Nierzetelność dziennikarska

[iron]

Oto treść wiadomości z onetu która jeszcze jest (przynajmniej była przed chwilą) edytowana w portalu Onet.pl:

Kraj
PAP, MD /2004-09-29 13:35:00

Wybuch w wieżowcu w Warszawie

W środę po godz. 13 doszło do wybuchu w 10- piętrowym budynku przy ulicy Żelaznej (warszawska Wola). Na razie nie ma informacji o rannych - poinformował PAP rzecznik warszawskiej straży pożarnej Witold Łabajczyk.

Do wybuchu doszło na siódmym piętrze. Eksplozja naruszyła ściany i prawdopodobnie konstrukcje budynku. Nie wiadomo, co było jej przyczyną.
(koniec cytatu)

I co z tego, powiecie. Ano to że z Asią mieszkamy w 15 piętrowym wieżowcu (w końcu 5 pięter mogli nie zauważyć) przy Żelaznej i wiadomość ta podniosła nam adrenalinę na maksa. Zresztą pewnie i innym mieszkańcom wysokich budynków przy Żelaznej przebywającym akurat poza domem.
A co się okazało - zadzwoniła do mnie mama (już jakąś godzinę temu) i powiedziała że w TVN podali, że faktycznie był wybuch na 7 piętrze, ale 7 piętrowego biurowca "Kolmexu" który mieści się na rogu Grzybowskiej i Towarowej (od Żelaznej to odległość 1 przystanku autobusowego) i że nikt nie ucierpiał.

Fajne i rzetelne są "njusy" w internecie i jak szybko aktualizowane Po co podawać niesprawdzoną wiadomość, a do tego karygodne jest jej nieaktualizowanie

Tak na marginesie, wcale bym się nie zdziwił jakby ta błędna wiadomość spowodowała parę zawałów serca u będących np. w pracy mieszkańców Żelaznej

Brawo, brawo, brawo, oby tak dalej

[celt_birofil]

Klasyczne Radio Erewań:
Jak w każdej plotce jest 50 % prawdy - nie w wieżowcu tylko biurowcu itd. Faktycznie, ręce opadają.
Co ciekawe, powołują się na PAP-kę

[iron]

Z ostatniej chwili - właśnie (po upływie prawie 1,5 godziniy)zaktualizowali informację na Onecie. Oczywiście chodziło o biurowiec. Jest niestety jedna osoba ranna.

[JAckson]

Uspokujcie się więc, Wypijcie chłodne piwko. Z relacjami dziennikarskimi jak z prognozą pogody

Swoją drogą też by mi nogi zmiękły

[Małażonka]

Odp: Nierzetelność dziennikarska

iron napisał(a)
(...)
I co z tego, powiecie. Ano to że z Asią mieszkamy w 15 piętrowym wieżowcu (w końcu 5 pięter mogli nie zauważyć) przy Żelaznej i wiadomość ta podniosła nam adrenalinę na maksa. Zresztą pewnie i innym mieszkańcom wysokich budynków przy Żelaznej przebywającym akurat poza domem (...)

Dokładnie, przeczytawszy tą wiadomość - zrobiło mi się słabo. Iron uspokajał, że piszą o 10-cio , a nie o 15-stopiętrowym budynku, znając jednak dokładność relacji naszych dziennikarzy - przewidywałam najgorsze. Jednak nie doceniłam dziennikarzy - nie tylko pomylili wysokość budynku, ale jeszcze ulicę, przy której ten budynek stoi. Już spokojniejsza gratuluję im tego serdecznie!

[JAckson]

Nie wiem jak to sie stało, ale post Małejżonki widniał nim ja zacząłem pisac swój. A teraz jest później...

[Małażonka]

Bo przede mną pojawiły się kolejne posty, wobec mój wyglądał ni jak pies, ni jak wydra. Skasowałam go zatem, zacytowałam część wypowiedzi Maćka, po czym jeszcze raz go wysłałam.

[JAckson]

O kurde. Faktycznie jest taka opcja dostępna przez 3 minuty.
Dobra już wam nie rozwadniam tematu.

ALe kto by pomyślał no...

[breslauer]

Ze swojego doświadczenia wiem, że dziennikarze baaaardzo przekręcają fakty. A co gorsza, zamiast podawać po prostu fakty dotyczące jakiegoś zdarzenia, dodają do tego swoją interpretację.

[dkrasnodebski]

Mistrzami w tej dziedzinie są dziennikarze GW (chodzi mi tu o wiadomości lokalne) dlatego też Gazety Wybiórczej nie kupuję. Zresztą innych też nie

[JAckson]

Tak sobie kiedys myślałem przy okazji relacji z Iraku: ciekawe ile oni(dziennikarze) wstawiaja bajerów na minutę.

I teraz tak czytając co piszecie myslę, że w Polsce czy nawet Europie to można to sprawdzić ale w taki właśnie Iraku...

[becik]

Jeśli info jest zamieszczane "na gorąco" takie rzeczy mogą się zdarzać i napewno będą, pytanie, czy "walić" wieści od razu z pierwszej ręki (nie zawsze jednak zgodnych ze stanem) czy milczeć i napisać rzetelnie wszystko po jakimś często dłuższym czasie.
Optuję za pierwszą.
Lepiej wcześniej wiedzieć, że coś się dzieje i że w ogóle się coś dzieje niż nic nie wiedzieć i dowiedzieć sie po fakcie.

Jednak relacje bezpośrednie są w jakimś sensie żywym organizmem..

[Małażonka]

Twierdzą, że przyczyną wybuchu była bomba, ale czy można im wierzyć?

[breslauer]

Ale czy to była relacja bezpośrednia? Czy ktoś wrzucał newsa na internet z laptopa stojąc pod budynkiem? Na pewno nie. Poza tym ja rozumiem, że relacja "na gorąco", że emocje, itd., ale nie wiedzieć na jakiej jest się ulicy ?!?!? nie umieć policzyć pięter ? nie potrafić rozróżnić biurowca od budynku mieszkalnego ?

[Małażonka]

Co ciekawsze: te bzdury można było wyczytać i na Onecie, i na Interii, i można było wysłuchać ich w radiu. Wszędzie to samo: Żelazna, wieżowiec, 10 pięter.

Teraz słychać o bombie i porachunkach. Jedno czego naprawdę jestem pewna, to to, że bardzo dużo karetek jeździ na Lindley'a, ale może to tylko przypadek...