Aparat cyfrowy

[dziku]

(...)jeśli kogoś interesuje duży zoom, to można już za ok. 1300 zł nabyć aparat Panasonica, czy Fuji - nie wiem tylko, jak bardzo optyka traci na takim zoomie.

Bardzo potężnie traci na poziomie i na jasności. W praktyce względnie dobra pozostaje i tak w jakimś zakresie około 3 - 4 krotnego zooma. Takie są prawa optyki. Po wynalezieniu matrycy cyfrowej nic się w zasadach optyki nie zmieniło. Co najwyżej obiektywy mogą być mniejsze bo i matryca jest zwykle mniejsza od klatki 24 x 36. Ale zasady konstrukcji i sprawności tych obiektywów pozostają dokładnie te same co dawniej.

[adam16]

Pozostaje tylko przyznać rację dzikowi - własności fizyczne pozostają niezmienne.

[iron]

A my mamy od dwóch lat Olympusa Camedia C-4000 i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Zoom optyczny ma trzykrotny, matrycę 4,2 mpx i do amatorskich zdjęć to w zupełności wystarczy. Do tego software bardzo przyjazny i funkcjonalny. Przystojny też jest
No i już nikt nie będzie miał takiego nowego...

P.S. Jeśli chodzi o jego przeżycia ekstremalne, to spadał parę razy z niewielkich wysokości, ale miał też okazję podrzemać sobie (w futerale) ze 2 godzinki na mrozie, zanim się pokapowaliśmy, że go zgubiliśmy i wróciliśmy po niego. Nie zrobiło to na nim wrażenia

[Hannibal]

Bardzo potężnie traci na poziomie i na jasności. W praktyce względnie dobra pozostaje i tak w jakimś zakresie około 3 - 4 krotnego zooma. Takie są prawa optyki. Po wynalezieniu matrycy cyfrowej nic się w zasadach optyki nie zmieniło. Co najwyżej obiektywy mogą być mniejsze bo i matryca jest zwykle mniejsza od klatki 24 x 36. Ale zasady konstrukcji i sprawności tych obiektywów pozostają dokładnie te same co dawniej.

To dlaczego na www.foto.com.pl dwóch, bądź co bądź, ekspertów w dziedzienie fotografii - Jerzy Lech i Jarosław Mikołajczuk, polecają np. Fuji S5600, którego zoom optyczny jest 10-krotny? A gdzie indziej inni eksperci np. Panasonica Lumix DMC-FZ5 z 12-krotny zoomem.

[kiszot]

To dlaczego na www.foto.com.pl dwóch, bądź co bądź, ekspertów w dziedzienie fotografii - Jerzy Lech i Jarosław Mikołajczuk, polecają np. Fuji S5600, którego zoom optyczny jest 10-krotny? A gdzie indziej inni eksperci np. Panasonica Lumix DMC-FZ5 z 12-krotny zoomem.

No ale oni chyba polecaja aparaty jako całość a nie zoom.

[dziku]

To dlaczego na www.foto.com.pl dwóch, bądź co bądź, ekspertów w dziedzienie fotografii - Jerzy Lech i Jarosław Mikołajczuk, polecają np. Fuji S5600, którego zoom optyczny jest 10-krotny? A gdzie indziej inni eksperci np. Panasonica Lumix DMC-FZ5 z 12-krotny zoomem.

To proste - polecają, bo nie muszą nimi fotografować. Innym wcisnąć łatwo. Szczególnie, gdy przyjmie się założenie, że tzw "fotoamator" zadowala się zdjęciami jakości kiepskiej.

"Ekspert" wg S. J. Leca to "człowiek , który przestał myśleć - ON WIE"

Cóż - wspomnę coś z dawniejszych lat własnej fotografii. Miałem kiedyś taki obiektyw do Nikona - zoom 50-300. Szkło jeszcze bez AF, dawne czasy... Obiektyw profesjonalny, dedykowany niby fotografom sportowym. Żeby można było bez zmiany obiektywu wygodnie bliskie i dalekie plany focić. Niby polecany też przyrodnikom - tym z kolei aby ograniczyć liczbę noszonych obiektywów. To był obiektyw do noszenia na ramieniu dość ciężki i masywny. Cały ze szkła. Do pięt mu nie dorastają obecne "zoomiki" w cyfrówkach mające soczewki wielkości szkiełka damskiego zegarka. I ten obiektyw miałem niecałe dwa miesiące. Bo był zwyczjanie kiepski optycznie, a przyzwoite foty robił tylko w środkowym zakresie swych ogniskowych. Na 50 mm i na 300 mm to był dramat.

Nie ma czegoś takiego jak dobry, długi teleobiektyw w kompakcie cyfrowym. Dobre makro - owszem. Tego szukać warto. A dobre teleobiektywy nosi sie na ramieniu, a nie w kieszeni.

[Dreamer]

Ja zdjęcia robię czysto amatorsko, ale lubię dobry sprzęt i wierny jestem Nikonowi. Z sentymentem odnoszę się do kupionej parę lat temu doskonałej lustrzanki analogowej, niemniej technika idzie naprzód i tak sprawiłem sobie kieszonkową cyfrówkę Nikon Coolpix7600 (zanim wydam krocie na lustrzankę cyfrową). Maleńki aparacik świetnie sprawuje się w różnych sytuacjach, no i ma niezłe parametry: zoom 3-krotny, matryca 7.1, dwie tony ( ) różnych zaprogramowanych ustawień, tylko niestety nie pozwala ingerować w ustawienia (jak to automat), więc i tak często wracam do starszej lustrzanki. Robię nim m.in. wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym forum, zadowolony jestem zarówno ze zdjęć makro (makro jest rzeczywiście rewelacyjne) - zdjęcie w tym wątku, jak i zdjęć robionych dużym zoomem - zdjęcie kontry etykiety w tym wątku.

Aparacik godny polecenia tym bardziej, że znów ceny poleciały w dół... (w sklepach internetowych już od 888,00 zł - do sprawdzenia tutaj)

[biermann]

Mam pytanie, w jakim formacie i w jakiej wielkości zostawić sobie na kompie zdjecia przy założeniu, że kiedyś tam może będę je drukował (rozmiar góra pocztówkowy).
Thx

[crizz]

Mam pytanie, w jakim formacie i w jakiej wielkości zostawić sobie na kompie zdjecia przy założeniu, że kiedyś tam może będę je drukował (rozmiar góra pocztówkowy).
Thx

Najlepiej w oryginalnym, i nie tylko na kompie, ale również na 2 płytkach CD/DVD, dla bezpieczeństwa.

[kony]

Mam pytanie, w jakim formacie i w jakiej wielkości zostawić sobie na kompie zdjecia przy założeniu, że kiedyś tam może będę je drukował (rozmiar góra pocztówkowy).
Thx

Jeżeli Twój aparat ma taka opcję to najlepiej w CCD-RAW. To jest format który nie kompresuje a więc niczego nie "obcina", ponadto masz potem duże możliwości obróbki (i przeróbki) takiego zdjęcia.

[pieczarek]

Biermann, nie przewiduję, abyś chciał kiedykolwiek bawić się w RAW-y itp. cudactwa. Jak znam życie będziesz korzystał z formatu jpg. Według dosyć prostych wyliczeń dla osiągnięcia bardzo przyzwoitej rozdzielczości wydruku (czyli 300 punktów na cal) potrzebna Ci jest rozdzielczość 1800x1200 punktów. Czyli aparat o rozdzielczości 2 MP w zupełności spełni Twoje wymagania w tym zakresie. Oczywiście przy założeniu, że odbitki będą robione z całej klatki (bez kadrowania).
Przypuszczam, że posiadany przez Ciebie aparat (zdaje się Nikon) ma większą rozdzielczość niż wymagane 2MP. Proponuję Ci abyś zrobił zdjęcie przy maksymalnej rozdzielczości Twojego aparatu i przy rozdzielczości 1800x1200. I z obu plików zrób odbitki. Potem je porównaj. Jeśli nie widzisz różnic, to ustaw aparat na stałe na rozdzielczość 1800x1200 i nie zawracaj sobie głowy wyższymi rodzielczościami.
Z drugiej strony: porównaj też wynikowe wielkości plików przy ustawienia na 2MP i na maksymalną rozdzielczość aparatu. Jeśli wielkość pliku w maksymalnej rozdzielczości nie będzie powalająca, to przechowuj jednak te większe pliki.

[biermann]

Najlepiej w oryginalnym, i nie tylko na kompie, ale również na 2 płytkach CD/DVD, dla bezpieczeństwa.

Że tak najlepiej to ja wiem moje pytanie dotyczy wersji minimum, która na tą chwile najbardziej mnie interesuje.

Kony ale ten potencjalny CCD-RAW też zapewne zajmuje sporo miejsca , a ja się nie chcę aż tak wciągac w robienie zdjęć. Tylko po prostu od czasu do czasu jakieś wydrukować. Bez szaleństw, bez ochów i achów zwykłe lepsze lub gorsze wydrukowane zdjęcie z tego co jest.

[strzelczyk76]

Biermann, nie przewiduję, abyś chciał kiedykolwiek bawić się w RAW-y itp. cudactwa. Jak znam życie będziesz korzystał z formatu jpg. Według dosyć prostych wyliczeń dla osiągnięcia bardzo przyzwoitej rozdzielczości wydruku (czyli 300 punktów na cal) potrzebna Ci jest rozdzielczość 1800x1200 punktów. Czyli aparat o rozdzielczości 2 MP w zupełności spełni Twoje wymagania w tym zakresie. Oczywiście przy założeniu, że odbitki będą robione z całej klatki (bez kadrowania).
[...]

i przy założeniu że będziesz robił tylko odbitki 15 x 10 cm - bo jak ci przyjdzie ochota na większą odbitkę - to wtedy potrzebna jest większa rozdzielczość

a z RAW-em - to faktycznie szkoda zachodu i miejsca na karcie - dla zastosowań amatorskich

[pieczarek]

Strzelczyk, kolega Biermann zapytywywał o odbitki w formacie 10x15 i dla takiego formatu dokonałem obliczeń. Nie napisałem tego, bo wydało mi się to oczywiste. A tak naprawdę, to uważam, że przynajmniej niektóre zdjęcia warto zamawiać w formacie większym niż owa tradycyjna pocztówka. I wtedy dodatkowe pixele są jak znalazł.

A poza tym, to jeszcze nie mam cyfrówki. Może za roczek, gdy Olympus wypuści model ze wszystkimi zaletami E-500 ale bez jego wad. A może coś zupełnie innego?

[Westa]

Tak jak pisał Pogoniarz ciężkie jest życie laika. Staramy sie troche doinformować, ale to nie takie proste dla kogoś, kto nie miał do czynienia z cyfrówkami. Natłok informacji , trudny wybór. Ostatnio naszym faworytem jest Panasonic DMC FZ4.Co sądzicie o tym modelu?