jerzy napisał(a) niech już ten jad koncentruje się w jednym, konkretnym miejscu.
Calkowicie sie zgadzam. To by bylo tak jakby zamknac wychodek w domu bo komus tam smierdzi. Wtedy bysmy sie zaczeli zalatwiac do zlewu, szafy itp i dopiero by sie zrobilo aromatycznie
Mozna by i tak... ale lepiej niech juz ten kibelek bedzie tylko utrzymujmy w nim wzgledna czystosc zeby inny uzytkownicy nie musieli sie zaciagac pozostawianymi przez nas smrodkami
Koniec końców zagłosowałem za pozostawieniem działu Polityka. Z tym, że zgadzam się z propozycją Arta o wprowadzeniu filtru przy wyszukiwaniu nowych postów - to ma sens: ci, którzy będą chcieli sobie pogadać, będą mogli śledzić nowe wiadomości w tym dziale, a ci, których to nie interesuje, spokojnie oleją dział.
Zgadzam się też z argumentammi, że po likwidacji działu Polityka treści z niego mogą rozlać się do innych dyskusji.
Jeśli Art zdecyduje się na likwidację działu, nie będę za nim płakał. Z drugiej strony uważam, że jest on jednak przydatny. Przecież nie chodzi o przekonywanie kogokolwiek. Może niektórzy mają takie tendencje, ale mnie to trochę śmieszy. No, bo to trochę tak jakbym chciał przekonywać do walorów np. "Brackiego" z Cieszyna kogoś, komu to piwo nie smakuje! Również poziom tych dyskusji wcale nie jest tak niski, jak się niektórym wydaje - dla porównania wystarczy poczytać komentarze do newsów na Onecie lub włączyć TV i posłuchać naszych polityków. Jestem również przeciwny traktowaniu dorosłych ludzi jak dzieci - jeśli kogoś ten dział irytuje, może tu nie zaglądać. Oczywiście duża liczba przeciwników działu daje do myślenia. Rozumiem, iż kogoś może zniesmaczać widok tych tematów , więc pomysł z filtrem może być wobec nich wyrazem taktu.
Moim zdaniem to nie do końca da się załatwić filtrem. Nie chodzi o to, że kto nie chce nie będzie zaglądał do polityki (i teraz przecież może tego nie robić). Nie chodzi też o treść, bo jak już napisałem kilkanaście postów powyżej niejednokrotnie z uwagą śledziłem dyskusje, bo były dla mnie ciekawe. Chodzi przede wszystkim o piętno, jakie niektóre forumowe postawy zostawiają w umyśle innych, o stereotypy raz wyrobione i trudne do zmiany. Polityka przekłada się na pozostałe działy forum. Używając porównania lzkamila jest to faktycznie wychodek, ale taki, po wyjściu z którego inni będą wskazywać nas palcem, bo np. przeniknęliśmy jego przykrą wonią lub co gorsze ubrudziliśmy się, przepraszam za określenie, gównem.
Ostatnia zmiana dokonana przez Pinio74; 2004-05-12, 10:27.
Pinio74 napisał Chodzi przede wszystkim o piętno, jakie niektóre forumowe postawy zostawiają w umyśle innych, o stereotypy raz wyrobione i trudne do zmiany.
To jest problem tego, kto w gówno wdepnie. Nos nie sługa - jak coś śmierdzi, to czuć, i tyle.
Pinio74 napisał Pewnie masz rację Crizz, tylko jak ktoś wdepnie w gówno, to smrodek czuje nie tylko on, ale i całe otoczenie...
Dokładnie o to mi chodzi. Każdy świadomie odpowiada za swoje słowa. Jeśli sobie zepsuje opinię czy narazi się komuś w tematach politycznych, to niech się nie dziwi, że będzie ignorowany w innych dyskusjach.
Jestem przeciwko likwidacji działu. Nie dlatego, że się tam udzielam, ale:
1. zamknięcie działu to cenzura wypowiedzi. Ja mogę się powstrzymać od politycznych wtrętów w innych tematach, ale nie wszyscy to potrafią. No i kto ma sprawdzać te pozostałe działy na zdoność z regulaminem - Art? A jak będą sporne oceny czyjejś wypowiedzi, to co dalej?
2. Zamknięcie działu politycznego to jak schowanie śmieci pod dywan. One dalej są, tylko ich nie widać. Wyjdą przy innej okazji (np. w realu - jak na ostatnim zlocie, albo na jakiejś imprezie). Przy tylu uczestnikach forum nie da się uniknąć konfliktów - wspomnę tylko odględnie sprawę Strzegomia czy oszukiwanie na słodzie.
Próbę zamknięcia działu oceniam jako myślenie magiczne, rodem z socrealu - nie mówimy o problemach, wiec ich nie ma. Po co mówić, że traktor ma jedno koło zepsute? Lepiej powiedzieć, że ma trzy dobre. Jesli komuś ten dział nie pasuje, niech go sobie wyłączy. Jak Breslauer słusznie zauważył, nie ma obowiązku czytania czegokolwiek na tym forum.
Wyniki sondażu nie upoważniają do likwidacji ... A tak naprawdę frekwencja w sondzie świadczy o tym, że obchodzi to mniej niż 0,5% forumowiczów
A ja jestem za pozostawieniem tego działu. Z rzadka tam zaglądam, by nie powiedzieć, że sporadycznie i w ogóle nie wdaję się w takie dyskusje. Uważam jednak, że jeśli ten dział istnieje i parę osób się tam "produkuje" - to dział ten powinien pozostać. Kto nie chce - niech nie czyta , a polemika sama w sobie tylko rozwija. Nie od dzisiaj wiadomo, że przy polityce rządzą ludźmi emocje. I co w tym złego? Tu właśnie jest na to miejsce...
Marusia napisał(a) ... zostawmy ten dział, tylko zamknijmy dostęp do niego tylko paru osobom, naprawdę, na palcach jednej ręki....
Jestem przeciwny takim pomysłom. Odbieranie głosu kolegom o lewicowych poglądach prawa do głosu tylko dlatego, że nie mają racji, jest sprzeczne z moimi zasadami. Nie zgadzam się z ich poglądami, ale będę zdecydowanie bronił ich prawa do wygłaszania największych bzdur. Etap jedynej słusznej opcji już na szczęście za nami.
Comment