Dekalog we współczesnym, skomplikowanym świecie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fteo
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1139

    #91
    JAckson napisał(a)
    Tym sposobem doszliśmy do odpowiedzi. Życie jest bez sensu więc chociaż można się rozerwać poprzez komplikowanie go dekalogiem
    I poprzez niesłużenie Bogu brakiem uczestnictwa np. we Mszy Św.
    Jest przecież tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia w niedzielę i święta...
    http://lotnictwo.net.pl/
    http://www.flightradar24.com/
    http://www.airshow.sp.mil.pl/

    Comment

    • fteo
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.05
      • 1139

      #92
      Marusia napisał(a)
      Budda absolutnie nie jest bogiem, tylko własnie przewodnikiem
      Dzięki za wyjaśnienie.
      http://lotnictwo.net.pl/
      http://www.flightradar24.com/
      http://www.airshow.sp.mil.pl/

      Comment

      • jerzy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 4707

        #93
        JAckson napisał(a)
        Ale zawsze zastanawia mnie jedna sprawa. Dlaczego nieetyczne postępowanie grupy ludzi powoduje odrzucenie wartości które uznawałem za słuszne.
        A mnie zawsze zastanawia dlaczego tak wielu uważa, że odejście z Kościoła równa się odrzuceniu wartości?
        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

        Comment

        • JAckson
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2004.05
          • 6123

          #94
          jerzy napisał(a)
          A mnie zawsze zastanawia dlaczego tak wielu uważa, że odejście z Kościoła równa się odrzuceniu wartości?
          Z odrzuceniem wartości przez ów Kościół prezentowany oczywiście. Tylko o to mi chodziło. Nie chodzi o jakokolwiek wartości ogólne!!

          Skoro cenie pewien kanon regół a potem odchodzę od nich jest to chyba odrzucenie ich (ewentualnie zaniedbanie ale to jest równoznaczne z przyjecięm innych regół).

          Nie twierdzę, że ktoś kto odszedł od Kościoła jest złym pozbawionym regół człowiekiem. Może (ów ktoś) mieć nawet zasady i ich wypełnienie lepsze od niejednego będącego (pseudo) przy Kościele.

          Ale w wielu wypadkach z którymi miałem styczność była to rezygnacja powodowana błędem pojedyńczego innego człowieka np. księdza) a to nie jest logiczne. Co innego gdyby sie okazało, że Kościół oficjalnie zmienił zasady gry (nie mylić z Soborami) - wtedy porzucenie takiego kościoła jest logiczne . Może się tak stać również wtedy, gdy człowiek zmienia swój system wartości i przestaje się on pokrywać z systemem wartości Kościoła - wtedy jest to logiczne postępowanie także
          MM961
          4:-)

          Comment

          • JAckson
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2004.05
            • 6123

            #95
            [QUOTE]JAckson napisał(a)
            [B]....

            Oczywiście regUł
            MM961
            4:-)

            Comment

            • jerzy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.10
              • 4707

              #96
              Mam wrażenie, że nie widzisz różnicy pomiędzy wartościami (np. dobro) a regułami (np. uczestnictwo we Mszy Św.).
              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #97
                jerzy napisał(a)
                A mnie zawsze zastanawia dlaczego tak wielu uważa, że odejście z Kościoła równa się odrzuceniu wartości?
                I to właśnie miałem na myśli mówiąc o równaniu kapłan = Kościół = Bóg. Krzysiu sobie dworuje, że nie słyszał, iżby ktoś pomylił księdza z Bogiem. A wg. mnie jeśli ktoś jest całkowicie posłuszny księdzu, to dlatego że utożsamia słowo księdza ze słowem bożym. W pewnym sensie bierze reprezentanta Absolutu za sam Absolut. Stąd uproszczenie, moim zdaniem częste: kapłan ma rację, bo Kościół ma rację, bo Bóg ma rację.

                A niewierzący mają tyle do powiedzenia na temat wiary, bo też zostali nią naznaczeni. Poza tym z boku czasem lepiej widać.

                Comment

                • JAckson
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🍼🍼
                  • 2004.05
                  • 6123

                  #98
                  jerzy napisał(a)
                  Mam wrażenie, że nie widzisz różnicy pomiędzy wartościami (np. dobro) a regułami (np. uczestnictwo we Mszy Św.).
                  Chyba brniemy w ślepy zaułek

                  Słowo reguła było przeze mnie użyta jako zamiennik do zasada.

                  Proponuję zkończyć jednak ten kierunek dyskusji

                  Dodam tylko że nie miałem zamiaru udowadniać nikomu wyższyści moich ideii nad ideami kogokolwiek innego.

                  MM961
                  4:-)

                  Comment

                  • JAckson
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🍼🍼
                    • 2004.05
                    • 6123

                    #99
                    żąleną napisał(a)
                    A wg. mnie jeśli ktoś jest całkowicie posłuszny księdzu, to dlatego że utożsamia słowo księdza ze słowem bożym
                    Dlaczego ktokolwiek miałby być całkowicie posłuszny księdzu?

                    Tego chyba nie zawiera doktryna Kościoła Katolickiego. I prawdopodobnie żadnego innego chrześcijańskiego.
                    MM961
                    4:-)

                    Comment

                    • pieczarek
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.06
                      • 5011

                      JAckson napisał(a)
                      Dodam tylko że nie miałem zamiaru udowadniać nikomu wyższyści moich ideii nad ideami kogokolwiek innego.
                      I w ten prosty sposób deprecjonujesz wartość swoich (tych, w które wierzysz) idei. Po co wierzyć, wyznawać idee, które nie są najlepszymi ze znanych? Ze strachu? Z wygody? Uważam, że powinieneś uważać swoje idee za najwartościowsze, a powstrzymywać się jedynie od ich narzucania przemocą.

                      Comment

                      • JAckson
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2004.05
                        • 6123

                        pieczarek napisał(a)
                        I w ten prosty sposób deprecjonujesz wartość swoich (tych, w które wierzysz) idei. Po co wierzyć, wyznawać idee, które nie są najlepszymi ze znanych? Ze strachu? Z wygody? Uważam, że powinieneś uważać swoje idee za najwartościowsze, a powstrzymywać się jedynie od ich narzucania przemocą.
                        Ale ja wcale nie powiedziałem, że nie uważam swoich ideii za najwartościowsze, tylko że nie zamierzam nikogo w tym konkretnym miejscu (forum) do tego przekonywać czekając aż przyzna mi rację. Jak pisał Twardowski: "Nie przyszedłem pana nawracać"
                        MM961
                        4:-)

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          pieczarek napisał(a)
                          Po co wierzyć, wyznawać idee, które nie są najlepszymi ze znanych? Ze strachu? Z wygody?
                          Najlepszy to może być samochód... A nawet w tym przypadku nie zawsze łatwo to określić - najlepszy dla rodziny? do sportowej jazdy? do jazdy w terenie? po mieście?

                          Tym bardziej idei nie da się umieścić na uniwersalnej skali wartości. Zresztą od idei ważniejsza jest ich realizacja.

                          Comment

                          • maryhh
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.02
                            • 1895

                            zythum napisał(a)
                            A poza tym jak rozumiem można popełniać najgorsze bestialstwa, a potem okazać szczerą skruchę, i już wszystko jest w porządku" ????
                            Bardzo to łatwe i wygodne.
                            Pogoniarz napisał(a)
                            No ,a po rozwodzie idąc do spowiedzi nie dostaniesz rozgrzeszenia ,a mordercy tak-czyli...nawet nie kończę To jest miłosierdzie,tak działa ta instytucja,ja podziękowałem.
                            Panowie!
                            Wygodnictwa w tym nie ma, bo jeśli nie będzie ze strony człowieka żalu za popełniony grzech i chęci poprawy to cóż mi po rozgrzeszeniu??
                            Przecież miłosierdzie wypływa od samego Boga - nie od człowieka (w tym również księdza - bo ksiądz to też człowiek).
                            Miłosierdzie Boże jest niezbadane i kto go doświadczy?? dowiemy sie pewnie w odpowiednim czasie.
                            Tak więc proszę... przemyślcie to.
                            Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
                            "do ciężkiej pracy jestem za lekki,
                            do lekkiej pracy jestem za ciężki"

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              Cisza. 16:30, wszyscy wracają z pracy. Za pół godziny znowu się zacznie.

                              Comment

                              • adam16
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2001.02
                                • 9865

                                Krzysiu napisał(a)
                                Takie uproszczenie może funkcjonować jedynie wśród osób nie znających zasad religii. Kapłan nie może być Kościołem, bo Kosciół to ogół wiernych. A już nigdy nie słyszałem, żeby ktoś pomylił księdza z Bogiem.
                                A ja znam przypadek pewnej dewotki, która uparcie twierdzi, że modli się do księdza. Ale odnoszę wrażenie, że nie jest to osoba do końca zdrowa psychicznie.
                                Browar Hajduki.
                                adam16@browar.biz
                                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                                Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                                Comment

                                Przetwarzanie...