Nasza kochana Poczta Polska

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
    Właśnie mówili w radio, że każda paczka z zagranicy jest szczegółowo przeszukiwana, skanerem a nawet ręcznie w niektórych wypadkach.
    Teraz są skanowane bardzo dokładnie, ale nie kilka tygodni temu.

    Abernacka, jeśli znasz numer nadania to możesz dokładnie sprawdzić gdzie paczka się znajduje na odpowiednich stronach.
    Zresztą, list rekordzista szedł do mnie z Puerto Rico 8 lat, doszedł już pusty, niestety.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • anteks
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2003.08
      • 10768

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
      To ja o kurierze coś opowiem. Na szczęście nie naszym CP, bo umowa by szybciorem poszła do kubła
      To i tak masz szczęście http://blog.onet.pl/40824,1,archiwum_goracy.html
      Last edited by anteks; 2010-11-04, 09:37.
      Mniej książków więcej piwa

      Comment

      • Wiktoria
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2003.07
        • 798

        No to ja też coś dorzucę o kurierze. Kiedy mieszkałam w poprzednim miejscu, tj. na Praczach Odrzańskich (na prawie samym końcu Wrocławia, gdzie ptaki zawracają itp. ), zrobiłam zakupy w sklepie internetowym. Zakupy miał dostarczyć kurier. Sklep wysłał informację z numerem przesyłki, więc zaczęłam ją śledzić. Następnego dnia była "w doręczeniu". Chociaż miałam pustą lodówkę i powinnam pójść do sklepu, postanowiłam czekać. Mijały godziny, w końcu zrobiło się ciemno, a kurier nie przyjechał. Odświeżyłam śledzenie i okazało się, że przesyłka jest znów na magazynie. Sprawdziłam wszystko: domofon był sprawny, nie miałam żadnych nie odebranych rozmów w telefonie.Następnego dnia przesyłka znów była w doręczeniu. Więc po raz kolejny nie mogłam ruszyć się z domu. Popołudniu w końcu dotarła. Wyglądała, jakby skakało po niej stado słoni: tektura podarta, zawartość wystawała na zewnątrz. Zależało mi na czasie, więc nie reklamowałam. Zapytałam pana, dlaczego nie przyjechał dzień wcześniej. Okazało się, że poprzedniego dnia "jeździł kolega" i nie chciało mu się jechać tak daleko.

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19260

          Wątek trochę stary, ale PP nadal jest 100 lat za murzynami... Sprawa w sumie nie nowa, ale teraz korzystam z PP tylko do korespondencji urzędowej/sądowej po tamtym zdarzeniu.

          Zamawiałem już nie pierwszy raz coś na Aliexpress i jeśli były to drobne rzeczy to listonosz wrzucał do skrzynki. No tym razem nie było takie, więc któregoś dnia wyjąłem "powtórne zawiadomienie" wydane na 7 dni z czego 3 to były świąteczne, a ja miałem też służby dzienne, więc przyszedłem odebrać 7 dnia i okazało się, że już jej nie ma. Pierwszego awiza nie było, drugie jak wnioskowałem jest na 7 dni roboczych (godziny pracy placówki), a tu g..no prawda. Złożyłem oficjalną reklamację, którą załatwili odmownie. Więc ponowiłem pismo odnosząc się do absurdalnych tłumaczeń PP, w tym o 7 dniach i braku awiza za pierwszym razem. Też odmownie. Złożyłem więc reklamację na Ali, ale tam widząc status "doręczono" nie chcieli jej uznać. Sprawdziłem status śledzenia i faktycznie dostarczono, ale do jakiegoś centrum dystrybucyjnego Ali w Polsce po tym jak nie odebrałem. To było kilkadziesiąt złotych, ale tych debili z PP nie chce znać na oczy.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X