Pieczarku tak się składa, że w najlepszych prywatnych (czyli płatnych i to wysoko) szkołach naświecie to nie rodzice decydują o tym czego ich pociechy się mają uczyć, ani jak mają być nauczane.
Przy piwie o olimpiadzie
Collapse
X
-
Ergie, opowiadasz takie bajki, aż się kurzy.
Gdy rodzicom nie odpowieda program szkoły (np. uczą tam wbrew oczywistym obserwacjom, że Ziemia jest kulista), to wysyłają dziecko do innej szkoły. Często jedna z drugą sąsiadują przez płot. Rodzice takiego dziecka głosują za programem szkoły w najskuteczniejszy z możliwych sposobów - pieniędzmi.
Comment
-
-
pieczarek napisał(a)
... Gdy rodzicom nie odpowieda program szkoły ... to wysyłają dziecko do innej szkoły...
A bezpłatnej oświaty nigdy nie było. Jak rozpocząłem edukację w 1968 r., to już wtedy były obowiązkowe opłaty na ubezpieczenie, komitet rodzicielski, wpłaty na SKO, trzeba było kupić podręczniki i coś jeszcze. Więc po co opowiadać bzdury o bezpłątnym szkolnictwie i tylko mącić ludziom w głowach?
Wracając do olimiady: wczorajsze studio olimpijskie redaktor prowadzący zakończył dziarskim "do widzenia, będzie lepiej". Czyżby nie było dobrze?
Comment
-
-
"Czesi piąci" powiedział komentator TVP1 dziś rano o piątym miejscu czeskich wioślarzy.5470 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
Comment
-
-
Krzysiu napisał(a)
I takie zjawisko jest już obserwowane w Polsce - rodzice, którym zależy na wykształceniu dzieci, wysyłają swe pociechy do lepszych szkół, często płacąc za dodatkowe zajęcia.
Wróćmy do igrzysk. W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" Stanisław Tym nabija się z dziennikarskiej braci (telewizyjnej i prasowej).
"Otylia Jędrzejczak jest tutaj na pozycji młodej gwiazdy wznoszącej" - to usłyszał w polskiej telewizji publicznej.
"Ale czytam suwalski "Kurier" Ateny 2004, a tam na pierwszej kolumnie wielki tytuł "Tragedia na tatami". Tragedia? Że słaby przegrał walkę. A musiał być słaby, skoro przegrał. Bezmyślność nie jest tragedią. Wysoko prowadził do ostatniej sekundy i ... przegrał. Bezmyślność potrafi być piękna."
Cieszę się, że St.Tym, podobnie jak ja uważa, że jeśli ktoś przegrywa to jest słabszy. Że jeśli ktoś zajmuje dziewiąte miejsce i nie wchodzi do finału zawodów pływackich, to jest słabo przygotowany. Miło mi, że jestem w towarzystwie takich ludzi.
Comment
-
-
Pieczarku, czy dopuszczasz taką sytuację, że walczy dwóch jednakowo zdeterminowanych zawodników, dobrze przygotowanych, wyszkolonych technicznie i nie ma bata - jedem musi przegrać. Przegrywa bo miał chwilę nieuwagi, sędzia się zagapił, tamten zdobył się na genialne zagranie, coś zaimprowizował. Przegrał, bo inny wygrał. Taki jest sport i dlatego publika go ogląda, płaci się pieniądze za to żeby walczyli. Zawsze pozostaje ta drobna iskra nadziei - może tym razem wygrają (jak jest w wypadku siatkarzy)?
A co do udziału, to różnie z tym bywa. Nie mam pretensji do dżudoki, że przegrał, pływaków także, ale kolarzy, którzy zeszli z trasy już drugi raz na igrzyska bym nie wysłał.
Comment
-
-
grzech napisał(a)
... tamten zdobył się na genialne zagranie, coś zaimprowizował ...
Dziękuję za udzielone poparcie. Wyszło tak pewnie wbrew woli, ale za to zgodnie z faktami. Dobre i to.
Comment
-
-
Onet podał, że Kusznierewicz wygrywając ostatni wyścig zajął drugie miejsce w zawodach żeglarzy. Chwilę później podano, że wygrywając ostatni wyścig zajął jednak trzecie miejsce na igrzyskach. Czekamy na najnowsze wiadomości w tej sprawie.
Comment
-
-
pieczarek napisał(a)
Onet podał, że Kusznierewicz wygrywając ostatni wyścig zajął drugie miejsce w zawodach żeglarzy. Chwilę później podano, że wygrywając ostatni wyścig zajął jednak trzecie miejsce na igrzyskach. Czekamy na najnowsze wiadomości w tej sprawie.
Comment
-
Comment