Dział "Polityka".

[Marusia]

W takim razie odświeżam pamięć Zythumowi - post nr 2.

Mam nadzieję, że sam stwierdzisz, że to faktycznie poniżej krytyki, a tłumaczenie się, że nie pamiętasz - no to wybacz, jak jesteś zawiany, to nie siadaj do netu...

Nie chodzi o wykreślanie kogokolwiek tylko spojrzenie z boku na swoje zachowanie i przystopowanie - dyskusja owszem, ale takie coś

[zythum]

Ja nie chciałem się usprawiedliwać tym że byłem kompletnie zalany, a pewna wiadomość mnie po prostu dobiła (przy okazji w kontekście, że Miłka też może stracić pracę) chodziło mi tylko o wyjaśnienie, że bywają konteksty w których człowiekowi się przelewa, a poglądy innych które takie czyny (jak zwalnianie pracowników przy ciągłym wzroście zysków firmy) w tym momencie są po prostu mocno załamujące i wtedy "życzysz" im aby ich spotkało to samo to wtedy może zmienią swoje poglądy. Na pewno nie powinienem tego napisać w ten sposób i od tamtej pory całkiem pijany do netu nie usiadłem.

Tak jak napisałem PRZEPRASZAM, ostatnią rzeczą jaką chcę to rzeczywista krzywda kogokolwiek mimo, że być może werbalnie wyrażam taką chęć.

[crizz]

Art, czy ten filtr na dział Polityka ma jakiś, hmmm, priorytet w Twoich planach rozwoju Browar.biz? A jeśli nie, to czy mógłby mieć?

[ART]

trochę trudno mi jeszcze bardziej priorytetować priorytety

[żąleną]

Standarte napisał(a)
Serio? są takie?

Nie ma natomiast żadnego logicznie motywowanego powodu by wyrzucać politykę a pozostawiać np. równie konfliktogenny sport

Serio ich nie dostrzegasz? Albo przynajmniej niebezpieczeństwa ich powstania?

Jakoś ten konfliktogenny sport nie wywołał równie nerwowych dyskusji co polityka, już o tym zresztą napomknąłem w tym temacie.

Pjenkniku, może niedługo nadejdzie czas, że ktoś z was nie będzie w stanie gościć forumowicza przeciwnej opcji pod swoim dachem. Dużo łatwiej coś powiedzieć, niż później to odkręcić.

[Standarte]

Nie dostrzegam z prostego powodu. Praktycznie nikogo z adwersarzy nie znam osobiście. Pomimo, iż często polemizuję z poglądami Zythuma czy Becika do żadnego z nich nie czuję jak dotąd uprzedzeń. Przeciwnie, częstokroć mam wrażenie, że w wielu sprawach mamy podobne poglądy, choć trudno znaleźć wspólną płaszczyznę. Nie zauważyłem też aby różnice zdań w tematach politycznych przekładały się na tematykę piwną, choć przyznaję, że nie analizowałem tego w ten sposób (czy np. Pieczarek i Zythum lubią te same piwa, czy też wypisują fałszywe recenzje na złość drugiemu ). Czy nie dostrzegam niebezpieczeństwa powstawania antagonizmów? Ależ oczywiście - dostrzegam, tyle, że się ich nie obawiam. Życie jest pełne podobnych niebezpieczeństw zatem nie ma sensu antycypować rzeczywistości.

[żąleną]

Właśnie! Skasować "Politykę" ze względu na prawdopodobieństwo negatywnego wpływu na obiektywność recenzji piwnych!

Dzisiaj leciało "Siedem życzeń" i normalnie gdybym miał takiego Rademensa...

[Wujcio_Shaggy]

... to skasowałbyś "Politykę" siedem razy .

A w najgorszym wypadku ktoś może przedstawić piwo domowe swego adwersarza jako ciecz nędzną i ponurą

[pjenknik]

żąleną napisał(a)
Serio ich nie dostrzegasz? Albo przynajmniej niebezpieczeństwa ich powstania?

Jakoś ten konfliktogenny sport nie wywołał równie nerwowych dyskusji co polityka, już o tym zresztą napomknąłem w tym temacie.

Pjenkniku, może niedługo nadejdzie czas, że ktoś z was nie będzie w stanie gościć forumowicza przeciwnej opcji pod swoim dachem. Dużo łatwiej coś powiedzieć, niż później to odkręcić.

No bez przesady. Zawsze z przyjemnościa przyjmę Zythuma, Becika pewnie też, chociaż go jeszcze nieznam. Ja się nie zaperzam. Chętnie wysłuchuję argumentów strony przeciwnej. A że się z nimi niezgadzam? Moje prawo