Zrzutka na łapówkę

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Maremali
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.05
    • 1955

    Zrzutka na łapówkę

    cyt. z Gazety pomorskiej
    "Doktorowi wykładającemu w Akademii Bydgoskiej im. Kazimierza Wielkiego policja zarzuciła przyjmowanie łapówek od studentów.
    O tym, że 59-letni doktor Kazimierz W., wykładający dydaktykę, miał przyjąć łapówkę w zamian za zaliczenie przedmiotu grupie uczniów, poinformował policję jeden ze studentów pedagogiki. - Wręczanie korzyści majątkowych także jest przestępstwem. W tym wypadku jednak zastosowaliśmy najnowsze rozwiązania prawne. Osoba wręczająca łapówkę, która powiadomi policję o popełnionym przestępstwie, może nie zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej - wyjaśnia komisarz Jacek Krawczyk, rzecznik kujawsko-pomorskiej policji. "
    48
    TAK
    4,17%
    2
    TAK ale tylko grupowo
    14,58%
    7
    NIE
    81,25%
    39
    http://maremali.web-album.org/
  • Wujcio_Shaggy
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.01
    • 4628

    #2
    A to dobre - dali w łapę, zaliczyli egzamin, a potem zakapowali nauczyciela...

    Ja osobiście nigdy nie dawałem. Chociaż kiedyś ustaliliśmy z kumplem, że damy jednemu profesorowi flaszkę. Ale nie dotrwała do egzaminu , a i tak zdaliśmy (pewnie pod wpływem).
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

    Comment

    • grzech
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.04
      • 4592

      #3
      Dla mnie to było nie do pomyślenia.

      Comment

      • iommi
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.07
        • 1522

        #4
        Na pierwszym roku studiów zrobiliśmy zrzutkę na mikrofalówkę dla jednej babki, która potem wyleciała z uczelni za przyjęcie... odtwarzacza CD od innej grupy.
        A najśmieszniejsze były stadnie pisane zrzeczenia się akcji Banku Śląskiego (przypominam, że każdy obywatel RP miał prawo tylko do kupna ściśle określonej ilości). Przekazaliśmy je wykładowcy, który zarobił na nich całkiem nieźle, ale odpuścił całkowicie trudny egzamin roczny.
        Tak więc przyznaję się, łapówki dawałem, ale tylko grupowo, co zresztą mnie nie usprawiedliwia...
        *****************************

        Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

        *****************************

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          #5
          Nigdy nikomu nie zapłaciłem za żaden egzamin ani osobiście ani grupowo, jedyne koszty jakie ponosiłem to dodatkowe korepetycje.
          Przynajmniej teraz mam tę satysfakcję, że to co zdałem i osiągnąłem mam tylko i wyłącznie dzięki własnej nauce, a nie łapówkom.

          Nic więc dziwnego, że mamy tylu doktorów-magistrów-absolwentów-debili, którzy dany tytuł lub skończenie czegokolwiek osiągnęli dzięki pięniądzom, a nie własnej wiedzy.
          Leń na zawsze pozostanie leniem.
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • Pepek
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.04
            • 1500

            #6
            Na moim kierunku nikt nie dawał i nie brał łapówek, teraz też, i mam nadzieję, że ten niecny proceder nigdy nie będzie miał miejsca.
            Pepek

            Piwo pijesz - dłużej żyjesz !!!


            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Comment

            • Małażonka
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.03
              • 4602

              #7
              Znajomi, którzy mają zajęcia ze studentami, na wszelki wypadek zawsze proszą kogoś z kadry by uczestniczył przy zaliczeniu. Kiedyś po prostu jedna ze studentek zaproponowała za zaliczenie ... swoje ciało. Na szczęście skończyło się tylko na propozycji. Jednak - jeśli ktoś ma tupet by coś takiego proponować, może równie dobrze pójść do dziekana i zgłosić molestowanie. Dlatego przy zaliczeniach są teraz przynajmniej dwie osoby. Tak jest bezpieczniej...

              Comment

              • iron
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2002.08
                • 6762

                #8
                Małażonka napisał(a)
                Znajomi, którzy mają zajęcia ze studentami, na wszelki wypadek zawsze proszą kogoś z kadry by uczestniczył przy zaliczeniu. Kiedyś po prostu jedna ze studentek zaproponowała za zaliczenie ... swoje ciało. (...)
                Żeby jeszcze miała co zaproponować - podobno nie było to nic apetycznego

                A na poważnie, to grzeczny na studiach nie byłem i owszem, ale o tym żeby dać łapówkę za zaliczenie, to nawet nam się nie śniło (no chyba, że za łapówę należy uznać częstowanie matematyka papierosami, choć on też nas częstował), podobnie jak sądzę i drugiej stronie nie mieściło się w głowie by przyjąć fanty w zamian za zaliczenie.
                No i tej drugiej stronie (która z czasem stała się dlaa mnie pierwszą) nadal się nie mieści w głowie wzięcie łapówki, a studenci - cóż trochę się zmienili, to nie ulega dyskusji
                bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                Rock, Honor, Ojczyzna

                Comment

                • Cyrkonia
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.10
                  • 1936

                  #9
                  iron napisał(a)
                  Żeby jeszcze miała co zaproponować - podobno nie było to nic apetycznego

                  A na poważnie, to grzeczny na studiach nie byłem i owszem, ale o tym żeby dać łapówkę za zaliczenie, to nawet nam się nie śniło (no chyba, że za łapówę należy uznać częstowanie matematyka papierosami, choć on też nas częstował), podobnie jak sądzę i drugiej stronie nie mieściło się w głowie by przyjąć fanty w zamian za zaliczenie.
                  No i tej drugiej stronie (która z czasem stała się dlaa mnie pierwszą) nadal się nie mieści w głowie wzięcie łapówki, a studenci - cóż trochę się zmienili, to nie ulega dyskusji

                  Podpisuję się pod tym.
                  A studenci są różni - u mnie od 18 lat do około 45.
                  Różnie się z takimi pracuje. Ale jak do tej pory przekonali się że nie przejdą ze mną TAKIE numery. Nawet po znajomości. (kolega mojego brata szybko się przekonał że nie będzie ulgowo traktowany i za podlizywanie się stał przy tablicy przez kilka zajęć )

                  P.S. Na studiach z grupą składaliśmy się na GAZETY i CZASOPISMA, które później na kolokwium wręczyliśmy wykładowcy, żeby za bardzo się nie włóczył po sali.
                  www.stat-gra.pl

                  Comment

                  • jerzy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.10
                    • 4707

                    #10
                    Cyrkonia napisał(a)
                    P.S. Na studiach z grupą składaliśmy się na GAZETY i CZASOPISMA, które później na kolokwium wręczyliśmy wykładowcy, żeby za bardzo się nie włóczył po sali.
                    A takie coś to też mi się parę razy zdarzyło - ale chyba nie można tego traktować jako łapówkę?
                    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                    Comment

                    • Aldach
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.07
                      • 1269

                      #11
                      Raz złożyliśmy się na dwulitrową flaszkę wódki dla faceta, o którym wiedzieliśmy że lubi się napić, ale po wielu dyskusjach daliśmy mu ją dopiero po egzaminie więc to racze podziękowanie niż łapówka. A egzamin i tak był najlżejszy ze wszystkich na tych studiach.

                      Comment

                      • grzeber
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2002.05
                        • 2880

                        #12
                        Ja nigdy nie dawałem żednych łapówek, a nawet o tym nie myślałem i szczerze mówiąc nie mam zamiaru
                        pozdrawiam
                        www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                        Comment

                        • witkowskiartur
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2003.03
                          • 561

                          #13
                          Było to na drugim roku, ale kumple przyznali się dopiero na czwartym. Na zaliczenie jednego z przedmiotów, prowadzący zajęcia po usłyszeniu propozycji "ugody" zaprosił ich do siebie pod Warszawę. Nie chce się wdawać w szczegóły, ale chłopaki musieli na zaliczenie wykopać wykop na którym miał być robiony podjazd pod ciężarówki.
                          Kiedyś nam się zdażyło przynieść na egzamin gazety dla egzaminatorów, ale wiele nie pomogły .
                          KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            #14
                            [
                            A na poważnie, to grzeczny na studiach nie byłem i owszem, ale o tym żeby dać łapówkę za zaliczenie, to nawet nam się nie śniło (no chyba, że za łapówę należy uznać częstowanie matematyka papierosami, choć on też nas częstował), podobnie jak sądzę i drugiej stronie nie mieściło się w głowie by przyjąć fanty w zamian za zaliczenie.
                            No i tej drugiej stronie (która z czasem stała się dlaa mnie pierwszą) nadal się nie mieści w głowie wzięcie łapówki, a studenci - cóż trochę się zmienili, to nie ulega dyskusji [/B][/QUOTE]

                            Najlepsze było to, że kadra (także profesorowie) z którą piliśmy dużo napojów , a ja na dodatek zawsze goniłem po gorzał (jako ciągle najmłodszy - późny miesiąc urodzin) traktowała nas jeszcze ostrzej na egzaminach coby udowodnić, że zabawa zabawą, a nauka nauką I to w nich ceniłem i cenię i cenił będę na zawsze. Mieliśmy - przynajmniej za naszych czasów, rewelacyjną kadrę, ale i nam do głowy jakoś nie przyszło próbować dawać łapówkę.

                            Przy okazji -żadna polityka, tylko socjologia, czasem zastanawiam się jak to było i jest, że My wychowani w PRL, nawet nie myśleliśmy o łapówkach a dzisiaj te próby, jak i pisanie prac przez inne osoby czy ściąganie ich z internetu są tak nagminne. Może to konkurencja, a może coś innego. Nie wiem ale wydaje mi się, że kiedyś na studia szło się po to aby się rozwijać i szukać, przy okazji dobrze się bawiąc, a dzisiaj idzie się na studia bo tak planuje się sobie życie i są one już walką a nie nauką. Dla mnie to smutne.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • Cyrkonia
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.10
                              • 1936

                              #15
                              zythum napisał(a)
                              [

                              pisanie prac przez inne osoby czy ściąganie ich z internetu są tak nagminne.
                              eeee tam
                              wszystko wychodzi i tak
                              studenci którzy ściągają prace z Internetu nie potrafią nawet porządnie ich ściągnąć.
                              Przykład: dostaję pracę z tekstem: szczegóły zostały opisane w aneksie. A aneksu brak. Jak się pytam później gdzie Aneks to się okazuje że nawet nie wiedzą co to jest
                              www.stat-gra.pl

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X