Sącząc piwo przy komputerze grając w...

[biermann]

Jest na forum o sporcie, filmach, komiksach i bajkach, a przy jakich grach (tu pozostańmy przy komputerowych) zdarza nam sie popijac piwo.
Sam jestem od prawie zawsze (tzn od czasu gdy posiadłem komputer) fanem menadżerów piłkarskich i w nich oczywiście rządzi "Championship Manager". Jest to praktycznie jedyna gierka, w która grywam, którą posiadam oryginalną (season 97/98) i przy której mój komp jeszcze jako tako daje sobie radę. Sporadycznie lubiłem Quake jak chciało mi sie komus dowalić. Miałem też styczność z Age of Empaire, ale tak wszystko wymiękało przy CM. Po załapaniu jakiegos paskudnego wirusa pod koniec zeszłego roku, który doprowadził do sformatowania dysku, najbardziej było mi żal zapisu gry CM, a doszedłem już do sezonu 2029/30... ach jo...

[slavoy]

Dawno w nic nie grywałem*. Już nawet myślałem że era gier komputerowych już za mną, aż tu nagle dorwało mnie Grand Theft Auto - Vice City. Wciągnęło mnie. Nic dziwnego - w końcu z Pruszkowa jestem

*) Nie licząc MS Train Simulator, Trainz, darmowego EU07-424, czy paru innych pomniejszych. Ale to już takie skrzywienie W te mogę zawsze i wszędzie.

[Pinio74]

Najwięcej piwa wypijałem przy grach takich jak Heroes of Might and Magic i Diablo. Było to ładnych parę lat temu, jeszcze w akademiku. Teraz z powodu braku komputera w domu raczej w ogóle nie grywam, chyba, że jakiś pasjansik w pracy, ale to już bez piwka

[crizz]

Najbardziej lubię gry z fabułą, niezależnie od gatunku - przygodówki, FPP, TPP. Ostatnio były to Max Payne 2, Mafia, GTA: Vice City, Medal of Honor, Call of Duty... Dla odmiany niedawno katowałem też Need for Speed: Underground.
Grać uwielbiam i robię to jak tylko czas pozwala - czasami nawet dwa razy w tygodniu .

[bury_wilk]

Ja grywam w piłkarskie menadżery, w Fifę, czasem w Need for speed'a, częściej zaś w strategie i erpegi. Ostatnio zdaża mi się grać w Crusaiders i Baldurs Gate II. A, no i w pingwina

[Pogoniarz]

slavoy napisał(a)
Dawno w nic nie grywałem*. Już nawet myślałem że era gier komputerowych już za mną, aż tu nagle dorwało mnie Grand Theft Auto - Vice City. Wciągnęło mnie. Nic dziwnego - w końcu z Pruszkowa jestem

*) Nie licząc MS Train Simulator, Trainz, darmowego EU07-424, czy paru innych pomniejszych. Ale to już takie skrzywienie W te mogę zawsze i wszędzie.

Miałem przyjemność prowadzić na żywo ET-22(ksywka byk) i EU-O7(ksywka pszczółka).Najszybciej mogłem jechać 125 km/h.Służbowy rozkład jazdy na więcej nie pozwalał na tej trasie.W gierki raczej nie grywam,choć pingwinki

[Pepek]

Ech... jaka szkoda, że czasu coraz mniej na gierki... Zawsze preferowałem strategie. Zaczęło się od serii V for Victory i Carriers at War. Potem było tego wiele, najlepiej wspominam wszystkie Panzer Generale i Age of Empire. Teraz na rozgrywki jakoś nie chce się zarywać kolejnych nocy więc nie mogę jakoś "zabrać się" za Praetorians

[Wujcio_Shaggy]

Nie grałem chyba już z pół roku... (nie licząc pingwina i Sapera w pracy ). W czasach, gdy mój komp był "trendy", namiętnie trenowałem różne strategie (typu Cywilizacja czy HoMM), strategie miejsko-komunikacyjne (Sim City, Traffic Giant), symulatory samochodowe, samolotowe i kolejowe, no i czasami relaksujące strzelaniny - starego, dobrego Wolfensteina 3D i Duke'a Nukem'a.
Z tym pół roku to trochę przesada - grywam też w Kolejarza (krajowy symulator ruchu pociągów na stacji, rzecz bardzo wciągająca, oczywiście dla pasjonatów) tudzież w BAHN-a (trudno to w sumie nazwać grą: symulator sieci kolejowej/tramwajowej/itd. - komunikacyjnej jednym słowem).

[iommi]

Wiele nocy spędziłem nad kolejnymi częściami Heroes of Might and Magic, ale ostatnio zarzuciłem te walki z gryfami i smokami. Najbardziej odpowiadał mi Heroes 2, bo kolejne części różniły się od siebie już tylko grafiką. Miałem nawet czasami wrażenie, że inteligencja przeciwników spada wraz z kolejnym zestawem dodatków do gry...
W ostatnich miesiącach zdarza mi się grać w w Soldier of Fortune - w dwóch najłatwiejszych poziomach grę skończyłem, więc podnoszę sobie poprzeczkę.
Czasami z bratem gramy w Quaka Arenę (na dwa kompy), a ze starszą córką w Kajka i Kokosza. Taka polska staroć, dosyć prymitywna ale wciąga...

[Pudlarz]

Wychodzi na to, że jestem odmieńcem - gdy jestem zajęty przy komputerze, nie popijam piwka.

[breslauer]

Mój komputer w domu to raczej staruszek, więc gry nie wchodzą w rachubę. I tak zresztą nie mam czasu. Ale kiedyś namiętnie trenowałem Heroes of Might and Magic 3 oraz Sanitarium i Blade Runner'a.

[maryhh]

hmm, w wolnych chwilach NHL2004, Colin 2 i Tomb Raider IV
kiedyś było tego wiecej....

[maleństwo]

W gry gram często, więc nie zawsze piję do nich piwko, bo zostałabym nałogiem Uwielbiam strzelanki np. "Soldier of Fortune", "Hexen" i "Blood"(dosyć przerażające). Wyścigi samochodowe, głównie "Need For Speed - Hot Pursuit". Kiedyś przerabiałam "The Sims" , "Sim City". Ostatnio gram on-line w kurniku i na wp.pl w "literaki"(coś jak scrable). Nie przepadam za strategiami, chociaż wyjątkowo się wciągnęłam przy "Kleopatrze" i "Anno 1503".

[albeertos]

Ostatnimi czasy to głównie CM 3 z polską łatką, Heroes of Might and Magic III AB, Colin McRae 2, NBA. Generalnie preferuję startegię i gry nie wymagające jakiejś wielkiej ekwilibrystyki na klawiaturze.

[marcopolok]

to w takim razie ja wybitnie zakopałem się w antykwariacie

Wykopałem grę pod tytułem DIGGER - z lat 80-tych
która przypomina mi czasy przy starym Amstradzie ze szklanką Żywieckiej 7-ki w małej łapce - Ych to były czasy....

z aktualności to pod piwko Cezar i Faraon