Z czynności towarzyszących warzeniu piwa najbardziej nie lubię...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • may
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.01
    • 1508

    Z czynności towarzyszących warzeniu piwa najbardziej nie lubię...

    Większość z nas, a zdecydowanie ci którzy warzą piwo w domu wiedzą, że warzeniu piwa towarzyszą przeróżne czynności. Jedne lubimy inne nie. W moim przypadku za każdym razem utrapieniem jest mycie i odkażanie butelek. Poświęcam na to sporo czasu.Zdecydowanie więcej niż na rozlewanie i kapslowanie.Myciu towarzyszą wielkie poty które stugami spływają po twarzy. Praktycznie już po myciu jestem tak zmęczony, że na rozlewanie nie mam ochoty.
    Założyłem ten temat pod presją wczorajszego dnia. Jak mnie pamięć nie myli jeszcze tak przy myciu się nie zmęczyłem.
  • crizz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.02
    • 1255

    #2
    Mam to samo. Mycie butelek to udręka, cała reszta - sama przyjemność.

    Comment

    • Hannibal
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.03
      • 1426

      #3
      Dla mnie udręką, oprócz oczywiście mycia butelek, jest każdorazowe mycie i dezynfekcja sprzętu. Chociażby sama łyżka piwowarska wymaga nie lada trudu, aby utrzymać ją w należytym stanie.
      "All the good things for those who wait"

      Comment

      • Małażonka
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 4602

        #4
        A mi mycie butelek wcale nie przeszkadza, stanowi integralną część zabawy i tyle. Inna sprawa, że od dziecka lubiłam babrać się w wodzie i zostało mi to do dnia dziesiejszego. Jeśli miałabym znaleźć czynność sprawiającą mi najmniej przyjemności - to stawiałabym na pozbycie się młóta po zlaniu brzeczki przedniej. Póki co ładujemy kawałkami do muszli klozetowej, ale jest to droga (woda!) i niewdzięczna praca. Musimy opracować inną metodę - do torby i do śmietnika

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #5
          Mnie najbardziej nudzi kapslowanie, dlatego zawsze zapraszam gości - kapslowanie jako główna atrakcja wieczoru

          Co do mycia butelek - pewnie teżbym tego nie lubiła, ale nie mam szans się dowiedzieć, ponieważ Slavoy jest zapalonym butelkowcem i z radością spędza godziny w łazience myjąc, płucząc i zdzierając etykiety
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • elroy
            Porucznik Browarny Tester
            • 2002.10
            • 359

            #6
            Zdecydowanie męczy i nudzi mnie mycie sprzętu po warzeniu.
            Najgorzej jest niestety z samą kuchnią. Nie wiem jak wasza podłoga, ale moja ma ekstremalnie klejące właściwości
            www.piwo.org

            Comment

            • pjenknik
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.08
              • 3388

              #7
              Mnie dobija mycie dlatego część butelek ma obce etykiety
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Comment

              • may
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.01
                • 1508

                #8
                elroy napisał(a)
                Zdecydowanie męczy i nudzi mnie mycie sprzętu po warzeniu.
                Najgorzej jest niestety z samą kuchnią. Nie wiem jak wasza podłoga, ale moja ma ekstremalnie klejące właściwości
                Zapomniałem - sprzątanie w kuchni i mycie podłogi.Mimo wszystko każdorazowe mycie butelek wyciska ze mnie niezłe poty ( mam nadzieję, że nie ostatnie) .

                Comment

                • jerzy
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.10
                  • 4707

                  #9
                  U mnie na "pierwszym" miejscu jednak te butelki...
                  browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                  Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                  Comment

                  • Wujcio_Shaggy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 4628

                    #10
                    Zmywania i sprzątania nie lubię ogólnie, więc nie lubię też mycia butelek i sprzątania po warzeniu (chociaż to i tak "małe piwo", póki robi się z ekstraktów. Sprzątania po pierwszej "zacierce", sobie jeszcze nie wyobrażam ).

                    Dezynfekcji fermentorów w sumie też nie lubię - nuda. Raz tylko było ciekawie jak woda (szczęśliwie już bez chloraminy) przelała się przez brodzik...
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                    Comment

                    • Małażonka
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 4602

                      #11
                      I wiem jeszcze czego Iron nie znosi:
                      1. śrutowania słodu PSZENICZNEGO;
                      2. noszenia gara pełnego brzeczki z kuchni do łazienki (zdaje się, że chłodnica stała się niezbędna )

                      Comment

                      • iron
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2002.08
                        • 6765

                        #12
                        No i jeszcze upału który panuje w naszej norze w czasie warzenia. Na szczęście jest wiatraczek

                        Małażonka napisał(a)
                        I wiem jeszcze czego Iron nie znosi:
                        1. śrutowania słodu PSZENICZNEGO;
                        2. noszenia gara pełnego brzeczki z kuchni do łazienki (zdaje się, że chłodnica stała się niezbędna )
                        No ładnie - widział ktoś firmę, w której Prezes robi za "fizola"? Jak nie to niech idzie do BIGB-y
                        Last edited by iron; 2004-07-27, 12:42.
                        bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                        Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                        Rock, Honor, Ojczyzna

                        Comment

                        • crizz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.02
                          • 1255

                          #13
                          Hej, dajcie już spokój z tym narzekaniem, bo osoby postronne to czytające pomyślą - "Masochiści".

                          Comment

                          • slavoy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛
                            • 2001.10
                            • 5055

                            #14
                            Uwielbiam odmaczanie i płukanie butelek!
                            Nawet dziś, w czasie gdy partycja systemowa w Windzie próbowała się odzyskać (udało się!), wymyłem kole 1,5 skrzynki flaszek.
                            Last edited by slavoy; 2004-07-27, 12:51.
                            Dick Laurent is dead.

                            Comment

                            • Małażonka
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.03
                              • 4602

                              #15
                              crizz napisał(a)
                              Hej, dajcie już spokój z tym narzekaniem, bo osoby postronne to czytające pomyślą - "Masochiści".
                              Jacy masochiści? Ponosi sobie taki, pozmywa (wszystko co mu pod rękę wpadnie), jeszcze część zdezynfekuje, potem spływa, sapie, ale zadowolony jest - kwintesencja praktycznego szczęścia
                              Last edited by Małażonka; 2004-07-27, 12:53.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X