Ostatnie "trzęsionko" z północnej polski, niespotykane o tej sile w naszej części kontynentu natchneło mnie do rozważań nad istotnym problemem jaki powstaje przy tego typu niespodziankach. A doszło do tego tak: siedziałem sobie spokojnie w pokoju aż tu nagle zaczeło się trząść wszystko-naprawde niesamowite wrażenie-z niepokojem usłyszałem jak brzęczą szyby w szafkach oraz kufle i pokale na niej stojące. Wszystko trwało z 10 sekund. Ale później zacząłem naprawde współczuć kolekcjonerom np. z Japonii czy zachodniego wybrzeża Ameryki Pn-Ci to muszą mieć przesrane. Zbierasz to przez całe życie aż tu nagle... i wszystko ląduje w śmietniku na szkło.Ciekawe co tacy japończycy robią żeby im się nie pobiły przy takich srednich wstrząsach? Bo wiadomo że jak będzie mocniej to już im nic nie pomoże. Może trzymają szkło w skrzynkach z trocinami i pakułami. Zastanawiające
Fajnie było ale niech mocniej już nie trzęsie (bo mi sie pokale pobiją)
Fajnie było ale niech mocniej już nie trzęsie (bo mi sie pokale pobiją)
Comment