Pigułka dobra na wszystko

[Seler_32]

Ahoj!
Tak sobie ostanio przy piwku myslałem jakich to nierozgarniętych i smiesznych rodaków w sejmie, w urzędach, w telewizji itd. posiadamy. Doznałem olsnienia - problem np. bubli legislacyjnych doskonale rozwiąże "tabletka na głupotę", która powoduje silne bóle migrenowe i mdłości, w myśl zasady, że moim zdaniem głupota powinna boleć - w takim przypadku by bolała. Tableteczki takie zażywał by każdy osobnik pełniący jakieś, w mniejszym lub wiekszym stopniu, od nauczyciela, montera, hydraulika po ministra, posła i kogo dusza zapragnie.
Pomysł moim zdaniem nie jest taki zły i po konsultacji z farmaceutą i paru poprawkach można by wprowadzić w życie.
A może WY macie pomysł jak wdrożyć i ulepszyć (np. zwiększając zakres działania) ten pomysł.
Pozdrawiam.

[żąleną]

Pomysł raczej trudny w realizacji. Bo jak rozwiązać problem refundacji leku?

[Wujcio_Shaggy]

Myślę, że ci, których by nie bolało, chętnie by się zrzucili . Gorzej, gdyby było ich zbyt mało... Chociaż wtedy pigułka byłaby tańsza, ze względu na skalę produkcji

[kangurpl]

Widać, że lato - sezon ogórkowy

[Latarnik]

Moim zdaniem pigułka jest nierealna. Nikt nie zmusi ich do regularnego zażywania, a nawet jak zażyją to mogą ją zwrócić bo poranne mdłości są wśród nich częste. Skuteczniejsze byłoby zaszywanie, jak esperalem, plus mały nadajniczek potwierdzający obecność wszywki przy każdym wejściu na salę obrad.

[Seler_32]

Mdłości to tylko przykład... moga być wiatry, wysypka, wypadanie włosów itp.
A jakby ich bolało, to bolało by ich tak, że by mnie nie zrzucili