Czy może cieszyć kolejny żółwi rekord poczty?
Moja odpowiedź Tak!
Już się pogodziłem że podstawki, które wysłał mi znajomy z Kalisza do mnie nie dotrą. Wysłał mi je listem zwykłym 05.02.br. a dotarły do mnie dzisiaj. Biorąc pod uwagę że z Leszna do Kalisza jest trochę ponad 100 km. to list szedł w tempie ok. 4km/dzień. Pewnie poczta zatrudniła niemowlaki do transportu przesyłek
Poczta zaskoczyła mnie jeszcze tym, że przesyłka mimo takiej "długiej" drogi dotarła nieuszkodzona. Z mojej praktyki wynika że 20% przesyłek z zagranicy ma pieczątkę "przesyłka nadeszła z zagranicy uszkodzona".
I jak tu się nie cieszyć że przesyłka nie tylko dotarła do adresata ale do tego jeszcze CAŁA
A jakie Wy macie radosne doświadczenia z Pocztą Polską?
Moja odpowiedź Tak!
Już się pogodziłem że podstawki, które wysłał mi znajomy z Kalisza do mnie nie dotrą. Wysłał mi je listem zwykłym 05.02.br. a dotarły do mnie dzisiaj. Biorąc pod uwagę że z Leszna do Kalisza jest trochę ponad 100 km. to list szedł w tempie ok. 4km/dzień. Pewnie poczta zatrudniła niemowlaki do transportu przesyłek
Poczta zaskoczyła mnie jeszcze tym, że przesyłka mimo takiej "długiej" drogi dotarła nieuszkodzona. Z mojej praktyki wynika że 20% przesyłek z zagranicy ma pieczątkę "przesyłka nadeszła z zagranicy uszkodzona".
I jak tu się nie cieszyć że przesyłka nie tylko dotarła do adresata ale do tego jeszcze CAŁA
A jakie Wy macie radosne doświadczenia z Pocztą Polską?
Comment