Jak długo jesteśmy w stanie wytrzymać bez piwa?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Multan
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.08
    • 7

    #46
    Ile można?

    Mi się zadrzyło ponad trzy miesiące - w wojsku, na unitarce

    Comment

    • peter007
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.06
      • 2820

      #47
      Wytrzymałem caaaaaaałą niedzielę ale dzisiaj to nadrobiłem
      Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

      Comment

      • Mistrzu
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2003.08
        • 750

        #48
        Zaczynam trzeci dzień bez piwa (Rekord!). Boję się tankować samochód by "przypadkiem" nie kupić jednego na wieczór

        Comment

        • biermann
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.09
          • 2552

          #49
          Ostatnio cała sobota, niedziela i poniedziałek... makabra, ale jakoś przeżyłem
          "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
          Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
          Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
          Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
          Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

          Comment

          • pwolak
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.11
            • 176

            #50
            Ja w sumie to nie wiem ile mogę wytrzymać bez piwka - wolę nie sprawdzać Ostatnia przerwa jaką umiem odnaleźć w głowie to 3 dni piwnej abstynencji.

            Comment

            • yendras
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.12
              • 2052

              #51
              Mistrzu napisał(a)
              Zaczynam trzeci dzień bez piwa (Rekord!). Boję się tankować samochód by "przypadkiem" nie kupić jednego na wieczór
              Ja się nie boję, oferta stacji benzynowych w ogóle do mnie nie trafia.

              Comment

              • Mistrzu
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2003.08
                • 750

                #52
                Łatwo powiedzieć. Przy tak długim okresie wstrzemięźliwości piwnej to nawet Heinekenem bym nie wzgardził.

                Comment

                • dziku
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.12
                  • 1992

                  #53
                  A ja do końca sierpnia, a może i dłużej piwa mogę się napić tylko w weekendy. A i to nie zawsze. Ale na Heinekena to i po bezpiwnym roku bym nie spojrzał.
                  W sierpniu chyba będę miał tylko jedną piwną imprezę - za to znakomitą i w towarzystwie dawno nie widzianego Przyjaciela. To jest właśnie taka chwila gdy ma się nastrój na piwo...
                  Dziku


                  Comment

                  • sopista
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.01
                    • 1747

                    #54
                    Niestety, od wieczoru do obiadu muszę codziennie w dni robocze. Na szczęście są dni wolne od pracy.

                    Comment

                    • yendras
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.12
                      • 2052

                      #55
                      Mistrzu napisał(a)
                      Łatwo powiedzieć. Przy tak długim okresie wstrzemięźliwości piwnej to nawet Heinekenem bym nie wzgardził.
                      W takiej sytuacji najchętniej odpowiadam cytatem z (chyba) "Roku w trumnie" Bratnego:
                      "Prędzej bym bosą stopą psa w c...a kopnął"

                      Comment

                      • Mistrzu
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2003.08
                        • 750

                        #56
                        yendras napisał: "Prędzej bym bosą stopą psa w ...."

                        Nooo Yendras teraz to dopiero masz przechlapane u miłośników Heńka
                        Last edited by Mistrzu; 2004-08-04, 13:24.

                        Comment

                        • Hannibal
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.03
                          • 1426

                          #57
                          Ja to przez ostatnie miesiące miałem kilka dni bez picia "złocistego napoju". W poprzednim roku miałem nawet parę miesięcy abstynecji, ale w tym roku nie pozwalam, żeby dwa dni z rzędy gardziołko sobie odpoczywało
                          "All the good things for those who wait"

                          Comment

                          • peter007
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.06
                            • 2820

                            #58
                            Teraz pracuję na drugą zmianę a mimo to po pracy styrany wpadnę na zimne piwko. Jakoś nie mogę sobie odpuścić piwa na więcej niż jeden marny dzionek
                            Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                            Comment

                            • JAckson
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🍼🍼
                              • 2004.05
                              • 6123

                              #59
                              Niedawno pisałem w tym temacie, że moja średnia dzienna to 0,85dm3.
                              Od dzisiaj niestety zaczynam brać antybiotyk i wykluczone jest picie piwa na jakieś dwa tygodnie minimum. Nie wiem jak to wytrzymam tym bardziej, że w domu mam zakupione tyle rarytasów.
                              Jedyna pociecha to poczytać sobie o piwku na browar.biz i popatrzyć na piękną skrzyneczkę piwa w domu.
                              W ten sposób pobiję prawdopodobnie swój rekord niekorzystania z dobrodziejstw piwa.

                              Uważajcie więc na kleszcze jak chcecie spożywać bronki długo i szczęśliwie
                              MM961
                              4:-)

                              Comment

                              • grzech
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.04
                                • 4592

                                #60
                                Kolega podłapał boreliozę ?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X