Idiotyzmy zasłyszane w pracy i nie tylko

[celt_birofil]

Ostatnio widziany plakat wyborczy pewnego pana, który bardzo chce do Senatu:
"Chcesz mieć w Polsce Amerykę, włosuj na [ciach ]"

[arcy]

Muszkę Mikkę

[celt_birofil]

bez agitacji proszę

[JAckson]

Kurde musze to napisac bo mnie zaraz pognie.

Przychodzi do mnie szefowa z karteczką zapisaną wzorami i prosi o przetworzenie tego na karteczce na formuły w excel'u

Następnie prosi o tłumaczenie wszystkiego co i dlaczego.

Po moim przełożeniu wszystkiego na jezyk 10 latka pyta mnie czy musi zacząć pisać formuły od znaku '='.

Wiem, że nie każdy sie zna itd. ale jak się porywa na coś o czym się nie ma pojęcia....

Może sie czepiam, ale przynajmniej mi ulżyło

[arcy]

celt_birofil napisał(a)
bez agitacji proszę

Ja tylko zrymowałem

[adam16]

Autentyczne pytanie z forum pewnej wielkiej firmy telekomunikacyjnej, zadane przez zatrudnionego tam studenta:
Czy ktoś z państwa wie, czy za wysyłanie maila za granicę np. Czechy są pobierane dodatkowe opłaty ?. ( czy zawiera się to w opłacie stałej tj.59zł za Neo 128 ? ) . Konsultant z infolinii poinformował mnie że nie ma dodatkowych opłat.

[Chris]

Stałem pewnego razu w kolejce w mięsnym.Obok na ladzie stała skrzynka z napisem "kurczak 7zl/kg",a cyganka stojąca przede mną rzekła do sprzedawczyny: "poprosze te kaczke" wskazując oczywiscie na kurczaki.

[Maremali]

Chris_1987 napisał(a)
Stałem pewnego razu w kolejce w mięsnym.Obok na ladzie stała skrzynka z napisem "kurczak 7zl/kg",a cyganka stojąca przede mną rzekła do sprzedawczyny: "poprosze te kaczke" wskazując oczywiscie na kurczaki.

A może w tej skrzynce były kaczki tylko ekspedientka przyczepiła nie tą kartkę nie wszyscy dobrze się znają na drobiu. A Cyganka zawsze prawdę Ci powie .

[martini]

Do niedawna pracowalem u dosc sporego dostawcy usług internetowych.

Dryń Dryń
Ja: Dziendobry .. itp
Klientka: Nie działa mi poczta!
J: Gdzie ma Pani skrzynkę pocztową ?
K: Na klatce schodowej!!
J: (niezrazony ciągnę dalej) Na jakim serwerze ma Pani skrzynkę pocztową
K: proszę zadawac prostsze pytania

[grzech]

Bazując na mej skromnej znajomości jezyka angielskiego jestem używany przez Zakład Pracy do sporadycznych kontaktów zw światem. Czasem ów świat ma swoich "tumaczy" i niekiedy jest niezła jazda.

Razu pewnego jeden taki osobnik wskazując na herby powiedział "this are herbs". Ostatnio pewna (sympatyczna skądinąd) panienka mając na myśli czarne plamy błysnęła określeniem "blek plams".

[żąleną]

To w klimacie polamerskiego, czyli języka polskich imigrantów w Stanach:

- Nie dżampuj po stersach, bo sobie legsy pobrejkujesz.

[grzech]

Cholera - these ! Jednak częściej mówię, niż piszę.

[jbs]

ja swego czasu pracując w hipermarkecie i siedząc na kasie "do 5 sztuk" słyszłam nastepujące pytania klientów: "czy pani jest ograniczona", "czy pani jest normalna", "czy pani jest wolna" itp. Na razie tylko te mi się przypomniały, ale czasami nie mogłam powstrzymać się od śmiechu

[JAckson]

Od piątkowego popołudnia do dzisiejszej (wtorek) godziny 14 firma w której pracuję była odcięta od netu, ponieważ dostawcy usług internetowych wysunęła się wtyczka od naszej sieci.
Profesjonalizm ponadczasowy

[ART]

hehe wreszcie mogliście zająć się "poważną" pracą