Swojego czasu jedna z moich koleżanek próbowała w sklepie rybnym zakupić...minetę
Idiotyzmy zasłyszane w pracy i nie tylko
Collapse
X
-
w warzywniaku, jakiś czas temu:
- Poproszę sok pomarańczowy
- Niestety jest tylko orange jujce.
- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
U mnie w pracy była taka dziewczyna, która ciągle gadała jakieś bzdurne "złote" myśli. Np. "niedaleko pada drzewo od jabłoni" , "zapiszą ją do księgi Ginessu". A na dodatek nie wiedziała co to jest homo sapiens i mówiła, że nim nie jest, więc inna koleżanka jej powiedziała: "Ela, jak ty nie jesteś homo sapiens, to ty jesteś to brakujące ogniwo w ewolucji". I po tym nastąpiła chwilowa cisza na hali...
W szkole średniej miałam koleżankę, która była strasznie roztrzepaną osobą. Kiedyś na elektrotechnice wspominała coś o "renesansie magnetycznym" Inna osoba, tuż przed maturą, pożyczyła mi ściągi z polskiego. Czytam, czytam i nagle trafiam na Teda Majera. Długo się zastanawiałam kiedy braliśmy jakąś literaturę angielską i nie mogłam sobie przypomnieć. Czytam, więc, dalej. Gościu pisał po polsku. Oczywiście chodziło o Tetmajera...
Comment
-
-
W sprawie Tetmajera to przypomniałem sobie takie zdażenie ze szkoły średniej:
Pani od polskiego: Proszę zapisać Kazimierz Przerwa Tetmajer. Po czym koleś pisze w zeszycie Kazimierz, robi przerwę i dalej pisze -Tetmajer...MM961
4:-)
Comment
-
-
Oryginale historie, które wydarzyły się w kilku sklepach firmy komputerowej gdzie pracuję. Relacje sprzedawca - klient.
"Po co mi karta dźwiękowa, skoro mam Windows Media Playera???"
"Czy ma pan jakieś urządzenie do robienia dźwięku bo miałem ale mi brakło po świętach..."
"Przyjmie pan w komis SIŁOWNIĘ ?!?"
Przychodzi klient po nagrywarke DVD dla znajomego, zakup konsultuje przez komórke.
Klient: a jaki to model ...
Sprzedawca: ... hmmm .. (niepewnie otwiera pudełko) de facto to będzie Liteon 4X
Klient do telefonu: to model DEFAKTO LITEON 4X
Comment
-
-
Koleżanka Małażonka zeznając onegdaj jako świadek wypadku na komendzie drogówki przed niejakim sierżanten Ciskiem usłyszała zdanie które ambitny sierżant wpisał do protokołu zeznań:"Kiedy autobus był na wysokości środkowych drzwi..."
Nota bene nauczony przykrym doświadczeniem, później nie był już tak ambitny i jak ja zeznawałem jako ostatni (po koledze Jaremie i Asi) bezobcesowo wyjął ich zeznania, rozłożył przed sobą i kompilował z tych dwóch moje zeznanie niezależnie od tego co ja mówiłem. Na moją zdziwioną minę, oświadczył mi z rozbrajającym uśmiechem, że to dlatego, żeby się zeznania za bardzo nie różniłybigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Pinio74 napisał(a)
To chyba był jakiś kawał, ale świetnie pasuje do każdego miejsca pracy. Dialog 2 pracowników:
1p - mam tyle roboty, że nie nadanżam
2p - nie nadążam
1p - Ty też nie nadanżasz?
Comment
-
-
Mój szef - nie obeznany zupełnie w sprzęcie biurowym, bo zawsze miał sekretarkę - sam postanowił wysłać fax. Włożył dokument, wybrał numer. Po kilku sekundach z drugiej strony odezwał się kobiecy głos "tu firma takatoataka, słucham?" Na to mój boski szef (rozpoznając po głosie swoją znajomą) nie podnosząc słuchawki faxu przemówił głosno: Ela? Fax do Ciebie chcę wysłac!
Na każde jej "halo", powtarzał to coraz głośniej...
Uwierzcie mi - posikałam się ze śmiechu!!!
A potem przeprowadziłam ostre szkolenie - szef już teraz wie, że musi podnieść słuchawkę i poprosić o sygnał.
Przyciągam piwne magnesy... :-)
Comment
-
-
Do idiotycznych odzywek swój kamyk wczoraj dorzucił pan kierowca PKS . Wsiadając w Nysie zadałam mu pytanie:
"Jak długo jedziemy do Głuchołaz?"
Odpowiedź jaką uzyskałam:
"W pół do dziewiątej"
Comment
-
-
w sklepie spozywczym przed szczytem (tym z antyglobalistami)
wchodzi do sklepu jegomość wyglądający na antyglobalistę (A), po odstaniu swojego w kolejce sprzedawczyni (S):
S - Słucham?
A - Dzień dobrym chciałbym kupić witaminkę
S - ???
A - nooo...jakąś witaminkę, jabłuszko albo marcheweczkę
S - ale tu jest spożywczy i warzyw i owoców nie sprzedajemy
A - a co ja mogę kupić za 30 groszy?
S - mmm...no są bułki kajzerki
A - ale kajzerki nie mają witaminek
i wyszedłGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Zasłyszame w warszawskim tramwaju(bodajże nr.9) w godzinach szczytu przewozowego:
Eleganka Pani(dzwoni jej komórka - po chwili poszukiwań najduje ją w torebce):
- Halo?
-...
- Jestem w tramwaju.
-...
- Nie,nie jestem sama.
Który polski browar zajmie sie produkcją prawdziwego piwa klasztornego???
Comment
-
Comment