Copa America

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pogoniarz
    † 1971-2015 Piwosz w Raju
    • 2003.02
    • 7971

    #46
    peter007 napisał(a)
    No i Argentyna "wymęczyła" awansik do półfinału. Z drugiego meczu nie widziałem nawet skrótów także się nie wypowiadam.
    Kolumbia -Kostaryka 2:0 i to raczej wszystko na ten temat...Kostaryka starała się,ale niestety umiejętności ...


    Prawie jak Piwo
    SZCZECIN

    Comment

    • bury_wilk
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.01
      • 2655

      #47
      Brazylia znokautowała (niestety) Meksyk, a Urugwaj pokonał Paragwaj, toteż skład półfinalistów jest już jasny.
      Kibicuję Argentynie i Urugwajowi.

      Lubię kiedy się zieleni
      Lubię jak się piwo pieni...

      ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

      Comment

      • peter007
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.06
        • 2820

        #48
        Meksyk przegrał na własne życzenie po wyraźnych błędach obrońców i bramkarza, a któż lepiej wykorzystuje błędy rywala od Brazylijczyków...?
        Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

        Comment

        • bury_wilk
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.01
          • 2655

          #49
          Argentyna - Kolumbia 3-0
          Argentyńczycy mieli ogromną przewagę i nie pozostawili złudzeń, że są lepsi. Sporo fauli i kartek, ale ładnych akcji też nie brakowało. W ogóle mecz był niezły.

          Lubię kiedy się zieleni
          Lubię jak się piwo pieni...

          ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

          Comment

          • peter007
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.06
            • 2820

            #50
            No i coś mi się wydaje, że będziemy mieli finał odwiecznych rywali Argentyny z Brazylią. I chyba skłaniałbym się ku tym drugim
            Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

            Comment

            • bury_wilk
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.01
              • 2655

              #51
              Ech, zgodnie z przewidywaniami Brazylia przeszła do finału, ale tak naprwdę nie zawdzięcza tego sobie, tylko temu, że Silva (chyba) to fujara. Z METRA (dosłownie) nie trafić do pustej bramki, więcej, wybić piłkę, która do tej bramki leci, to tylko Kucharski potrafił...
              Do przerwy Urugwaj był znacznie lepszy i prowadził 1-0 (powinien 2-0). W drugiej połowie zaraz na początku Brazylia wyrównała i potem była nawet trochę lepsza, ale bramek więcej nie było. W karnych Brazylijczycy wygrali i zagrają (mam nadzieję, że przegrają) z Argentyną.

              Lubię kiedy się zieleni
              Lubię jak się piwo pieni...

              ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

              Comment

              • peter007
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.06
                • 2820

                #52
                Mecz Urugwaj-Kolumbia był na dość niskim poziomie, gdyby nie druga bramka dla Urugwaju (chyba ze spalonego) nie byłoby w nim nic ciekawego.
                Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  #53
                  W "Rzeczpospolitej" jest wywiad w Jerzym Pilchem, pisarzem i przysięgłym kibicem Cracovii. Oto co sądzi on o piłce południowoamerykańskiej:

                  To, co jest w Ameryce teraz, to jest dla mnie wielki detoks po Grekach, po tej europejskiej doskonałości, po piłkarskim faszyzmie. Znów wszystko jest takie, jak było w dzieciństwie. Na przykład oczywista zasada, że gramy bez spalonego. Zostajesz reprezentantem kraju, ale całe życie grałeś na plaży bez spalonego. Jest mecz Ekwador - Urugwaj i co ja z zachwytem widzę? Siedmiu, a może dziewięciu Ekwadorczyków na spalonym! Rozumiesz, co to jest za przyjemność. Polecieli wszyscy pod bramkę - bo przecież trzeba gola strzelić. Zero taktyki, to znaczy jedna obowiązuje odwieczna i fundamentalna zasada: wszyscy lecą w kierunku piłki, wszyscy bramkarze słabi, na moim mniej więcej poziomie, bo wiadomo, jak nie umiesz grać, to stoisz na bramce. Nikt przecież nigdy nie chciał być bramkarzem i w całej Ameryce Południowej do dziś nikt nie chce być bramkarzem. Obyczaje takie, jakich nie ma nawet u nas, kiedy gramy z chłopcami z "Polityki" w sali. Ostatni się nie kiwa. A tam stoper, ostatni przed bramkarzem, kiwa się z napastnikiem. Kiwa się jak jasny gwint i ma rację, bo kiwać trzeba w każdej sytuacji, rozumiesz. W jakimś meczu światło nagle zgasło. Ćwierć boiska w ciemnościach, a oni grają nadal. Czysta, ludzka piłka, żadnego kagańca taktycznego, przyjemność, wolność. Biało-czerwone kostiumy i świetnie słyszalne ryki trenerów i bluzgi zawodników, patrzę w telewizor, oglądam transmisję z drugiej półkuli i czuję się jak na Cracovii.

                  Comment

                  • cielak
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.03
                    • 2890

                    #54
                    Pierwsza połowa i remis 1:1 a ogólnie to powiewa nudą. Nawet Darek komentuje jakoś bez entuzjazmu i wczucia się w mecz.
                    zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

                    Comment

                    • peter007
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.06
                      • 2820

                      #55
                      Brazylia mistrzem!!! Po dramatycznej końcówce meczu no i jeszcze serii rzutów karnych (w regulaminowym czasie było 2:2) Canarinhos po raz siódmy w historii mistrzami swojego kantynentu.
                      Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 4628

                        #56
                        Niezłe jaja, czegoś takiego, to jeszcze nie widziałem...
                        Argentyna (jako mój faworyt) miała przewagę przez cały mecz, ale drużyna, która dwukrotnie pozwala sobie strzelić gola w ostatniej sekundzie doliczonego czasu gry na zwycięstwo, niestety, nie zasługuje. Zwłaszcza, gdy nie potrafi strzelać karnych
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • Pogoniarz
                          † 1971-2015 Piwosz w Raju
                          • 2003.02
                          • 7971

                          #57
                          Bardzo dziwny mecz.Zdecydowana przewaga Argentyny,a tylko remis w meczu.Karne strzelali jak juniorzy


                          Prawie jak Piwo
                          SZCZECIN

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #58
                            Ktoś słyszał publiczność na tym meczu?

                            Comment

                            • Wujcio_Shaggy
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.01
                              • 4628

                              #59
                              W tych dosłownie kilku meczach Copa America, które obejrzałem, publiczność była b. mało aktywna - ci peruwiańscy górale drętwi są nad wyraz. Chociaż może to wina realizacji (w ogóle transmisje były realizowane w sposób dziadowski); głośno było zaś słychać, jak zawodnicy na murawie wywrzaskiwali do siebie różne hiszpańsko/portugalskojęzyczne k***, ch*** i p***
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                              @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                              Comment

                              • Hannibal
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.03
                                • 1426

                                #60
                                żąleną napisał(a)
                                Ktoś słyszał publiczność na tym meczu?
                                Ja nie. Poza tym, jakoś dziwnie oglądało się ten mecz. Nie jest to jednak to samo, co niedawny finał mistrzostw Europy w piłce nożnej. Inna atmosfera, inne napięcie.
                                "All the good things for those who wait"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X