Aparat cyfrowy

[JAckson]

Ewentualnie autofokus - jeśli Jackowski chce głównie fotografować np. sport lub ptaki w locie, wtedy wybór się jeszcze zawęża - ten sam obiektyw potrafi być dwa razy szybszy lub wolniejszy z inną puszką.

To jest dość ważna kwestia, o której już czytałem gdzieś. Mam pytanie - czy wolniejsza lub szybsza obsługa obiektywu przez aparat to stała zasada, czy może z różnymi obiektywami może być wprost przeciwnie?

[pieczarek]

Żą, ależ Ty kręcisz.
Sony ma do wyboru obiektyw za 500 złotych i "taki sam" Zeissa za kilka(naście) tysięcy złotych.
Nikon ma obiektyw 18-55 f 3,5-5,6 za 250 zł i "taki sam" 17-55 f 2,8 za minimum 4000 zł.
Podobnie Canon ma swoje L-ki, także Pentax, Olympus mają szkła taniutkie, jak i te z wyższej półki.
Dostępność bardzo dobrych szkieł Zeissa z mocowaniem do Sony nie jest więc żadną szczególną atrakcją. Kierowanie czyjejś uwagi na aparaty Sony z uwagi za szkła profesjonalne, to na tym etapie nieporozumienie. No, chyba, że ktoś na hasło Zeiss pada na kolana i zostaje w tej pozycji przez całe lata.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to należy przede wszystkim zwrócić uwagę na Samsunga. Jego lustrzanki to co prawda niezłe przemalowane Pentaxy, ale za to obiektywy, to sławna firma Schneider-Kreuznach. Nic to, że obiektywy są takie sobie i z Malezji czy innej Tajlandii. Ważne, że marka starożytna, niemiecka i znana niemal tak samo, jak Zeiss.

[arcy]

Więc będziesz potrzebował dodatkowego, długiego obiektywu z dobrą jasnością. Odradzam raczej kupowania zestawu KIT, bo oferowane w nim szkła są najpodlejsze z podłych. Ot, do niedzielnego pstrykania dzieci w ogródku u dziadków.

Dobry osprzęt (2 obiektywy, trochę filtrów, porządna torba, może jeszcze lampa) będzie Cię kosztował więcej niż samo body.

[JAckson]

Więc będziesz potrzebował dodatkowego, długiego obiektywu z dobrą jasnością. Odradzam raczej kupowania zestawu KIT, bo oferowane w nim szkła są najpodlejsze z podłych. Ot, do niedzielnego pstrykania dzieci w ogródku u dziadków.

Dobry osprzęt (2 obiektywy, trochę filtrów, porządna torba, może jeszcze lampa) będzie Cię kosztował więcej niż samo body.

Na szcęście jestem tego świadomy.
Wiem, że obiektyw w zestawie to raczej słabizna. Za to za stosunkowo małe pieniądze można już zacząć używać aparatu i nabyć wiedzy o tym, czego się chce od następnego obiektywu lub stwierdzić ,że to nie dla mnie zabawa i pozostać z takim minimalistycznym sprzętem na imieninowe imprezy i wakacje.

Teleobiektyw klasy np. sigma rozważam w późniejszym terminie.

[pieczarek]

Jackson, poczytaj też na grupach tematycznych uwagi na temat generalnie słabego i wolnego autofokusa Canonów. Canon ma świetne aparaty reporterskie za kilkanaście tysięcy złotych. Ale autofokus w tańszych korpusach znacznie ustępuje np. temu z Nikonów. Moja zabawa z Canonem 400D spowodowała, że kupując cyfrową lustrzankę nie wybrałem tej firmy. Po prostu większość robionych na jakiejś imprezie zdjęć nie miała właściwie złapanej ostrości. To doświadczenie nałożyło się na informacje w sieci potwierdzające fakt słabego autofokusa i zaważyło na moim wyborze.
A ptaszki i lecące samoloty nie będą czekały, aż aparat prawidłowo ustawi ostrość. Nikt za Ciebie nie wybierze aparatu (systemu raczej), ale popytać przed zakupem warto.

[JAckson]

No to zaczynam czytać o Nikonach.

[remfire]

Skoro ptaszki i samoloty to raczej wycieczki z dala od źródeł prądu. Weź więc po uwagę tez i zasilanie. Ceny akumulatorków dedykowanych do konkretnego aparatu zazwyczaj nie są niskie , więc może warto rozważyć pomysł z akumulatorkami AA ( czyli wielkości popularnych paluszków). Za cenę jednego dedykowanego akumulatorka można kupić nawet kilka kompletów akumulatorków AA.
Aparat klasy zbliżonej do tych które wymieniłeś oferuje Pentax. Dodatkowo ma ciekawie rozwiązany grip. Jest on oczywiście przeznaczony tez do 4 akumulatorków AA, a po jego podpięciu pod aparat masz możliwość korzystania z dowolnie wybranego źródła - aparat , grip lub wybór automatyczny. A w innych aparatach zazwyczaj aby podpiąć gripa trzeba wyjąc akumulator z aparatu.
Zerknij wiec i na Pentaxy np. na K200 -można spotkać też promocję z owym gripem.

A tak naprawdę to za określone pieniądze dostaniesz prawie to samo w każdej z firm. Podstawowe parametry różnią się minimalnie, więc trzeba zwracać uwagę na szczegóły - stabilizacja obrazu w korpusie czy obiektywie, system czyszczenia matrycy, podgląd "na żywo", rodzaj zasilania itp .
U nas najpopularniejsze są obecnie Canony i Nikony, mocno ostatnio promuje się Sony , ale warto tez obejrzeć Pentaxa lub Olympusa. - przynajmniej dla porównania.
Mi kolega doradził tak - w internecie sprawdź tylko ogólnie co leży w twoim zasięgu finansowym. Jak już będziesz wiedział to jedź po sklepach , weź do ręki różne aparaty i sprawdź który Ci najlepiej "leży" w ręce ( kształt, umiejscowienie pokręteł, przełączników itp) , a później sprawdź czy ma to na czym najbardziej Ci zależy. Jeśli ma to się nie zastanawiaj, bo różnice w cenach są tak niewielkie że szkoda czasu na zastanawianie się.
Miłego szukania

[angasc]

Gdybym kupował dla siebie to:
- mając niewiele kaski kupiłbyn Nikona D40 + 2 obiektywy w zestawie. Całość za około 1500 zł ( jeszcze gdzieniegdzie można dostać )
- dając nieco więcej grosza, ale bez przesady- Nikon D60 + 2 obiektywy. Całość w porządnym zestawie początkowym - jekieś 2300 zł.
- wersja berdzo OK to Nikon D80 + AF-S DX 18-135mm F/3.5-5.6G IF-ED za jakieś 3150 zł
Pomijam D300, bo to trzeba na zdjęciach zarabiać żeby takie cudo kupować. Chyba że kogoś stać i lubi.
A do zabawy aparatem, to polecam Fuji, któryś z wyższych modeli. Fujiki naprawde dają sporo frajdy, choć sporo wymagają od fotopstrykacza. Ale kolory i ciepło zdjęć są warte tej nauki. Jak się nauczysz, to z Fujika zrobisz lepsze zdjęcia niż najlepszym lustrem Nikona.

[adam16]

Jackson - może trzeba pomyśleć inaczej - czy masz jakieś szkła które byłyby kompatybilne z tym co teraz jest do kupienia? Bo ja np bardzo bym chciał coś co by pracowało na bagnetach Canona (niestety poza zasięgiem).
Jaki masz sprzęt teraz? Piszesz co prawda na początku Nigdy wcześniej nie używałem takiego sprzętu ale czy to oznacza, że w ogóle nie miałeś sprzętu czy tylko sprzętu cyfrowego?

[żąleną]

To jest dość ważna kwestia, o której już czytałem gdzieś. Mam pytanie - czy wolniejsza lub szybsza obsługa obiektywu przez aparat to stała zasada, czy może z różnymi obiektywami może być wprost przeciwnie?

Tu musisz już chyba zgłębić odpowiednie fora. Ogólnie wydaje mi się, że zasada jest stała (tzn. jedna puszka jest po prostu słabsza, inna lepsza), ale nie mam żadnych dowodów na poparcie tej tezy

I tak jak pisze Remfire - stabilizacja obrazu. Jeśli chcesz focić z teleobiektywem, stabilizacja w korpusie może się przydać, bo obiektywy ze stabilizacją są drogie.

A w kwestii cyfrowych lustrzanek pełnoobrazkowych, zszokował mnie dziś znajomy, który kupił swojego Canona za 5000 zł - sprowadził ze Stanów. Dolar stoi teraz tak nisko, że tylko ściągać.

[JAckson]

Skoro ptaszki i samoloty to raczej wycieczki z dala od źródeł prądu. Weź więc po uwagę tez i zasilanie. Ceny akumulatorków dedykowanych do konkretnego aparatu zazwyczaj nie są niskie , więc może warto rozważyć pomysł z akumulatorkami AA ( czyli wielkości popularnych paluszków).

Mam to na uwadze. Wolałbym zasilanie z baterii AA bo niedawno zakupiłem ładowarkę.
Jak już wybiorę ze trzy modele które najbardziej mi pasują wtedy na pewno będę je macał w sklepie
Na razie chciałem poznać opinię o głównych markach (choć skłaniam się w kierunku Nikon/Canon) na forum nie związanym z fotografią. Na forach fotograficznych (które oczywiście badam w sprawie konkretnych modeli) 70% ludzi chwali i poleca to, co akurat posiada. 25% wpisów albo komercyjna, albo z pytaniami podobnymi do moich. 5% to ciekawe informacje które jednak ciężko wyłowić laikowi (udział procentowy oparty na moich pobieżnych szacunkach ).

Jackson - może trzeba pomyśleć inaczej - czy masz jakieś szkła które byłyby kompatybilne z tym co teraz jest do kupienia?

Nie miałem nigdy wcześniej lustrzanki ani żadnych stosownych obiektywów.
W zasadzie tylko statyw i ściereczkę do szkieł mogę wykorzystać.

A w kwestii cyfrowych lustrzanek pełnoobrazkowych, zszokował mnie dziś znajomy, który kupił swojego Canona za 5000 zł - sprowadził ze Stanów. Dolar stoi teraz tak nisko, że tylko ściągać.

Szkoda, że to się nie przekłada na ceny w naszych sklepach.
W Stanach wszystko tanie (aparaty, gitary, wzmacniacze)

[pieczarek]

Co do kwestii szybkości ostrzenia. Obok zasady podanej przez Żą (jedna, droższa puszka ostrzy szybciej niż inna, tańsza) jest jeszcze generalna zasada, że ostrzenie dzięki silnikowi wbudowanemu w obiektyw jest szybsze, niż przez silnik wbudowany w aparat i kręcący potem obiektywem przez sprzęgiełko zwane śrubokrętem. Canony mają tylko silniki w obiektywach, ale rodzaje silników są dwa: szybszy i cichy oraz tańszy, wolniejszy i głośniejszy. Nikon w starszych obiektywach miał ostrzenie przez śrubokręt, w nowszych przez wbudowany silnik. Jeśli przypadkiem zdecydujesz się na Nikona, to patrz, aby raczej kupić korpus wyposażony w śrubokręt (model D80 i droższe, odpadają D40 i D60). Da Ci to możliwość wyboru między starszymi, a nowszymi modelami obiektywów.

Stabilizacja obrazu.
Bardziej uniwersalna i tańsza jest stabilizacja w korpusie. Jaki nie podepniesz obiektyw, to masz do niego stabilizację. W Pentaxie dotyczy to nawet stareńkich obiektywów manualnych sprzed 50 lat, czyli dokładnie wszystkich, które można podpiąć pod ich korpusy posiadające stabilizację.
Lepsza i droższa jest stabilizacja wmontowana w obiektyw. Ostatnimi czasy stabilizacja w obiektywach bardzo tanieje. Zalety tego rozwiązania są następujące: jest zwykle skuteczniejsza o 1 działkę EV (po ludzku: jeśli stabilizacja w korpusie pozwoli np. wydłużyć czas migawki z 1/250 s do 1/60 s, to stabilizacja w obiektywie pozwoli na wydłużenie do 1/30 s). Stabilizacja w obiektywie powoduje, że stabilizowany jest obraz nie tylko na matrycy podczas robienia zdjęcia, ale także w celowniku podczas celowania np. w ptaszka. Powtarzam za innymi, bo sam tego nie wiem, nie mam tak długich obiektywów, ale tę zaletę bardzo podkreślają właśnie fotografowie ptaków, używający obiektywów z dłuższymi ogniskowymi.

Stabilizacja obrazu skutecznie pomaga w sprawie ruchu aparatu, drżenia rąk. Natomiast zupełnie nie pomaga przy ruchu obiektu. Nic nie pomoże stabilizacja (w korpusie lub w obiektywie) jeśli ptak na gałęzi będzie się ruszał, kręcił łebkiem.

Znajomy Żą, który kupił w USA Canona za 5000 zł, kupił dobry, ale już nieco starawy pełnoklatkowy model 5D. Canon czyści półki przed wejściem następnego modelu, konkurenta świeżo wypuszczonego Nikona D700. Otrzymywany obraz z tego Canona jest świetny, ale powszechnie krytykowaną wadą jest praca autofokusa. Przy ptaszkach może to być poważny problem.
Pełna klatka ma sporo zalet: doskonała jakość obrazu, lepsza jego plastyka, znakomite odtwarzanie szczegółów, w razie potrzeby mniejsza głębia ostrości. Ma też bardzo istotne dla amatora wady: sprzęt (korpus i przede wszystkim obiektywy) jest dużo cięższy. Obiektywy są duuużo droższe. Przy ptaszkach liczy się też to, że np. obiektyw 300mm w tzw. formacie APS-C (wszystkie niepełnoklatkowe Nikony, Canony, Pentaxy, Sony) odpowiada ok. 450 mm w pełnej klatce. Różnica w wadze i cenie takich obiektywów jest ogromna. A różnica w jakości obrazu w amatorskich zastosowaniach jest praktycznie żadna.

Proponuję, abyś się przyjrzał aparatowi Nikona D300. W Polsce kosztuje jakieś 4400 zł, w USA 1600 $. Wg mnie, to najlepsze dzisiaj rozwiązanie. Z tym, że sytuacja na rynku zmienia się bardzo szybko, co rusz wychodzą jakieś nowe modele wywracające do góry nogami całą klasyfikację "lepsiejszości" modeli i marek.

[pieczarek]

Skoro ptaszki i samoloty to raczej wycieczki z dala od źródeł prądu. Weź więc po uwagę tez i zasilanie. Ceny akumulatorków dedykowanych do konkretnego aparatu zazwyczaj nie są niskie , więc może warto rozważyć pomysł z akumulatorkami AA ( czyli wielkości popularnych paluszków). Za cenę jednego dedykowanego akumulatorka można kupić nawet kilka kompletów akumulatorków AA.

Nie bierz sobie za bardzo do serca sprawy zasilania, jeśli nie będą to wielodniowe wypady w okolice bez dostępu do gniazdka. Jedno naładowanie akumulatora starcza na 400-600 zdjęć. Zrobisz tyle jednego dnia? A taki Nikon D300 ma tak rewelacyjną gospodarkę energią, że akumulator starcza na 1200 zdjęć.

[JAckson]

Dzięki za wszystkie przydatne informacje.
Jeżeli ktoś chciałby wykazać wyższość Nikona nad Canonem (lub odwrotnie) z tej samej półki to chętnie przeczytam ( przy pułapie cenowym za body: ~1500 - ~2500).

[Cez]

Dzięki za wszystkie przydatne informacje.
Jeżeli ktoś chciałby wykazać wyższość Nikona nad Canonem (lub odwrotnie) z tej samej półki to chętnie przeczytam ( przy pułapie cenowym za body: ~1500 - ~2500).

Nie czytaj jak do 2500 to bierz D80. Miałem dużą frajdę robić nim zdjęcia.