Przy piwie o olimpiadzie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • adam16
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.02
    • 9865

    becik napisał(a)
    więc jak będziesz oceniać kto jest dobrze przygotowany a kto nie?
    może w ogóle nie wysyłac nikogo bo po co?
    nie dasz szans nawet zeby spróbowali powalczyc?
    Ale ja nic takiego nie napisałem. Jakby nie pojechał to byśmy nie wiedzieli, że jest nieco słabszy od innych. Jeszcze można by dyskutować wtedy, że jest najlepszy tylko go tam nie było.
    Panowie, każdy z was ma potrochu rację.
    Browar Hajduki.
    adam16@browar.biz
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

    Comment

    • pieczarek
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.06
      • 5011

      Pogoniarz napisał(a)
      A co z resztą Olimpijczyków,którzy ledwo co powąchali eliminacje?
      Do piachu?
      Jest bardzo prosty sposób na odsianie ziarna od plew. Kilkuletnie przygotowanie olimpijczyka kosztuje powiedzmy 200 tys. złotych. Z każdym chętnym na wyjazd na olimpiadę podpisujemy kontrakt:
      1. Udzielamy pożyczki na przygotowania oprocentowanej w wysokości inflacji.
      2. Sportowiec pragnący pojechać na igrzyska wpłaca dodatkowo kaucję 20 tys. złotych (sam, jego sponsorzy, jego klub, mieszkańcy jego gminy).
      3. Jeśli na igrzyskach zajmie miejsce nie gorsze niż ósme, zwraca mu się kaucję i koszty przygotowania do zawodów.
      4. Za medale wypłaca się wysokie nagrody (kilka razy wyższe niż obecnie)
      5. Zawodnik, który odpada w przedbiegach nie ma co liczyć na zwrot kaucji. Sam musi natomiast zwrócić zaciągniętą pożyczkę (oczywiście mogą zrobić to jego fani, gmina, sponsor). Czy to pech, czy słabe przygotowanie - nikogo to nie obchodzi, pożyczkę należy zwrócić, kaucja przepada.
      6. Żeby było "sprawiedliwie", "socjalistycznie", prezesowi PKOl, prezydentowi państwa, premierowi i jeszcze kilku osobom dajemy prawo do obsadzenia (i opłacenia) kilku, łącznie dziesięciu "miejsc rektorskich". Ot tak, aby móc "po ludzku" zareagować w szczególnie łzawych (sierdcieszczipatielnych - jak mówią Rosjanie) przypadkach.

      Gwarantuję, że na igrzyska pojechałoby 10 razy mniej polskich sportowców (żadnych kolarzy, bez większości pływaków i lekkoatletów). A emocji i medali byłoby tyle samo. Albo zachęceni nagrodami pojechaliby wielkim stadem i roznieśliby w proch i pył reprezentantów innych krajów. A jakie przy tym oszczędności dla budżetu! Nie ma się co rozczulać, wszyscy współcześni sportowcy to zawodowcy. A jako tacy muszą ponosić ryzyko swojej działalności gospodarczej.

      Comment

      • ergie
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.05
        • 1041

        Panowie spokojnie. Wszystko się wyjasniło. Dzisiaj słyszałem ze trzy wypowiedzi różnych trenerów, którzy mówili, że mamy świetną wyjściową na Pekin. Po prostu ta olimpiada w Atenach to dla naszych początek przygotowań do Pekinu. Tylko ta napalona Otylka wyrwała się do przodu. Ale młode toto i nie wie co to taktyka w sporcie
        Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
        ------------------------------------------------------------------
        Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

        Comment

        • Aldach
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.07
          • 1269

          Pieczarek napisał(a)
          Becik, daj mi szansę powalczyć! Sfinansuj razem z innymi miłośnikami sportu moje przygotowania do następnej olimpiady. Nie możesz odmawiać mi szansy ze względu na wiek czy polityczne przekonania.
          W porządku, ja się dołożę do sfinansowania ci występu na Olimpiadzie. Tylko najpierw pokarz w serii zawodów w kraju i za granicą, że jesteś już na odpowiednim poziomie sportowym, osiągnij jakieś minimum olimpijskie, przejdź serię turniejów kwalifikacyjnych czy coś w tym rodzaju. Argument o tym, że ci sportowcy są opłacani i to nieźle też jest "taki sobie". Są opłacani bo są dobrzy, nikt ich od juniora nie sponsoruje, zwykle to rodzice płacą za treningi swoich dzieci. Dopiero na odpowiednim poziomie sportowym zaczyna się czerpać ze sportu profity.

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            Kolego Aldach, chyba nie masz pojęcia o finansowaniu sportu w tym kraju. Ja działam w polityce i w samorządzie terytorialnym 14 lat i widzę, jak lekką ręką rozdaje się miliony złotych na przeróżne śmieszne dyscypliny sportowe, niezależnie od ich wyników. Sama Świdnica wydaje na sport kwalifikowany ponad pół miliona złotych rocznie (piłka nożna 4 liga, okręgówka i A-klasa, piłka ręczna 3 liga, siatkówka 2 liga oraz parę innych dyscyplin), nie licząc około 4 milionów złotych wydawanych na utrzymanie obiektów sportowych, z których większość sportowców korzysta bezpłatnie. Przemnóz to przez ilość podobnych miast w z Polsce, a spadniez z fotela, jaka to jest kasa.

            Poza tym, panowie, trochę logiki - albo ważny jest udział, albo wyniki. Jeśli wyniki, to powinni jechać tylko ci, co mają szanse na medal. Jeśli udział - to dlaczego biadolicie nad niskimi lokatami?

            Comment

            • bury_wilk
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.01
              • 2655

              Krzysiu napisał(a)
              Poza tym, panowie, trochę logiki - albo ważny jest udział, albo wyniki. Jeśli wyniki, to powinni jechać tylko ci, co mają szanse na medal. Jeśli udział - to dlaczego biadolicie nad niskimi lokatami?
              Osobiście uważam, że jest tak:
              Liczy się udział i wyniki. Z jednej strony, głupio, żeby nikt nie pojechał, ktoś powinien reprezentować kraj i jeśli się nie ma nikogo dobrego, to powinno się wysłać nawet jednego zawodnika, niech zajmie ostatnie miejsce, ale niech będzie zapisane w annałach, że taki był. To rozwiązanie jest dobre, dla państw, które z różnych powodów nie mają się kim pochwalić, albo nie mają za co. Z drugiej strony, jak już się szarpać z wysyłaniem większej ekipy, to tylko takich, którzy o coś powalczą. Wtedy liczy się wynik. Tu jest pole do popisu dla tak zwanych potęg sportowych. Łatwo się zorientować, że Polska nie należy ani do jednej, ani do drugiej grupy, więc powinno być pośrednio. Trzeba było wysłać zawodników, niech walczą, niech się pokazują, niech nas reprezentują, ale niech to będą zawodnicy, a nie stażyści. Pojechała od nas ekipa 200 luda (oczywiście nie licząc działaczy, trenerów, lekarzy i inszych "nie sportowców"), z czego przynajmniej 150, to turyści. I po co? Ktoś będzie potem pamiętał, że oni byli, że wystartowali i odpadli? Założę się, że gdyby pojechało 50, ale tych najlepszych, z największymi medalowymi szansami, efekt i medalowy i ideowy byłby albo taki sam, albo niewiele by się różnił. No, ale widać stać nas na taki gest, żeby wysłać mały tłumek na zwiedzanie antycznej Grecji.

              Lubię kiedy się zieleni
              Lubię jak się piwo pieni...

              ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

              Comment

              • pieczarek
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.06
                • 5011

                bury_wilk napisał(a)
                Liczy się udział i wyniki.
                I za udział powinni płacić sportowcy.
                Za wyniki powinno się dobrze płacić sportowcom.

                Comment

                • ergie
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.05
                  • 1041

                  Krzysiu napisał(a)
                  Kolego Aldach, chyba nie masz pojęcia o finansowaniu sportu w tym kraju. Ja działam w polityce i w samorządzie terytorialnym 14 lat i widzę, jak lekką ręką rozdaje się miliony złotych na przeróżne śmieszne dyscypliny sportowe, niezależnie od ich wyników. Sama Świdnica wydaje na sport kwalifikowany ponad pół miliona złotych rocznie (piłka nożna 4 liga, okręgówka i A-klasa, piłka ręczna 3 liga, siatkówka 2 liga oraz parę innych dyscyplin), nie licząc około 4 milionów złotych wydawanych na utrzymanie obiektów sportowych, z których większość sportowców korzysta bezpłatnie. Przemnóz to przez ilość podobnych miast w z Polsce, a spadniez z fotela, jaka to jest kasa.
                  To jeszcze powiedz ile z tej "kasy" (co za wredne słowo) idzie w kieszeń tzw. "działacy", ile jest totalnie rozpieprzane (np. na imprezy towarzyskie, przewałki w przetargach ...) , a ile faktycznie przeznaczone jest na ogólnie rozumiany rozwój sportu.

                  Krzysiu napisał(a)
                  Poza tym, panowie, trochę logiki - albo ważny jest udział, albo wyniki. Jeśli wyniki, to powinni jechać tylko ci, co mają szanse na medal. Jeśli udział - to dlaczego biadolicie nad niskimi lokatami?
                  Liczy się chęć walki, pazur, gryzienie trawy itd itp a naszym tego brak
                  Last edited by ergie; 2004-08-20, 17:46.
                  Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                  ------------------------------------------------------------------
                  Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    ergie napisał(a)
                    To jeszcze powiedz ile z tej "kasy" (co za wredne słowo) idzie w kieszeń tzw. "działacy", ile jest totalnie rozpieprzane (np. na imprezy towarzyskie, przewałki w przetargach ...) , a ile faktycznie przeznaczone jest na ogólnie rozumiany rozwój sportu...
                    No niech zmarnują połowę, to i tak zostaje cholernie dużo pieniędzy. Najlepszy przykład masz w piłce nożnej - zawodnicy zarabiaja kupe pieniędzy a grają jak ostatnie łachy i jeszcze mają do wszystkich pretensje. W innych dyscyplinach jest podobnie.

                    Comment

                    • ergie
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.05
                      • 1041

                      Krzysiu napisał(a)
                      No niech zmarnują połowę, to i tak zostaje cholernie dużo pieniędzy. Najlepszy przykład masz w piłce nożnej - zawodnicy zarabiaja kupe pieniędzy a grają jak ostatnie łachy i jeszcze mają do wszystkich pretensje. W innych dyscyplinach jest podobnie.
                      Dlatego kluby muszą zostac sprywatyzowane, tylko kto to kupi
                      Last edited by ergie; 2004-08-20, 17:58.
                      Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                      ------------------------------------------------------------------
                      Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                      Comment

                      • zythum
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.08
                        • 8305

                        Pieczarku, pewnie nie przeszkadza Ci, że podatki wydawane są na księży w szkołach, armię, policję, drogi, ulgi podatkowe dla firm 9to też jest wydawanie bo potem nie ma pieniędzy w budżecie) itp. Dlaczego tak się zawziąłeś na sportowców?
                        Ja uważam, że bardzo ważne jest aby nasz kraj był reprezentowany na takiej imprezie i w tym sensie ważny jest udział, bo wiele osób chce polskich sportowców oglądać nawet gdy przegrywają (siatkarze przegrywają ciągle i mają ogromną oglądalno[/list]
                        To inaczej miało być, przyjaciele,
                        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                        Rządzący światem samowładnie
                        Królowie banków, fabryk, hut
                        Tym mocni są, że każdy kradnie
                        Bogactwa, które stwarza lud.

                        Comment

                        • zythum
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.08
                          • 8305

                          Pieczarku, pewnie nie przeszkadza Ci, że podatki wydawane są na księży w szkołach, armię, policję, drogi, ulgi podatkowe dla firm 9to też jest wydawanie bo potem nie ma pieniędzy w budżecie) itp. Dlaczego tak się zawziąłeś na sportowców?
                          Ja uważam, że bardzo ważne jest aby nasz kraj był reprezentowany na takiej imprezie i w tym sensie ważny jest udział, bo wiele osób chce polskich sportowców oglądać nawet gdy przegrywają (siatkarze przegrywają ciągle i mają ogromną oglądalność więc istnieje zapotrzebowanie społeczne (choć ciężko Tobie skrajnemu prawicowcowi[/list] zrozumieć to słowo).
                          Po drugie sportowiec aby pojechać na olimpiadę i dostać wcześniej stypendium olimpijskie (wcale nie żadne kokosy) musi spełni wiele warunków, gdy je spełnisz też dostaniesz takie stypendium i sfinansowanie udziału na olimpiadzie.
                          Po trzecie wreszcie, w sport wpisana jest także porażka (czasem wręcz z przyczyn niezależnych od sportowca, np.: kontuzja) i Twój pomysł samofinansowania/pożyczek tego w ogóle nie uwzględnia.
                          Po czwarte ważne jest jak się przegrywa - gdy mimo to poprawia się swoje rekordy życiowe, gdy sprawia się rado
                          To inaczej miało być, przyjaciele,
                          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                          Rządzący światem samowładnie
                          Królowie banków, fabryk, hut
                          Tym mocni są, że każdy kradnie
                          Bogactwa, które stwarza lud.

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            Pieczarku, pewnie nie przeszkadza Ci, że podatki wydawane są na księży w szkołach, armię, policję, drogi, ulgi podatkowe dla firm 9to też jest wydawanie bo potem nie ma pieniędzy w budżecie) itp. Dlaczego tak się zawziąłeś na sportowców?
                            Ja uważam, że bardzo ważne jest aby nasz kraj był reprezentowany na takiej imprezie i w tym sensie ważny jest udział, bo wiele osób chce polskich sportowców oglądać nawet gdy przegrywają (siatkarze przegrywają ciągle i mają ogromną oglądalność więc istnieje zapotrzebowanie społeczne (choć ciężko Tobie skrajnemu prawicowcowi[/list] zrozumieć to słowo).
                            Po drugie sportowiec aby pojechać na olimpiadę i dostać wcześniej stypendium olimpijskie (wcale nie żadne kokosy) musi spełni wiele warunków, gdy je spełnisz też dostaniesz takie stypendium i sfinansowanie udziału na olimpiadzie.
                            Po trzecie wreszcie, w sport wpisana jest także porażka (czasem wręcz z przyczyn niezależnych od sportowca, np.: kontuzja) i Twój pomysł samofinansowania/pożyczek tego w ogóle nie uwzględnia.
                            Po czwarte ważne jest jak się przegrywa - gdy mimo to poprawia się swoje rekordy życiowe, gdy sprawia się radość społeczeństwu/narodowi, to wtedy nie jest to żaden problem. problemem jest oczywiście gdy przegrywa się bez honoru i walki.

                            ps. przepraszam za kilkukrotne wysłanie postu, niestety ctr s mi wysyła, a ja chcę napisać ś
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • ergie
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.05
                              • 1041

                              zythum a nie mogłeś wyedytować i pisać ponownie?
                              Last edited by ergie; 2004-08-20, 18:43.
                              Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                              ------------------------------------------------------------------
                              Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                              Comment

                              • pieczarek
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2001.06
                                • 5011

                                Zythum, lubisz siatkarzy, wierzysz w nich, lubisz ich oglądać? Więc podżyruj im pożyczkę! Znajdź jeszcze kilkadziesiąt tysięcy takich miłośników siatkówki i sprawa wysłania ekipy siatkarzy na igrzyska będzie z głowy. Jeżeli sam sportowiec nie wierzy w mozliwość sukcesu i nie chce stawiać swoich pieniędzy, to dlaczego ja mam stawiać swoje? Niech przekona do swoich szans sąsiadów, rodzinę, mieszkańców gminy. Niech wypuści obligacje dla ryzykantów, że w przypadku sukcesu zwróci im podwójnie. Mozliwości jest mnóstwo, ale najłatwiej podpiąć się do państwowego kranika i wozić dupę po całym swiecie. A po igrzyskach powiedzieć: wicie, rozumicie - nie wyszło.

                                A kontuzja jest najczęściej całkowicie zależna od sportowca. Zwykle pojawiają się u źle wytrenowanych sportowców, porywających się na pewne rzeczy, na które organizm nie jest przygotowany. Zresztą niech się sportowiec ubezpieczy od możliwości kontuzji. Dlaczego ja mam się martwić jego działalnością gospodarczą?

                                Zythum, bardzo się cieszę, że wreszcie dojrzałeś problem "bezpłatnego" szkolnictwa, choć na razie w wąskim aspekcie księży w szkołach. Ja też twierdzę, że to rozpieprzanie państwowych pieniędzy. Szkoły powinny być odpłatne. W najłagodniejszym rozwiązaniu w postaci bonów edukacyjnych. Wtedy nikt nie będzie rodzicom dyktował czego mają się uczyć dzieci. To rodzice na poziomie konkretnej szkoły podejmą decyzję, czy finansują naukę religii czy nie.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X