Trzęsienie ziemi a kolekcjonowanie kufli/pokali

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skandal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.05
    • 1439

    Trzęsienie ziemi a kolekcjonowanie kufli/pokali

    Ostatnie "trzęsionko" z północnej polski, niespotykane o tej sile w naszej części kontynentu natchneło mnie do rozważań nad istotnym problemem jaki powstaje przy tego typu niespodziankach. A doszło do tego tak: siedziałem sobie spokojnie w pokoju aż tu nagle zaczeło się trząść wszystko-naprawde niesamowite wrażenie-z niepokojem usłyszałem jak brzęczą szyby w szafkach oraz kufle i pokale na niej stojące. Wszystko trwało z 10 sekund. Ale później zacząłem naprawde współczuć kolekcjonerom np. z Japonii czy zachodniego wybrzeża Ameryki Pn-Ci to muszą mieć przesrane. Zbierasz to przez całe życie aż tu nagle... i wszystko ląduje w śmietniku na szkło.Ciekawe co tacy japończycy robią żeby im się nie pobiły przy takich srednich wstrząsach? Bo wiadomo że jak będzie mocniej to już im nic nie pomoże. Może trzymają szkło w skrzynkach z trocinami i pakułami. Zastanawiające
    Fajnie było ale niech mocniej już nie trzęsie (bo mi sie pokale pobiją)
  • ergie
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.05
    • 1041

    #2
    Zaraz, zaraz, co to mówił o takich przypadkach doktor Sztrosmajer?
    Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
    ------------------------------------------------------------------
    Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

    Comment

    • Cyrkonia
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.10
      • 1936

      #3
      Dla moich mikrozbiorów bardziej niebezpieczne są spotkania z moim tygrysiątkiem, niż trzęsienie ziemii

      p.s. tygrysiątko na zdjęciu ma 2 miesiące, a obecnie 5 miesiący i mogę też zapewnić, że wskoczenie takiego 4-kg kociaka w nocy na plecy jest gorsze od tych trzęsień.
      Attached Files
      www.stat-gra.pl

      Comment

      • adam16
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.02
        • 9865

        #4
        Kiedy mieszkałem w Rudzie raz przyszedł taki wstrząs że u mnie w domu doniczka spadła z parapetu, a u znajomych przewróciła się szafka z telewizorem tłukąc kineskop. Innym razem, inni znajomi obudzili się nad ranem oddychając świeżutkim powietrzem bo całe okno wypadło na zewnątrz po tąpnięciu. Szklankami jakoś niespecjalnie się wtedy przejmowali.
        Browar Hajduki.
        adam16@browar.biz
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

        Comment

        • kiszot
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2001.08
          • 8108

          #5
          U nas takie wstrząsy to normalka.Chociaż ostatnio się jakoś uspokoiły.
          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
          So von Natur, Natur in alter Weise,
          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

          Comment

          • robox
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.11
            • 8188

            #6
            W Zagłębiu Miedziowym także się trochę uspokoili z tymi tąpnięciami, ale pamiętam, że nie raz ładnie kołysało i coś tam się tłukło.

            Comment

            • nikita_banita
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.06
              • 1363

              #7
              Po trzęsieniu nic mi się nie zbiło , a jak ktoś będzie źle życzyl moim mini zbiorom szklanko-pokalo-kuflowym to mu zrobię takie trzęsionko, że szkoda gadać ...

              Comment

              • Ahumba
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛
                • 2001.05
                • 9056

                #8
                Cyrkonia napisał(a)
                Dla moich mikrozbiorów bardziej niebezpieczne są spotkania z moim tygrysiątkiem, niż trzęsienie ziemii

                p.s. tygrysiątko na zdjęciu ma 2 miesiące, a obecnie 5 miesiący i mogę też zapewnić, że wskoczenie takiego 4-kg kociaka w nocy na plecy jest gorsze od tych trzęsień.
                Ten też jest groźny dla szkła.
                Attached Files
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                Comment

                • Grzywiasty
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2003.10
                  • 54

                  #9
                  Do tąpnieć już przywykłem mieszkając na 13-tym piętrze i zawsze przy okazji patrzę na półkę z "pewną taką dozą nieśmiałości"
                  Nie ma nic gorszego niż ciepłe piwo, nawet oziębła Niemka.

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X