Idiotyzmy zasłyszane w pracy i nie tylko

[ArturŁ]

Parę ładnych lat temu,gdy lat miałem 13 dwóch wyrostków podbiegło do mnie w celu ,co tu dużo mówić - ograbienia mnie ze wszystkiego co miałem. Wybrali jednak złe miejsce bo dopadli mnie pod moim własnym blokiem.Gdy zażądali pieniędzy powiedziałem spłoszony:

-"Ale ja tutaj mieszkam..."

Na co w odpowiedzi padło pytanie jednego z napastników:

-"A skąd wiesz?"

Na to pytanie nigdy im nie odpowiedziałem.Do dziś zastanawiam się momentami,jak na nie odpowiedzieć.W każdym razie postanowili nie wchodzić ze mną do bloku żeby potwierdzić informację u mojego ojca i brata.

[grzech]

Borysko napisał(a)
A syrop na kaszel, albo tabletka na ból głowy? Ten sam idiotyzm. Ja mam czasem ból głowy bez tabletek

Masz syrop zwalczajacy kaszel, a nie krtań. Głupio nazwane,ale chodzi o objawy, podczas gdy prostata, a w zasadzie stercz, (prostata to określenie łacińskie)jest narządem. W TV leciała reklama jakichś cudownych środków przeciwko dolegliwościom podeszłęgo wieku: miażdżycy, osteoporozie i prostacie.

[mjp]

List rozesłany dzisiaj w firmie:

Szanowni Panowie!!

Komuś od wczoraj (aż wstyd pisać!!) kapie przed muszlą i roboi sie
nieestetycznie oraz niezbyt pachnąco.
Uprasza się o dokładne celowanie!!

Pozdowienia,

[jerzy]

Bardziej poetycko to by było:

Celuj sterczem prosto w dziurę,
co byś nie lał na glazurę.

(Podpatrzone w jednej spelunie w Krynicy.)

[cyborg_marcel]

przy wejściu do bloku mieszczącego mą norę:

"drzwi należy otwierać kluczme, nie siłowo"

[solfernus]

Cyborgi pewnie i tak przechodzą przez ścianę

[cyborg_marcel]

najczęściej teleportacja, albo przelot na miotle
ostatnio tylko miałam problem z pionowymi ciągami komunikacyjnymi, bo zsypy w całym bloku się paliły

[ArturŁ]

Swoją drogą, popatrzcie proszę ile jest głupich (i ogłupiających!) reklam.Przykłady możnaby tu mnożyć,ale podam jeden:

-Kim chcesz zostać jak dorośniesz?

-Owocem jogobelli

Dalej nie komentuję.

[witkowskiartur]

Wczoraj mialem za zadanie zakupić sproszkowany grafit do celów laboratoryjnych, czyli o podwyższonej czystości itd.. Zadzwoniłem do hurtowni odczynników chemicznych, która nas zwykle zaopatruje. Pytam się miłej pani o ten artykuł, a ona odpowiada, że musi zajrzeć do katalogu, ok ja czekam. nagle w słuchawce słysze głos pani wołający kolegę: "Stefan a grafit to co to jest?" - "Węgiel babo" - odpowiedział stefan...
Myślałem że ze stołka spadne, w końcu kto jak kto, ale tam się chyba znać powinni.

[grzech]

O tyle powiązane z pracą, ze będąc w delegacji w Stolicy, za ul. Czerniakowskiej zauważyłem Pizzerię (Leonardo o ile dobrze pamiętam), poniżej napisane było "dania chińskie", a jeszcze niżej wspominano o parówkach.

[Maggyk]

Po prostu dla mnie hit dzisiejszego dnia.
Wszystkie oddziały łączą się z siecią poprzez telefon stacjonarny dwa razy dziennie - słychać wtedy takie super szumy w słuchawce, ale w czym rzecz. Otóż w nowo otwieranym oddziale wystąpił problem z podłączeniem telefonu stacjonarnego, więc klienka pobierała dane z sieci przez komórkę. Wczoraj założyli jej stacjonarny, ale w dalszym ciągu przesyła i odbiera dane przez komórkę. Dzisiaj rano dzwoni i pyta dlaczego u niej w stacjonarnym jest zwykły sygnał i nie szumi, a widać, że dane się przesyłają

[arcy]

Może powinno to być w "znalezione w sieci" albo w prasówce, ale szczyt debilizmu predysponuje te fotkę wykonaną przez fotoreportera "Dziennika Bałtyckiego" do tego tematu. Tekst opowiada o pomorskich markach, do których nalezy też browar Amber.

PS. Simon, pisz protest!

[solfernus]

Pracując w sklepie żelaznym usłyszałem taki oto dialog mojego szefa z klientem:
- macie szajby? ( tj. koło pasowe, dla nie wtajemniczonych ) - klient
- nie mamy – szef
- a kiedy będziecie mieli?
- jak przyjdą
- a kiedy przyjdą?
- jak będzie zamknięte
- to jak je wtedy kupię?
- nie kupi pan bo je będziemy mieli
- ale jak będę chciał kupić to otworzycie?
- nie bo będziemy mieli szajbę Po chwilowej konsternacji cały sklep dosłownie eksplodował śmiechem, a najbardziej
śmiał się ten klient.

PS. Szajby tfu,tfu, koła pasowe są dostępne na naszym drugim sklepie w średnim wyborze

[JAckson]

Tekst pewnej cytowanej już przeze mnie osoby : "środki lokomocji są nieciekawe" w domyśle chodziło oczywiście o środki komunikacji miejskiej :]

[pieczarek]

macie szajby? ( tj. koło pasowe, dla nie wtajemniczonych )
........
PS. Szajby tfu,tfu, koła pasowe

Całe życie myślałem, że szajby, to coś zupełnie innego niż koła pasowe. Według obowiązującego w moich okolicach słownictwa szajba to podkładka.
Zresztą słownik Kopalińskiego potwierdza to, co dotąd wiedziałem:
szajba przest. techn. podkładka pośrednicząca między łącznikiem a przedmiotem łączonym.
szajbka przest. techn. podkładka, płaska płytka metalowa z otworem, wkładana pod główkę śruby a. nakrętkę.
Etym. - nm. Scheibe 'plasterek; kromka; krążek; szyba'.