Sącząc piwo przy komputerze grając w...

[Mafar]

Ja gram najczęściej w "Mah-jongg" albo w szachy i popijam piwko.

[Pinio74]

Kilka lat temu grałem w świetną gierkę. Miała tytuł "Zork Nemezis" i serwowała niesamowity klimat. Chętnie teraz bym ją nabył, ale nie mogę jej nigdzie namierzyć. No i pierwszy raz przy tej grze spróbowałem Belfasta

[perłyfan]

Bardzo mało grywam, teraz zaczynam grać sporo w Championship Manager 2004. Jeszcze bez większych sukcesów, ale gra jest rewelacyjna. Poprzedniego managera mam nawet na oryginale, ale po angielsku i nie bardzo sobie z tym radziłem. A jedyna gra, któtą w życiu rozpracowałem w 100%( tzn. byłem w stanie zrobić wszystko) to FIFA 2000

[kiszot]

Od dłuższego czasu męczę się z Mafią.I jakoś nie moge dobrnąć do końca.

[pjenknik]

A ja w Europa Universalis II i II Wojna Światowa. Ale to klony więc tak jakbym grał w tą samą grę.

[kangurpl]

AAO

A ja pogrywam sobie w onlinową gierkę America's Army Operations.
Ale niestety im więcej piwa tym gorsze wyniki

[Maremali]

Ogólnie rzecz biorąc jestem fanem strategii dawniej Pancer General. Obecnie od jakiś trzech lat Total War - ciężko mi zliczyć ile godzin spędziłem nad tą gierką, chociaż ostatnia wersja Viking Invasion niczym szczególnym nie zachwyca ale dalej wciąga. Jeśli chodzi o strzelanki to Counter Srike oczywiście multiplayer w sieci (gra z botami to bryndza niejedną nockę (jeszcze za czasów gdy żonka prowadziła kafejkę) człowiek biegał z kałachem goniąc młodzież i małolatów z osiedla .

[robox]

Ostatnimi czasy to kiepsko z czasem na gry, ale z tego co pamiętam królowały strzelanki typu: Return to Castle Wolfenstein, Medal of Honor czy Max Payne.

[kiszot]

Ze strzelanek dobre jest jeszcze Call of Duty,Splinter cell,Chrome,I.G.I.2,Soldier of Fortune no i Battle Field
Ze strategii dobra jest też Hegemonia.
Uff sporo się zebrało.

[maleństwo]

Kilka lat temu grałam w taką dosyć mroczną grę pt: "Pfantasmagoria". Składała się chyba z 7 płyt CD. Ale potrzebny był do niej opis co robić po kolei. Męczyłam się z nią ponad miesiąc, noc w noc. Zakończenie gry przyprawiało mnie prawie o zawał serca...Chyba się wczuwałam w swoją rolę.

[jerzy]

Pomijając czasy Spectrusiów i Atari (na których bawiłem się różnymi grami, ale już nie pamiętam ich nazw) na dłużej przyciągnęły moją uwagę: Wolfenstein 3D (pierwsza wersja), Duke Nukem, Descent, Sim City (kilka kolejnych), Civilization, Tycoon Transport (potem Railway Tycoon), Need For Speed*, GTA. Obecnie średnio raz w tygodniu spędzam 2-3 godzinki nad GTA VC.
Ale ogólnie to nie grywam wiele...

*) ta gierka nauczyła mnie nie prowadzić samochodu w rzeczywistości po piwie, nawet jednym!

[Pepek]

A, zapomniałem, że miałem też jakiś czas temu hopla na punkcie pilotowania komputerowych maszyn lotniczych. To była frajda rozwalić Kadafiemu trochę jego państwa przy pomocy F-17 lub też zebrać w d*** od Fokkera Czerwonego Barona w trakcie pojedynku pilotując jakiś pierwszowojenny brytyjski lub francuski myśliwiec. I sączyć piwko przy okazji.

[sloniatko]

A ja lubię (pić przy nich piwo ) strategie turowe np. Napoleon in Russia.

[mwa]

Włąśnie jestem na L-4 i robię pomały porządki i czasem sobie gram.
Ostatnio już wspomniany EU-07.
Ale najbardziej lubię grać w skata na Kurniku.

[Wujcio_Shaggy]

mwa napisał(a)
Ale najbardziej lubię grać w skata na Kurniku.

Kiedyś grałem trochę w brydża na Kurniku, teraz nie mogę się połączyć przez moją domową "Neostratę". Wcześniej jeszcze ogrywałem (albo i nie...) różne programy brydżowe na PC.
A skata próbowałem się nauczyć dawno temu (nawet przywiozłem sobie z enerdowa specjalną talię), ale jakoś mi nie wyszło. Zresztą i tak nie miałbym z kim grać.