110 LITRÓW PIWA ??

[Larenta]

SŁYSZAŁEM ZE GDY BĘDZIEMY W UNI TO BĘDZIE MOŻNA SPROWADZIĆ DO 110 LITRÓW PIWA Z PAŃSTW UNIJNYCH TO PRAWDA ? CZY TYLKO PLOTKA ?

[ART]

dobrze słyszałeś.

ps
jesteśmy już w Unii

[mwa]

Mnie jednak ciekawi jak długo będziemy czekać na import ze zachodu?
Kiedy zaleją półki piwami?

[wroclawianin]

Mam nadzieję, że długo nie będziemy czekać i zmusi to ministra raczke do obniżki akcyzy. Ponoć już jest rozlane do plastikowych butelek tanie piwo z Frankfurtu, browar czekał tylko na otwarcie granic

[sklep-piwowar]

Nie wiem jak na zachodzie Polski ,bo na kresach wschodnich nie widać tego zalewu piw od naszych sąsiadów .Bardziej liczę na piwka ze Słowacji i Czech bo są dużo tańsze od niemieckich i kilka pozycji typu Kelt jest naprawdę oczekiwane w naszym sklepie.Niemieckie piwa ze względu na kurs Euro i obecne ceny paliw mogą nie być wcale takie tanie

[yendras]

sklep-piwowar napisał(a)
Niemieckie piwa ze względu na kurs Euro i obecne ceny paliw mogą nie być wcale takie tanie

To prawda. Ceny na poziomie 0,60 - 0,65 euro przy obecnym kursie są atrakcyjne tylko w przypadku, gdy chcemy kupić jakieś pszeniczniaki albo koźlaki dla siebie. Gdyby jednka ktoś robił to w sposób zorganizowany i chciał to wstawić do sklepu, a więc doliczałby koszt transportu oraz jakąś marżę to w zasadzie osiąga istniejący poziom cen piw importowanych z Niemiec.

[jerzy]

sklep-piwowar napisał(a)
Bardziej liczę na piwka ze Słowacji i Czech bo są dużo tańsze od niemieckich i kilka pozycji typu Kelt jest naprawdę oczekiwane w naszym sklepie.

Przy obecnych kursach koron piwa zza południowej granicy też nie są jakoś rewelacyjnie tanie. W ostatnim czasie kupowałem Kelta na Słowacji po ok. 20-21 koron (+ 8 kaucja), czyli za jakieś 2,50 zł butelka (+ 1 zł kaucja). Po doliczeniu kosztów transportu piwo to byłoby sprzedawalne chyba tylko wtedy, gdyby butelki rówienież w Polsce były traktowane jako zwrotne.

[iommi]

Jerzy, ale weź pod uwagę że Kelt należy do grupy droższych piw słowackich. Smadnego Mnicha, Corgona czy choćby Sarisa kupisz tam za 10-14 koron, a to już daje przyzwoity przelicznik.
Podobnie jest z zakupami w Czechach, choć kurs ichniej korony jest nieco wyższy niż słowackiej. Za Ostravara Premium płaciłem 1,85 zł, Staropramen Granat kosztował mnie 1,70 zł, tyle samo co Velkopopovicki Kozel Premium.
Kupiłem też w Czechach Topvara Premium. I tu porównanie - w rybnickich alkoholach świata flasza kosztuje 3,50 zł, a tam 2 zł. Tak więc w sumie nie jest tak źle!

[breslauer]

Czyli nie taki diabeł straszny - mam na myśli to, że po 1 maja nagle nie ruszyły prywatne transporty piwa do Polski i nie sprawdziły się czarne scenariusze zalania Polski tanim piwem z zagranicy.

[ART]

yendras napisał(a)
To prawda. Ceny na poziomie 0,60 - 0,65 euro przy obecnym kursie są atrakcyjne tylko w przypadku, gdy chcemy kupić jakieś pszeniczniaki albo koźlaki dla siebie. Gdyby jednka ktoś robił to w sposób zorganizowany i chciał to wstawić do sklepu, a więc doliczałby koszt transportu oraz jakąś marżę to w zasadzie osiąga istniejący poziom cen piw importowanych z Niemiec.

nie zapominając także o akcyzie...

[Standarte]

Nie wiadomo czy się martwić (że nie ma nowych i tańszych piw importowanych, że na obniżkę akcyzy trudno liczyć)czy cieszyć (że tańsze piwa nie rugują rodzimej produkcji).

[jerzy]

iommi napisał(a)
Jerzy, ale weź pod uwagę że Kelt należy do grupy droższych piw słowackich. Smadnego Mnicha, Corgona czy choćby Sarisa kupisz tam za 10-14 koron, a to już daje przyzwoity przelicznik.

Tak, oczywiście, ja to wiem. Są piwa za 10 koron, ale jeszcze nie piłem. Pyszne Sarisy kosztują 12-16. Jednak żaden polski browar nie leje w takie butelki jakie są tam, co znaczy albo konieczność zorganizowania skupu, albo dolicznia tych 50 groszy do ceny piwa - i wtedy te tańsze słowackie piwa podchodzą pod 2 zł.
Dla mnie taka cena jest atrakcyjna, ale biorąc pod uwagę, że w sklepach jest wiele dobrego polskiego piwa poniżej tej bariery - nie wróży to im szalonego powodzenia na rynku.
W świadomości wielu ludzi nadal piwa zza południowej granicy są tańsze od naszych dwa, trzy razy, a to niestety już nie jest prawda.

[Andi]

yendras napisał(a)
To prawda. Ceny na poziomie 0,60 - 0,65 euro przy obecnym kursie są atrakcyjne tylko w przypadku, gdy chcemy kupić jakieś pszeniczniaki albo koźlaki dla siebie. Gdyby jednka ktoś robił to w sposób zorganizowany i chciał to wstawić do sklepu, a więc doliczałby koszt transportu oraz jakąś marżę to w zasadzie osiąga istniejący poziom cen piw importowanych z Niemiec.

Koszty piw w Niemczech sa rözne iprzecietne piwo kosztuje od 0,40 do 0,55€ i to juz w sklepie.Oczywiscie sa röwniez drozsze sprowadzane z röznych zakatköw Kraju.
Zwarzywszy ze kazdy na tym zarabia mysle ze podczas zorganizowanego przywozu Piwa do Polski koszty transpotru az tak nie zawaza.
W calej Europie mozna Kupic Niemieckie Piwa i röznice cen nie sa az tak duze.
Przez to dziwi mnie to ze Piwo ktöre kostzuje tutaj 0,60€ jest sprzedawane w Polsce za 10-15 zl co daje prawie 5-6 krotne przebicie

[yendras]

Andi napisał(a)
Przez to dziwi mnie to ze Piwo ktöre kostzuje tutaj 0,60€ jest sprzedawane w Polsce za 10-15 zl co daje prawie 5-6 krotne przebicie

Raczej w granicach 6 - 7 zł, ale to i tak drogo.

[yendras]

Andi napisał(a)
Koszty piw w Niemczech sa rözne iprzecietne piwo kosztuje od 0,40 do 0,55€ i to juz w sklepie.Oczywiscie sa röwniez drozsze sprowadzane z röznych zakatköw Kraju.

Trochę zaskoczyłeś mnie tymi cenami. We Frankfurcie nad Odrą i chyba w ogóle na wschód od Berlina (np. w opisanym przeze mnie w temacie "Granice" centrum A 10) ceny są jednak wyższe. Za ok. pół euro to można najwyżej kupić jakiegoś nieciekawego pilsika z Oderbrauerei Frankfurt / O albo równie nieciekawego Baerenpilsa z Berlina. Reszta w przedziale od 0,58 do nawet 0,71. Może w nowych landach jest drożej ?
Czy mógłbyś Andi w miarę możliwości podawać ceny w opisywanych przez Ciebie piwach w dziale "Niemcy" ? Twoich wpisów jest tam bardzo dużo, a poziom cen interesuje na pewno wielu z nas.