peter007 napisał(a) Brazylia i Argentyna juz tradycyjnie na "własne" mistrzostwa nie wystawiły najsilniejszej ekipy. Sprawiają wrażenie jakby im nie zależało na tym tytule. Liczy się tylko mistrzostwo globu...Dziwne podejście ale cóż robić
Też mnie to dziwi, w końcu gra dla reprezentacji powinna być najwyższym celem. Niech biorą przykład z europejczyków, na Euro wszystcy najlepsi grali (chociaż nie wszystkim to wychodziło )
Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.
No i proszę Argentyna nie jest taka mocna jak twierdzą jej reprezentanci. Porażka 0:1 z Meksykiem może nie jest sensacją wielkiego kalibru ale zaskoczeni byli chyba wszyscy
Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Myślę, że nie ma co bić braw Meksykowi gdyż oni sami nic nie pokazali. Porażka Argentyny była na własne życzenie, chociaż rzut wolny wykonany pierwszorzędnie.
Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się
Przysnęło mi się na drugiej połowie, przy stanie 3:0 dla Brazylii, trochę mnie wkurzała gra tych "gwiazdeczek" z trzeciego rzutu brazylijskiego. Bramki po ewidentnych błędach bramkarza i obrońców Kostaryki.
Mecz Argentyny z Meksykiem przypomina mi ostatnie mistrzostwa świata, gdzie Argentyna miała przygniatającą przewagę, ale waliła głową w mór i nic nie ugrała.
Należy jeszcze podkreślić przebeznadziejnych komentatorów. Glindzą sześć razy głupiej niż na Euro, albo podsypiają (tu przewodzi Szpaczek). Może za późno dla nich?
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Czy dla nich to nie wiem, ale dla mnie za późno było z pewnością. Zarwałem pół nocy, żeby popatrzeć na ciekawy mecz Argentyny i Meksyku, a dostałem właśnie obraz walenia głową w mur, dlatego wyłączyłem tv po pierwszej połowie i poszedłem spać o świtaniu... Drugi raz już chyba nie dam się skusić.
Przechodzi Peru i Kolumbia. Oglądałem drugą połowę ich meczu i muszę powiedzieć, że była na prawdę niezła. Świetnie grał Solano (Peru) i dzięki niemu gospodarze wyciągnęli z 2-0 na 2-2, a mogli i wygrać. Trwa faza decydująca o wyjściu z grup, więc mecze powinny być ciekawsze. Dziś Meksyk - Ekwador i Argentyna - Urugwaj. Na ten drugi chyba znowu zapoluję.
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
W międzyczasie przeszła Argentyna, Urugwaj i Meksyk.
Dziś Paragwaj grając w 10, a praktycznie w 8 (do dwóch po faulach już tylko asystowało) wygrał 2-1 z Brazylią. Oprócz obu tych zespołów załapała się Kostaryka po wygranej 2-1 na Chile.
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Comment