crizz napisał(a) Widocznie ktoś jest idiotą i mam nadzieję, że w razie czego zabije tylko siebie.
I tu się zgadzam z Crizzem.
Miejsca na mapce wg mnie oczywiście są w miarę przepustowe i niekoniecznie wymagają takich ograniczeń jakie są zastosowane, ale maksymalna prędkość (którą poza korkami ja się w tych miejscach poruszam) to 100-110 km/h i to też w sprzyjających warunkach. Większa prędkość jest już naprawdę poza granicą zdrowego rozsądku.
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
becik napisał(a) Dokładnie tak jak napisał Piwofil, wszystko zalezy od silnika, jego stanu i wieku. U mnie przy 60 km/h obroty wynoszą ok 2000/min, a czwórke wrzucam przy 70km/h. Oczywiście, zeby zaoszczędzić paliwo mozna i na mniejszej prędkości ale po co przeciażąć silnik?
mwa napisał(a) Widocznie ktoś ma ciężką nogę i lepszy pojazd.
Przeżyłem kiedyś na Żwirki i Wigury prawie traumatyczne spotkanie z kolumnadą pędzących w szalonym tempie samochodów. Ich prędkość nie odbiegała od podanych na mapce, a działo się to w godzinach okołoszczytowych.
To były rządowe Lancie...
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
iron napisał(a) I tu się zgadzam z Crizzem.
Miejsca na mapce wg mnie oczywiście są w miarę przepustowe i niekoniecznie wymagają takich ograniczeń jakie są zastosowane, ale maksymalna prędkość (którą poza korkami ja się w tych miejscach poruszam) to 100-110 km/h i to też w sprzyjających warunkach. Większa prędkość jest już naprawdę poza granicą zdrowego rozsądku.
Żeby nie było, ja też uważam, że to kretyni. Mapkę dałem jako ciekawostkę i przejaskrawiony obraz różnic pomiędzy ograniczeniami prędkości, a rzeczywistością. Jazda po Warszawie 180 km/h, czy tam trochę mniej, to wtórny imbecylizm, co nie zmienia faktu, że jeśli na drodze, na której bez większego problemu można taką prędkość osiągnąć, jest ograniczenie do 50, 60, czy nawet 80, to też jest to głupie.
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Ja jeżdżę na ON i u mnie te wartości są inne. Ale wracając do meritum sprawy. Prędkość 50 km/h tak ale jeżeli jest w mieście ulica dwupasmowa w każdym kierunku z pasem zieleni, to wg. mni etam powinien stac znak 80 km/h, nie ma tam przejść dla pieszych ani skrzyżowań.
Nie, tam teraz stoi fotoradar
pjenknik napisał(a) Prędkość 50 km/h tak ale jeżeli jest w mieście ulica dwupasmowa w każdym kierunku z pasem zieleni, to wg. mni etam powinien stac znak 80 km/h, nie ma tam przejść dla pieszych ani skrzyżowań.
Nie, tam teraz stoi fotoradar
i tak jest, jest kilka szybkich arterii gdzie jest 80 km/s, i nie ma tam żadnych fotoradarów i nawet bez pasów zieleni
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Może dodam, że w artykule, przy którym była zeskanowana przeze mnie mapka, podano informację opartą na jakichś tam badaniach, że w Warszawie do ograniczeń prędkości stosuje się około 30% kierowców.
Ja bym obstawiał 15 %, ale może i jest ich aż tylu...
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
becik napisał(a) i tak jest, jest kilka szybkich arterii gdzie jest 80 km/s, i nie ma tam żadnych fotoradarów i nawet bez pasów zieleni
Może u Was w stolicy. U nas na prowincji wygląda to inaczej.
A we Wrocławiu w inny sposób poradzili sobie z ograniczaniem prędkości. Nie remontują nawierzchni. I już wszyscy muszą zwolnić
a z tymi ograniczeniami to jest tak, że są one tylko tam gdzie nie ma innych znaków pozwalających na jazdę z większą prędkością
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment