przy piwku o ... średniowiecznych zamkach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Pieskowa Skała

    za: http://www.cyfronet.krakow.pl/wawel/...a.htm#historia

    Zamek powstał w XIV w. na polecenie króla Kazimierza Wielkiego i wchodził w skład systemu obronnego na granicy ze Śląskiem. Strażnica ta strzegła także ważnej drogi handlowej łączącej Kraków z Wrocławiem i biegnącej doliną Prądnika. Od końca XIV w. zamek pełnił rolę rezydencji kilku możnych rodów polskich. Jako pierwsi w historii Pieskowej Skały zapisali się Szafrańcowie, którzy rozbudowali niewielką strażnicę, dobudowując na stromym wzniesieniu zamek dolny z dwoma cylindrycznymi basztami od wschodu, a potem w XVI w. przekształcając tę część zamku zgodnie z duchem epoki. Dziedziniec zamku został wówczas ozdobiony arkadowymi krużgankami w stylu płn.-włoskim i ozdobiony dekoracją rzeźbiarską o charakterze niderlandzkim (galeria maszkaronów i kartusze herbowe). W XVII w. Michał Zebrzydowski polecił dobudować od strony wschodniej umocnienia bastionowe w systemie nowowłoskim. Powstał w ten sposób dziedziniec zewnętrzny. W XVIII w., kiedy to zamek znajdował się w rękach rodziny Wielopolskich, Pieskowa Skała była miejscem słynnych polowań. W okresie rozbiorów zamek stał się ulubionym celem wycieczek ludności Królestwa Kongresowego i zwany był Muzeum Polski. Pod koniec XIX w. powstał tu pensjonat z ekskluzywną restauracją. Po II wojnie światowej zamek został przejęty przez skarb państwa i przeprowadzono w nim gruntowne prace remontowe pod kierunkiem prof. A. Majewskiego. W 1970 r. w komnatach Pieskowej Skały otwarto muzeum-filię Zamku Królewskiego na Wawelu w Krakowie
    Attached Files
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      Oświęcim

      za: http://www.itoswiecim.republika.pl/p..._zobaczyc.html

      Zamek w Oświęcimiu należy do czołowych zabytków średniowiecznej architektury obronnej, zachowuje średniowieczną wieżę z przełomu XIII i XIV wieku należącą do najwcześniejszych budowli ceglanych w Małopolsce. Wraz z kompleksem pozostałych budowli, pochodzących z XV - XX w. oraz konfiguracją wzgórza zamkowego - stanowi dobry przykład powiązania architektury obronnej z miastem. Zamek zlokalizowany jest na wzgórzu, które w czasach pogańskich miało być miejscem kultowym. Wzgórze zabudowywano już w średniowieczu (XI wiek), pierwotnie zabudowa drewniana, gród był ufortyfikowany. Zamek był siedzibą kasztelanów i książąt oświęcimskich i gościł wiele znakomitości, podróżujących krzyżującymi się tu szlakami komunikacyjnymi. Był wielokrotnie niszczony przez pożary i powodzie (w 1813 r. Soła podmyła wzgórze zamkowe i niemal połowa zabudowań runęła do rzeki). Najstarszymi obiektami zamkowymi są gotycka wieża obronna (XIII/XIV w.) oraz fragment muru obronnego i basteja (płn.-wsch. część wzgórza). Wieża jest jedną z pierwszych budowli ceglanych w Małopolsce oraz najwyższym zachowanym murem gotyckim w Polsce południowej (40 m). Południowa część zamku pochodzi z początku XVI wieku i była przebudowywana. Część środkowa została natomiast wzniesiona w I poł. XX w.
      Attached Files
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        Chrzanów

        Dwór obronny

        za: http://www.fortalicje.viapc.pl/

        Dwór powstał w końcu XVI wieku. W wieku XVII pełnił już funkcje lamusa, przy nowszym dworze drewnianym rodziny Ligęzów, właścicieli Chrzanowa. Pod koniec XIX wieku został znacznie przebudowany przez rodzinę Loewenfeldów i przystosowany do potrzeb mieszkalnych. Od lat 60-tych mieści się w nim muzeum regionalne Ziemi Chrzanowskiej. Sam budynek wpisany został na listę obiektów zabytkowych dopiero w roku 1969, co i tak jest dobrym wynikiem, zważywszy, że wiele innych dawnych dworów obronnych popada w zupełną ruinę i chyba nigdy się na taki wpis nie doczeka.
        Attached Files
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          Babice

          zamek Lipowiec

          o historii zamku w poszczególnych wiekach można przeczytać tu:
          Attached Files
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • yendras
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.12
            • 2052

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
            Z którego wieku życzysz sobie rekonstrukcję i widok?
            Becik, nie składaj propozycji z których nie będziesz mógł się wywiązać

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
            Akurat zamek poznański (Przemysła) jest dobrze opisany w spisach lustracyjnych, jego widoki z różnych epok są także znane wiec wiadomo jak wyglądał.
            Wiem, Beciku, że jesteś entuzjastą zamków i odbudowałbyś wszystko, ale konserwacja zabytków nie polega na stawianiu makiet czyichś wyobrażeń o danym obiekcie w skali 1:1. Abstrahując od tego, że rekonstrukcja całego obiektu architektonicznego zawsze jest przedsięwzięciem bardzo dyskusyjnym i - generalnie - wbrew zasadom przyjętym przez ICOMOS i podobne organizacje.
            Niestety Zamek Przemysła to nie w Frauenkirche w Dreznie, gdzie oprócz całej masy oryginalnych elementów dysponowano obszerną ikonografią i przede wszystkim dokładnymi inwentaryzacjami budowlanymi. Tego wszystko w przypadku Poznania nie ma, a spisy lustracyjne zwane potocznie wizjami mogą jedynie - o ile sporządzane były wielokrotnie w jakimś przedziale czasowym i są dość dokładne (z tym bywało różnie) - uzupełnić materiał ikonograficzny, archeologiczny itp. Są przykłady potwierdzające, że można to wszystko zgrać i osiągnąć sensowyny efekt - vide Sieraków. Ale jak nie ma nic to z samych wizji (opisów lustracyjnych) nie zrekonstruuje się budynku w sposób rzetelny i mający cokolwiek wspólnego z oryginałem. Pamiętaj, że zabytek architektury to nie tylko jego elewacje, które ogląda turysta, ale cały układ funkcjonalny (szczególnie istotny w obiektach rezydencjonalnych) i wystrój wnętrz. A wizje to po prostu dość swobodny opis pomieszczeń sporządzony dla celów podartkowych, spadkowych itp - możemy się dowiedzieć gdzie był kredens (mam na myśli pomieszczenie, a nie mebel), gdzie jadalnia itd, ew. ile okien było w pomieszczeniu itp. A co z tego, że wiesz ile okien, skoro nie wiesz gdzie, jak dużych, w jakim kształcie, z jaką stolarką, czy rozglifionych czy nie - takie pytania można mnożyć i to w odniesieniu do każdego elementu: portale, drzwi, schody, balustrady, kominki, sklepienia, latryny - dziesiątki rzeczy. Czasem odpowiedzi daje ikonografia, czasem pozostałości obiektu, badania archeologiczne i architektoniczne. Ale w przypadku Poznania jednoznacznych odpowiedzi nie ma i pompowanie milionów a atrapę Bóg wie czego jest absurdem.
            Poza tym mamy w Poznaniu zamek, który jest w 100% oryginalny - zamek cesarza Wilhelma

            Comment

            • pieczarek
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.06
              • 5011

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras Wyświetlenie odpowiedzi
              Poza tym mamy w Poznaniu zamek, który jest w 100% oryginalny - zamek cesarza Wilhelma
              To nie jest zamek. Potocznie jest tak co prawda nazywany, ale to pałac. Na tyle pokraczny w swojej germańskości, że chciano go wielokrotnie rozbierać. Ale wrósł już w Poznań bardziej niż PKiN im. Józefa Stalina w krajobraz Warszawy.

              Comment

              • yendras
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.12
                • 2052

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek Wyświetlenie odpowiedzi
                To nie jest zamek. Potocznie jest tak co prawda nazywany, ale to pałac.
                Właściciwie to masz rację i nie masz racji jednocześnie Nie jest zamkiem sensu stricto, niemniej nazwa "zamek" jest stosowana nie tylko potocznie, ale także w całej literaturze fachowej (rzuć okiem chociażby do "Architektury Poznania 1890 - 1918" Skuratowicza).

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  Siła przyzwyczajenia jest ogromna, ulegają jej także fachowcy. "Zamek" w Poznaniu nigdy nie miał spełniać funkcji obronnych, więc dywagacje o tym, co ktoś gdzieś napisał nic już nie wniosą do sfery faktów.
                  W Warszawie na biurowiec im. Józefa Stalina mówi się (urzędowo i potocznie) "pałac". Co przecież nie czyni go pałacem.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    Żeby było jasne, jakbym miał wybierać to to jestem za odbudową/rekonstrukcją już istniejących obiektów grożących całkowitym zniszczeniem niż stawianiem czegoś od nowa, a tak byłoby w przypadku zamku Przemysława.
                    Żadnego zamku nie da się odbudować w 100% odwzorowując jakiś jego wygląd z danej epoki. Sądzisz, ze np zamek dolny w Wilnie stawiany po 300 latach nieistnienia jest dokładną kopią? Czy sądzisz, że zamek który będzie odbudowany w miejscu parlamentu NRD w Berlinie też będzie w 100% taki sam? Uważam, że nie.
                    Więc co jest lepsze w przypadku Poznania? Obecne status quo czy stary/nowy zamek?

                    Co do rekonstrukcji to naprawde jest ich sporo i z różnych wieków, sam wszystkich nie mam ale ściagnąć je w razie potrzeby mogę Ale faktycznie moze nie z każdego wieku.....

                    Co do drugiego poznańskiego "zamku" to jest też zapewne tak nazywany, że był on ostatnią możnowładczą rezydencją jaką wzniesiono w Europie. Na pałac był zbyt toporny, więc został "Zamkiem"
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • pieczarek
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.06
                      • 5011

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                      Na pałac był zbyt toporny, więc został "Zamkiem"
                      Myślę, że zadziałał jeszcze jeden mechanizm. Po niemiecku zamek, pałac a nawet dwór są określane tym samym słowem "Schloss". Akurat w tym przypadku język niemiecki okazał się dosyć ubogi. Jest jeszcze "Burg" używany głównie do warowni średniowiecznych.
                      W Poznaniu pod zaborem funkcjonowały zapewne jednocześnie niemieckie "Schloss" i jego tłumaczenie. Tak pewnie wypadło, że był to zamek, a nie pałac. I ciągnie się to po dziś dzień.

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        Kamień

                        Dwór obronny

                        Niestety nie dotarłem do żadnych informacji na jego temat, oprócz tej,że pochodzi z pierwszej połowy XVII wieku.
                        Znajduje się w obecnym woj. małopolskim
                        Attached Files
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          za: http://www.naszdziennik.pl/index.php...30&id=kl21.txt

                          O odbudowie Zamku Królewskiego w Poznaniu z Waldemarem Rekściem z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Gdańsku rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler

                          Nad Starym Miastem w Poznaniu dominował niegdyś zamek królewski, wybudowany w II połowie XIII wieku przez Przemysła II. Po licznych przebudowach dotrwał on do czasów II wojny światowej, podczas której został zniszczony i nie był już odbudowywany. Dlaczego?
                          - Zamek został zbudowany jako obronna wieża mieszkalna w roku 1249 przez Przemysła I. W II połowie XIII wieku król Przemysł II powiększył go na królewską rezydencję. Kolejną rozbudowę, do rozmiaru największej świeckiej budowli w królestwie, wykonał Kazimierz Wielki. Zamek przechodził później różne koleje losu. Niszczony i przebudowywany był miejscem znaczących wydarzeń historycznych, jak ostatni hołd wielkiego mistrza Krzyżaków przed sekularyzacją zakonu. Mocno zniszczony w XVIII wieku został częściowo odbudowany przez Kazimierza Raczyńskiego.
                          Po rozbiorach Prusacy zburzyli do poziomu piwnic zamkową wieżę i gmach główny, wznosząc na ich miejscu budynki biurowe. W dalszej perspektywie, aby całkowicie zatrzeć wygląd i charakter polskiej królewskiej rezydencji, planowali zbudowanie tam wielkiej wieży ciśnień. Nowym symbolem "pragermańskiego" Poznania miał się stać wybudowany na przełomie wieków XIX i XX wielki, ponury neoromański gmach tak zwanego zamku cesarskiego.

                          Czy po wojnie pojawiały się koncepcje odbudowy zamku?
                          - Po roku 1945 przytłaczająca większość poznaniaków żądała rozbiórki kajzerowskiego zamku, przebudowanego podczas wojny na rezydencję Adolfa Hitlera, i odbudowy polskiego zamku królewskiego, który by górował nad Poznaniem. Poza oczywistymi względami czysto estetycznymi, a więc chęcią wypełnienia dotkliwej luki w zespole staromiejskim, główne motywacje miały charakter historyczno-patriotyczny. Rozebrano więc zrujnowane pruskie mury, odbudowano Oficynę Raczyńskiego, zabezpieczono i odrestaurowano zamkowe piwnice. Był już gotowy projekt całkowitej odbudowy zamku, ale ostatecznie - zapewne z powodów finansowych, a może i politycznych - w roku 1960 prace przerwano, a obiekt przeznaczono na Muzeum Sztuki Użytkowej.

                          Czy to prawda, że istnieją przekazy historyczne dotyczące samego zamku, jednak bardzo niewiele, jeżeli chodzi o wygląd zamkowej wieży?
                          - Są zachowane zaledwie cztery historyczne wizerunki zamku plus różne opisy i rzeczywiście dużym problemem było odtworzenie historycznego wyglądu zamkowej wieży. Dlatego badania i dyskusje w gronie specjalistów trwały wiele lat. Jest tu pewna analogia do Wieży Grodzkiej Zamku Warszawskiego, gdzie mimo pozornie obfitej dokumentacji brakowało jej wizerunku z czasu Wazów i stworzono swego rodzaju kompilację historycznej dokumentacji oraz analogii do podobnych stylowo rozwiązań. Dziś nikt takiego rozwiązania nie kwestionuje.

                          W 2002 roku powołano Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego w Poznaniu. Rok później, 25 lutego 2003 r., komitet ten ogłosił ogólnopolski społeczny konkurs architektoniczny. Jaki był jego efekt?
                          - Od roku 2000 poznański oddział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami oraz Towarzystwo Miłośników Miasta Poznania podjęły energiczną działalność w celu rozpoczęcia odbudowy zamku królewskiego i ostatecznie 22 kwietnia 2002 r. utworzono Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego w Poznaniu grupujący szereg znanych osobistości reprezentujących praktycznie wszystkie opcje polityczne. W odróżnieniu od Ciechanowa, sprawie nadano rozgłos i ogłoszono ogólnopolski konkurs, na który napłynęło szereg prac, nieomal wszystkie w wersji historycznej. Ostatecznie po dyskusjach wybrano piękny projekt Witolda Milewskiego, który został po korektach zatwierdzony przez miejskiego konserwatora. Charakterystyczne, że zamiar odbudowy zamku w historycznym kształcie nie wzbudził szerszych protestów środowiska polskich konserwatorów, a śp. prof. Wiktor Zin mówił o nim wręcz z entuzjazmem. Raczej nikt nie myślał o odbudowie pruskich murów i w zasadzie od razu przeważyła koncepcja odbudowy zamku w kształcie gotycko-renesansowym z zachowaniem oczywiście klasycystycznej Oficyny Raczyńskiego. Część zrujnowanych wnętrz od razu odbudowano w zabytkowym kształcie. Dyskusje dotyczyły reszty i ostatecznie zdecydowano się we wnętrzach połączyć nowoczesność ze stylizacją. Zamek ma stać się zarówno oddziałem poznańskiego Muzeum Narodowego, jak i służyć celom reprezentacyjnym. Stąd m.in. przewidziana jest sala Gobelinowa - reprezentacyjne wnętrze zdobione cennymi gobelinami.

                          Jednak projekt rekonstrukcji zamku autorstwa Milewskiego oprotestowali w maju poznańscy historycy sztuki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. W uchwale Rady Naukowej Instytutu Historii Sztuki UAM można przeczytać: "Wybrano projekt, który udając zabytek, skrajnie fałszuje historię. Jego realizacja zaprzepaściłaby szansę na powstanie dzieła architektury godnego tego miejsca i naszego miasta". Jak skomentuje Pan te słowa?
                          - Charakterystyczne, że protestów nie ma ze strony najbardziej kompetentnych specjalistów, a więc konserwatorów. Z zamku poznańskiego zachowało się znacznie więcej oryginalnych murów niż z Zamku Królewskiego w Warszawie, mimo pozornie bogatej dokumentacji również tak ważne części zamku, jak sala Senatorska czy Wieża Grodzka, musiano odbudowywać, posługując się metodą kompilacji i analogii. Pamiętamy, ile lat trwała walka o restytucję Zamku Królewskiego w Warszawie. Wtedy również były szklano-betonowe pomysły, też mówiono, że to będzie "makieta" fałszująca historię. Dziś zamek jest słusznym przedmiotem naszej dumy narodowej i obiektem podziwu całego świata.

                          Coraz bardziej stara się dzisiaj, między innymi na łamach "Gazety Wyborczej", lansować koncepcję szklano-betonową zamku autorstwa rzeźbiarza i architekta Jarosława Kozakiewicza. Budzi ona entuzjazm głównie zwolenników nowoczesnej architektury. Dlaczego w ogóle dopuszcza się możliwość zbudowania w centrum Starego Miasta Poznania budynku, który w żaden sposób nie koresponduje z tamtejszą zabytkową zabudową?
                          - Jest to mylenie pojęć. Bodaj najwybitniejszy architekt świata sir Norman Foster, twórca szklanej kopuły berlińskiego Reichstagu i kapitalnie wtopionego w otoczenie pl. Piłsudskiego w Warszawie supernowoczesnego biurowca Metropolitan, był jednocześnie gorącym orędownikiem pełnej rekonstrukcji w historycznym kształcie Narodowej Agory, a więc Pałacu Saskiego z Grobem Nieznanego Żołnierza, i to nawet z Koszarami Gwardii Konnej. O Pałac Saski toczyła się zajadła walka, gdyż określone środowiska za nic w świecie nie chciały dopuścić do jego odbudowy - co też daje dużo do myślenia - a gdy już dzięki ówczesnemu prezydentowi Warszawy Lechowi Kaczyńskiemu podjęto decyzję o odbudowie, także próbowano na siłę lansować różne szklano-betonowe wersje.
                          Każde inne rozwiązanie, poza odbudową w historycznym kształcie, unicestwia zamek jako zamek i wprowadza taki sam rażący dysonans wobec zabytkowej architektury, jak wybudowane na miejscu Arsenału szkaradne szklane pudło na tyłach pięknego renesansowego ratusza, mieszczące dziś muzeum militarne. Ten obiekt będzie musiał być rozebrany wcześniej lub później albo kompletnie przebudowany, podobnie jak to się dziś robi w zabytkowym centrum Sopotu z wcześniejszą radosną twórczością szklano-betonowo-plastikową, na którą dziś nikt nie może patrzeć.
                          W Gdańsku mamy znakomitego architekta Marcina Kozikowskiego, który jest autorem wielu wybitnych nowoczesnych budowli, ale zarazem potrafił wykonać znakomity, wprost rewelacyjny projekt historycznej rekonstrukcji teatru elżbietańskiego w Gdańsku. Architekci dużej klasy doskonale rozumieją, że obecny modernizm całkowicie zrywa z architekturą o tradycji sięgającej jeszcze starożytnej Grecji i dlatego nowoczesna architektura nie zawsze i nie wszędzie pasuje do zabytkowego otoczenia.

                          Czy dzisiaj w Polsce panuje jakaś chora moda na projekty szklano-betonowe? Przecież nowoczesnej architektury typu warszawskie Złote Tarasy nie można stawiać w miejscach zabytkowych...
                          - Decyduje o tym klasa architekta, jego wyczucie estetyczne, ale też historyczne. W Niemczech na niespotykaną skalę trwa rekonstrukcja zabytków. W samym Berlinie od fundamentów odtwarza się trzy zamki, a Drezno jest wielkim placem budowy i świat odzyska Florencję Północy. W tychże samych Niemczech buduje się supernowoczesne gmachy, ale niemieccy architekci wiedzą gdzie i jak. W Gdańsku przy zabytkowym Długim Pobrzeżu wybudowano nowoczesny hotel Hansa, znakomicie wtopiony w styl i klimat miejsca. Za to już budowa banalnych apartamentowców na Wyspie Spichrzów zniszczy klimat zabytkowego portu gdańskiego.

                          Niedawno głośna była sprawa rewitalizacji Zamku Książąt Mazowieckich w Ciechanowie, w ramach której chciano wybudować w obrębie murów zamkowych dwa salony wystawiennicze ze szkła i betonu. Był Pan jednym z tych, dzięki którym udało się nagłośnić tę bulwersującą sprawę. Jej finał miał miejsce 22 czerwca br., kiedy to generalny konserwator zabytków zakwestionował zabudowę zamku w Ciechanowie. Czy w przypadku zamku Przemysła może być podobna reakcja generalnego konserwatora?
                          - Nie sądzę, aby taka interwencja była potrzebna. We wszelkich możliwych ankietach przytłaczająca większość poznaniaków zdecydowanie optuje za wersją historyczną, pomysły szklano-betonowego budynku na miejscu zamku nazywając dosadnie "zbrodnią na poznańskiej starówce", porównując ten budynek do szklarni i proponując umieszczenie w nim uprawy ogórków. Za odbudową zamku jest większość radnych wszystkich opcji i wojewoda wielkopolski Tadeusz Dziuba, który podkreślił, że "Poznań jest jedynym spośród trzech stołecznych miast, które nie ma królewskiego zamku".
                          W roku 2004 ówczesny marszałek sejmiku wojewódzkiego, pan Mikołajczak, podjął decyzję o przyznaniu 6 mln zł na rozpoczęcie prac związanych z odbudową. Sprzeciwy idą ze strony dyrektora Muzeum Narodowego (co przypomina sprawę zamku w Ciechanowie) i - generalnie - środowisk związanych z Akademią Sztuk Pięknych (co też przypomina sprawę Ciechanowa), popieranych przez obecnego marszałka sejmiku Marka Woźniaka blokującego rozpoczęcie prac pod rozmaitymi pretekstami. Ostatnio Towarzystwo Miłośników Miasta Poznania podjęło uchwałę, w której protestują przeciwko odwlekaniu odbudowy zamku królewskiego, adresując jej tekst do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, marszałka sejmiku i dyrektora muzeum.

                          Kiedy miałaby rozpocząć się odbudowa Zamku Królewskiego w Poznaniu i czy w przypadku próby zbudowania na górze Przemysła szklano-betonowego budynku według projektu Kozakiewicza, Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Polsce, podobnie jak było w przypadku Ciechanowa, wyślą protesty do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz głównego konserwatora zabytków?
                          - Odbudowa powinna się zacząć natychmiast, gdyż we wrześniu wygasa pozwolenie na budowę (!). Jeżeli nadal będzie odwlekana, to mam nadzieję, że TOnZ postąpi podobnie, jak w sprawie Ciechanowa. Jakkolwiek są to różne sprawy i o coś innego się rozchodziło, jednak sprawa Poznania ma też ogólnopolski wymiar. Po setkach lat niszczenia Polski, w rezultacie wojen, zaborów i okupacji stajemy wobec dziejowej szansy choćby częściowego odtworzenia polskiego dorobku kulturalnego i autentycznie polskiego krajobrazu. W całym kraju powstają różne lokalne komitety, wiele inicjatyw wykazują lokalne samorządy. Nawet skromna Stopnica przystępuje do odbudowy zamku królewskiego.
                          Społeczeństwo polskie instynktownie rozumie ogromną wagę ratowania i odtwarzania narodowego dziedzictwa. W tym kontekście postawa określonych środowisk w Poznaniu jest nieprzyjemnym zaskoczeniem i groźbą, że antypolskie zamierzenia Prusaków ostatecznie zrealizowane zostaną polskimi rękami w wolnej Polsce. Dlatego być może jest jednak potrzebna interwencja ministra Kazimierza Michała Ujazdowskiego, a może i samego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdyż chodzi o niesłychanie ważny dla naszej narodowej tradycji symbol - polski zamek królewski w polskim mieście Poznaniu.

                          Dziękuję Panu za rozmowę.
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • arcy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.07
                            • 7538

                            No i ze sprawy robi nam się sprawa polityczna.
                            Last edited by arcy; 2007-07-02, 10:47.

                            Comment

                            • yendras
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.12
                              • 2052

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                              za: http://www.naszdziennik.pl/index.php...30&id=kl21.txt

                              O odbudowie Zamku Królewskiego w Poznaniu z Waldemarem Rekściem z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Gdańsku rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler:.

                              PC-S: Jednak projekt rekonstrukcji zamku autorstwa Milewskiego oprotestowali w maju poznańscy historycy sztuki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. W uchwale Rady Naukowej Instytutu Historii Sztuki UAM można przeczytać: "Wybrano projekt, który udając zabytek, skrajnie fałszuje historię. Jego realizacja zaprzepaściłaby szansę na powstanie dzieła architektury godnego tego miejsca i naszego miasta". Jak skomentuje Pan te słowa?
                              WR: Charakterystyczne, że protestów nie ma ze strony najbardziej kompetentnych specjalistów, a więc konserwatorów.
                              Nie wiem, kim jest pan Waldemar Rekść, ale wygląda na to, że ani konserwatorem, ani historykiem sztuki. Polski system kształcenia konserwatorów wygląda w ten sposób, że kształci się praktyków ściśle wyspecjalizowanych w konserwacji malarstwa, kamienia (rzeźba, detale architektoniczne), drewna, papieru, skóry itp. Nie są to specjaliści od architektury i urbanistyki. Czymś co np. w Niemczech nazywa się konserwacją urbanistyczną w Polsce zajmują się właśnie odpowiednio wyspecjalizowani historycy sztuki i architekci. Dlatego odmowa kompetencji historykom sztuki z UAM dezawuuje pana Rekścia jako specjalistę. To raczej jakiś entuzjasta - amator, w dodatku mocno zaangażowany w politykę i to chyba w dość bogoojczyźnianym wydaniu.
                              Nawiasem mówiąc to właśnie historycy sztuki z UAM opracowali i zrealizowali projekt rekonstrukcji skrzydła zamku w Sierakowie. Z Instytutem Historii Sztuki UAM związany jest też Andreas Billert, który zjadł zęby m.in. na rewaloryzacji Lubeki i jest uznanym specjalistą zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Trudno im raczej odmówić kompetencji.

                              Comment

                              • becik
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍼🍼
                                • 2002.07
                                • 14999

                                Piekary

                                Zamek w Piekarach naprzeciwko Tyńca jest rzadko poruszany w "opracowaniach zamkowych" choc krótka notka o nim jest Leksykonie Zamków Polskich.
                                Został zbudowany w 1246 roku przez Konrada Mazowieckiego. Budowla była drewniana ale posiadała murowaną wieżę, której drobne relikty mozna jeszcze znaleźć na kopcu. Za upadek warowni uważa się koniec XIII w. Były próby jej odbudowania ale nie doszły one do skutków
                                Attached Files
                                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X