a zwykłe na następny tydzień.
Od Poczty dostałem odszkodowanie za zagubienie listu poleconego, ale to inna kwestia.

[pieczarek]

No to masz ciekawe doświadczenia, mocno odbiegające od standardów poczty.
Wg badań porównawczych przeprowadzonych w krajach UE nasza Poczta bardzo dobrze sobie radzi z przesyłkami zwykłymi (bodaj najkrótszy średni czas dostawy w całej Unii), a fatalnie z priorytetami.
Ale wiadomo, to badania statystyczne, mogą mocno się różnić od indywidualnych obserwacji.

[darko]

Chętnie podzielę się nimi na forum klientów Poczty Polskiej. Istnieje takie?

[YouPeter]

A ja się nie spotkałem z sytuacją opisaną przez pieczarka. Ostatnimi czasy miałem dość dużo kontaktów z PP i w przypadku listów poleconych zwykłych dochodziły one przeważnie po 3 dniach, a priorytetowe zazwyczaj na drugi dzień, pod warunkiem, że były wysłane rano (tak mniej więcej do 12). Nie zdarzyło mi się żeby ekonomiczny przyszedł przed priorytetem, co najwyżej przychodziły razem ale to bardzo rzadko.

[Cyrkonia]

A ja kolejny raz jestem zaskoczona obsługą Poczty Polskiej
Po pierwsze - Pan listonosz zaczął do mnie dzwonić (gdy numer podany na przesyłce) i przywozi mi paczki kiedy ja chcę.
Po drugie - przesyłki zagraniczne dostarczane w expresowym tempie. Nawet szybciej niż w kraju. Paczka nadana do Egiptu (i to nie do Kairu ale zapomnianej przez świat wiochy) we wtorek wieczorem, była w Kairze w czwartek - do adresata dostarczona w sobotę (piątek to dzień wolny - jak nasza niedziela).

Przy okazji zmieniam zdanie na temat kuriera którego uważałam za najgorszego - Siódemkę. Nagle dostarczają przesyłki jak trzeba, na bieżąco jest informacja przekazywana i wogle. Chyba w końcu mają jakiegoś "dyrygenta" który pokazał im jak się pracuje.