Sekcja fotograficzna

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dziku
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.12
    • 1992

    #46
    Popieram przedmówcę
    Już od około 10-ciu lat slajdy stanowią około 80% moich zdjęć...
    Jednak ostrzegam, że przerzucenie się na slajdy zaowocować może w przyszłości koniecznością obrabiania ich we własnym zakresie...
    Tak stało się właśnie ze mną. Po prostu nie mogłem znieść ozdabiania rysami efektów mojej pasji i/lub ciężkiej pracy...
    Dziku


    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #47
      wypadłem z sekcji, aparat został zalany przez piwo

      w serwisie oznajmili, że po wycenie koszt naprawy może byc bliski wartości aparatu

      i jak tu żyć?
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        #48
        Sprzedaj na allegro to, co zostało z aparatu i pójdź na

        Comment

        • dziku
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.12
          • 1992

          #49
          becik napisał(a)
          (...)w serwisie oznajmili, że po wycenie koszt naprawy może byc bliski wartości aparatu
          A pytałeś w jakimś serwisie niefirmowym, a za to dobrym i mającym rozsądne ceny?
          Zarówno ich diagnozy jak i ceny bywają bardzo różne. Ciążko aż tak zalać lustrzankę żeby po tym nie dała się naprawić... No chyba, że przegryzłeś ją "Imperkiem" lub skleiłeś "Warką Strong"...
          Last edited by dziku; 2004-09-29, 08:19.
          Dziku


          Comment

          • Renegat
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2003.07
            • 134

            #50
            dziku napisał(a)
            Popieram przedmówcę
            {ciach}Jednak ostrzegam, że przerzucenie się na slajdy zaowocować może w przyszłości koniecznością obrabiania ich we własnym zakresie...
            Tak stało się właśnie ze mną. {ciach}
            Dziku, czy dobrze zrozumiałem, że sam robisz E-6? W domu?

            (Chociaż z twoich wcześniejszych postów wynika, że ty niezły gigant jesteś, więc kto wie?...)

            Slainté!



            Rene
            Ceterum censeo Heinekenam esse delendam.

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #51
              dziku napisał(a)
              A pytałeś w jakimś serwisie niefirmowym, a za to dobrym i mającym rozsądne ceny?
              Zarówno ich diagnozy jak i ceny bywają bardzo różne. Ciążko aż tak zalać lustrzankę żeby po tym nie dała się naprawić... No chyba, że przegryzłeś ją "Imperkiem" lub skleiłeś "Warką Strong"...
              poszla jakaś płytka elektroniczna (nie wiem, nie znam się) ale aż tak źle chyba nie jest, tylko (bądż aż) 30% nowego i do tego roczna gwarancja na wymienione składniki

              ech, trzeba to będzie porterkiem przepić

              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • Mistrzu
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2003.08
                • 750

                #52
                becik napisał:
                ...aparat został zalany przez piwo w serwisie oznajmili, że po wycenie koszt naprawy może byc bliski wartości aparatu i jak tu żyć?
                Spotkało mnie coś podobnego. Po 1,5 roku użytkowania zepsuł się mój Olympus C-360 Zoom, kupiony za 1600 zł. Gdy oddałem go do firmowego serwisu fachowiec powiedział mi, że koszt wymiany jakieś części (chyba matrycy) wyniesie 1400 zł. Parę tygodni wcześniej w sklepie fotograficznym w Płocku spotkałem mój model aparatu już w cenie 900 zł. Gdy powiedziałem o tym serwisantowi, iż za tą kwotę, którą podał to mogę kupić taki sam nowy i zostanie mi jeszcze 500 zł odpowiedział, że o tym wie i że producent nie ma interesu w serwisowaniu pogwarancyjnym aparatów. Od tamtej pory Olympusy mijam z daleka a zepsutym aparatem bawi się teraz mój dzieciak.

                Comment

                • slado
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2003.07
                  • 1072

                  #53
                  becik napisał(a)
                  wypadłem z sekcji, aparat został zalany przez piwo

                  w serwisie oznajmili, że po wycenie koszt naprawy może byc bliski wartości aparatu

                  i jak tu żyć?
                  Napisz parę słów, jak to z tym piwkiem było i jaki to aparat.
                  Jeśli nachlał się tylko piwka to może trza go spirytem poprawić i będzie działał jak dawniej?

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #54
                    slado napisał(a)
                    Napisz parę słów, jak to z tym piwkiem było i jaki to aparat.
                    Jeśli nachlał się tylko piwka to może trza go spirytem poprawić i będzie działał jak dawniej?
                    Minolta Dynax 404
                    był w jednym miejscu z puszką piwa, w puszce nie wiem jakim cudem zrobiła sie maciupeńka dziurka przez którą pod ciśnieniem piwo zalało aparat, całą elektronikę szlag trafił
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • slado
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.07
                      • 1072

                      #55
                      Jeśli nie masz zamiaru naprawiać go w serwisie to możesz zaryzykować i rozebrać na czynnkiki pierwsze. Wszystkie elementy wymyć w spirytusie a potem złożyć. Jak się boisz sam tej operacji i nie masz nikogo odpowiedniego pod ręką to możesz podesłać go do mnie. Niczego nie gwarantuję ale spróbować warto. Możemy umówić się że w dwa, trzy tygodnie odeślę Ci go z powrotem. W takim jak jest, lub działającym stanie.

                      Comment

                      • dziku
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.12
                        • 1992

                        #56
                        becik napisał(a)
                        (...)był w jednym miejscu z puszką piwa, w puszce nie wiem jakim cudem zrobiła sie maciupeńka dziurka(...)
                        W sumie jest to jeszcze jeden powód żeby nie kupować piwa w puszkach...
                        Chociaż puszka jest w warunkach plenerowych (przyrodniczych), niestety, dużo praktyczniejszym opakowaniem. Niesiona "z powrotem" jest lekka i zajmuje mało miejsca. Osobiście posiadam specjalną kieszeń na puszkę (lub butelkę) z piwem na zewnątrz torby.
                        Dziku


                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          #57
                          i znów powracam do sekcji
                          identyczny aparat (+futerał gratis) udało mi sie nabyć baaardzo okazyjnie za połowę ceny tego co chciał serwis za naprawę zalanego.
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • dziku
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.12
                            • 1992

                            #58
                            Gratulacje
                            Ale puszek z piwem to już z nim nie noś...
                            Dziku


                            Comment

                            • JAckson
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🍼🍼
                              • 2004.05
                              • 6123

                              #59
                              Mam pytanie do sekcji fotograficzej.
                              Czy ktoś używa lub używał statywu Velbon Sherpa 600 ?
                              Zastanawiam się nad jego kupnem co prawda nie w celach montażu aparatu, lecz lunety.
                              MM961
                              4:-)

                              Comment

                              • dziku
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2002.12
                                • 1992

                                #60
                                A nie lepiej tą chińską podróbę Manfrotto? To jest całkiem soldny sprzęt. Imitacja 190-tki NAT z głowicą kulową kosztuje 180 - 190 zł. Wersja z włókna węglowego (też z głowicą) około 450 zł...
                                Dziku


                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X