Wszystko z Wami ok. W całym cyklu, z tych spotów, które pamiętam, bo jest ich parę - jest pani w ciąży, która nie kupuje kota w worku, jest pani, która je prosto z krzewu i jeszcze jedna, która jest szczęśliwa, że są prosto z drzewa
A propos spleśniałych owoców, to była taka sytuacja, że jeden z konsumentów, po opróżnieniu litrowego kartonika soku jednej z większych firm na rynku (nie pamiętam jakiej konkretnie), zastanawiał się co tam jeszcze tak grzechocze.
Po rozcięciu opakowania przez tegoż Pana okazało się, że było to coś w rodzaju grzyba
Padam normalnie ze śmiechu co się u nas wyrabia w pracy.Nadejszły kolejne wielkie przemiany i miesiąc temu część pracowników umysłowych(w tym też ja) zostało poprzerzuconych na inne stanowiska.Żadne argumenty do betonu,o przepraszam żelbetonu nie docierały ,że to nie ma sensu i będą tylko z tego same kłopoty.
Ja będąc "ofiarą" reformy normalnie jestem załamany .W tym miesiącu na moje konto wpadnie dodatkowo około 350 zł i przeniesienie mnie na inne stanowisko przyniosło mi praktycznie zero stresów,uśmiech na mordce i dodatkową kasę której może być w miesiącu więcej o nawet 800 zł(nadgodziny)-ale mnie dobili
Teraz głąby doszły do wniosku,że trzeba poprawić tę reformę,kolejną zamiast wrócić do starego sprawdzonego systemu,to wolą dalej kombinować.
Nic to ja robię dalej swoje i tylko żal mi niektórych chłopaków którzy za te same pieniądze muszą robić za dwie osoby.
Mam poważny, powtarzający się problem... Piszę mejla do obsługi technicznej wszystko dokładnie opisując, załączając linki, podając dane... Godzinę później przychodzi odpowiedź:
"Szanowna Pani,
Uprzejmie informuje, że opisana przez Panią sytuacja nie powinna występować.
z poważaniem [nazwisko i nazwa departamentu]".
I to cała (wklejona bez edycji poza danymi osobowymi) treść wiadomości = radź sobie, debilu, sam, skoro masz problemy, które nasz serwis ma teoretycznie (i tylko teoretycznie) rozwiązywać.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
Mam poważny, powtarzający się problem... Piszę mejla do obsługi technicznej wszystko dokładnie opisując, załączając linki, podając dane... Godzinę później przychodzi odpowiedź:
"Szanowna Pani,
Uprzejmie informuje, że opisana przez Panią sytuacja nie powinna występować.
z poważaniem [nazwisko i nazwa departamentu]".
I to cała (wklejona bez edycji poza danymi osobowymi) treść wiadomości = radź sobie, debilu, sam, skoro masz problemy, które nasz serwis ma teoretycznie (i tylko teoretycznie) rozwiązywać.
A ta obsługa techniczna to nie przypadkiem jakiejś wielkiej firmy?
Władze Skoczowa dokonały epokowego odkrycia iż Skoczów to nie Bawaria w związku a 40 Dni Skoczowa to nie Octoberfest a co za tym idzie obejdzie się to święto bez możliwości wychylenia piwa. Ot i prohibicja się tam czasowa szykuje.
Pytanie koleżanki z pracy skierowane do mnie: "staje ci też?" (w domyśle chodzi o komputer
A mnie czasem akurat nie 'stoi' (komputer), ale waham się nad odpowiedzią
Pytanie koleżanki z pracy skierowane do mnie: "staje ci też?" (w domyśle chodzi o komputer
A mnie czasem akurat nie 'stoi' (komputer), ale waham się nad odpowiedzią
Mogłeś odpowiedzieć, że szczagólnie rano. No chyba, że to nieprawda
1. w piśmie komornika o stanie egzekucji: " dłużnik wyprowadził się w siną dal" (tekst autentyczny)
2. z babskiej gazety, artykuł o salonach SPA i o kąpieli w piwie-"wokół unosił się słodki chmielowy aromat".
Comment