EURO 2004

[JAckson]

Portugalia zaskakuje walecznością. Kolejny mecz w którym grali na najwyższych obrotach. Ciekawe, czy w finale wystarczy im sił.
Wreszcie Figo pokazał ciekawą i, co ważne, wartosciową grę. Chyba wziął sobie do serca to zdjęcie z boiska w poprzednim meczu. Może pojął, że to nie nazwisko gra.

Głosowałem na Portugalię z sympatii, ale nie sądziłem, że zajdą tak wyskoko. Jeżeli finał będzie Portugalia -Czechy to chyba będę jednak za Czechami. Wszystko okaże sie dziś....

[bury_wilk]

Portugalczycy grają coraz lepiej. Wygląda, że jeśli utrzymają tą tendencję, to finał będzie rewelacyjny.
Wygrała ta drużyna na którą stawiałem i bardzo mi miło z tej przyczyny, zwłaszcza, że oprócz tego, że wygrała, to była lepsza. Figo wreszcie się rozkręcił i trochę uratował twarz "galaktycznych".
Dziś prawie wszyscy, łącznie z procentowymi szansami są po stronie Czechów, to ja trochę przez przekorę postawię na Grecję.

[Krzysiu]

Maremali napisał(a)
... Może mi ktoś wytłumaczyć po co ten portugalski Ronaldo nosi te plasterki na uszach? Pamiętam kilka lat temu piłkarze nosili plasterki na nosach ale ta moda jakoś się nie przyjęła.

Ronaldo ma zaklejone kolczyki A może sobie dopiero przebił uszy?

Plasterki na nosach to co innego, zawierają one jakąs substancję, która wspomaga oddychanie i przez to zwieksza wydolność organizmu. Niektórzy tego nadal używają.

[baklazanek]

Czesi mają dodatkową motywację żeby wygrać ME w Portugalii.
Piwna zachęta

[Pinio74]

Maremali napisał(a)
...Może mi ktoś wytłumaczyć po co ten portugalski Ronaldo nosi te plasterki na uszach? Pamiętam kilka lat temu piłkarze nosili plasterki na nosach ale ta moda jakoś się nie przyjęła.

Dokładnie tak jak napisał Krzysiu, piłkarze zaklejają sobie w ten sposób kolczyki, aby w ferworze walki ktoś nie wyrwał mu tej biżuterii razem z uchem Niektórzy piłkarze w ten sposób oklejają sobie też obrączki na palcach, żeby potem nie musieć ich szukać na boisku.

[Pinio74]

baklazanek napisał(a)
Czesi mają dodatkową motywację żeby wygrać ME w Portugalii.
Piwna zachęta

Artykuł nie jest długi, więc go wklejam, żeby był dostępny także za jakiś czas:

Euro 2004: Piwna motywacja dla Czechów
Nie tylko o puchar, sławę i premie finansowe walczą czescy piłkarze w Portugalii. Jeśli wygrają Euro 2004 to czeka na nich też... piwo.
Jeden z czeskich browarów zadeklarował, że jeśli reprezentacja wywalczy złote medale to jej piłkarze będą mieli zagwarantowane 160 litrów piwa na najbliższy rok. Z kolei, trener Karel Brueckner może liczyć na dożywotnie 60 litrów piwa rocznie.

[zythum]

Mecz Portugalia - Holandia, całkiem niezły, chociaż raczej ze strony Portugalczyków niż Holendrów. Ci ostatni zagrali bez jakiegoś zęba, zabrakło zmiany tempa, ale przede wszystkim specjalnego zaangażowania.

[grzech]

Ciekawe, jaki to browar. A trener to zapewne będzie musiał i tak dokupić sobie drugie tyle, o ile nie więcej.

[Wujcio_Shaggy]

Mecz niezły, ale nie tak dobry jak się spodziewałem (malkontent). Gospodarze wygrali zasłużenie, grając z większą konsekwencją i pomyślunkiem. Holendrzy zaatakowali zbyt późno, chociaż i tak ich "huraganowy" atak w ostatnim kwadransie nie mógł przynieść efektu - długie, prostopadłe piłki grane w portugalską "szesnastkę" po pierwsze były czytelne dla obrońców, a po drugie nudziły widza. Aż tak się spieszyło Pomarańczowym, że nie mieli czasu przemyśleć jakiejś nieszablonowej akcji?

[zythum]

grzech napisał(a)
Ciekawe, jaki to browar. A trener to zapewne będzie musiał i tak dokupić sobie drugie tyle, o ile nie więcej.

Bernard.

[Wujcio_Shaggy]

Nieźle.

Wyczytałem, że piwo ma być w dowolnych ilościach, a nie jakieś marne 60 litrów rocznie.

[Krzysiu]

On już jest stary dziad, to se browar może szastać tym piwem

[Wujcio_Shaggy]

No nie wiem, ma 64 lata, to jeszcze może trochę pożyć i popić... Ale ciekawe, czy by mu dali, gdyby miał 44?

[żąleną]

Na Bernardzie to jeszcze długo może pociągnąć.

Krzysiu, po co ty w ogóle oglądasz te mistrzostwa dziadów i fuksiarzy?

Tez się cieszę, że odpadły wszystkie drużyny, za którymi nie przepadam. Z drugiej strony jednak znacznie zmniejsza to emocje, np. musiało minąć pół meczu Portugalia-Holandia, żebym sobie wmówił, że jestem za Holendrami (bo zaczęli przegrywać) i dopiero wtedy mecz nabrał rumieńców.

[zythum]

Żą - a dlaczego nie zapraszasz i nie organizujesz meczów u siebie, i nie przychodzisz na spotkania. Uważaj bo podejrzewany przeze mnie powód już niejednego mężczyznę zaprowadził do oł... na manowce