przy piwku o ... średniowiecznych zamkach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #46
    Przydałoby się nieco staranności w pisowni.

    Zamek a pałac to dwie różne rzeczy. W programie użytkowym zamku dominuje funkcja militarna, w pałacu - mieszkalna. Nie można pałacu w Krobielowicach nazwać zamkiem. Szpanerski to on może i jest, ale do czasu, aż zobaczysz cennik usług.

    Największe i najlepiej zachowane na Dolnym Śląsku zamki to:
    1. Książ koło Wałbrzycha
    2. Bolków
    3. Świny koło Bolkowa
    4. Chojnik koło Sobieszowa
    5. Grodno w Zagórzu Śl.
    6. Czocha koło Leśnej
    7. kilka zamków w miastach (Jawor, Legnica)

    Godne polecenia są zamki i ruiny w Ząbkowicach Śl., Bolczów koło Janowic Wielkich, Wleń, Konradów, Rogowiec koło Głuszycy, Karpień koło Lądka i inne

    Pomniejszych nie zliczę, a są i takie, po których zostało tylko słowo pisane, bo nie ma nawet śladu w ziemi, np. Laurischenschloss koło Świdnicy, zniszczony w czasie wojny trzydziestoletniej.

    Niektóre z zamków to bajkowe wariacje na tematy historyczne (Czocha, Kamieniec Ząbkowicki).

    Faktem jest, że jest co oglądać.

    Comment

    • Pogoniarz
      † 1971-2015 Piwosz w Raju
      • 2003.02
      • 7971

      #47
      Książ jest prześliczny,a w lecie te ogrody robią rewelacyjne wrażenie.Z Grodna mam miłe wspomnienia ,takie ...a nieważne,widoki przepiękne.Na Chojnik super podejście ,ale niestety tylko ruiny,ale postrzelałem z łuku ,w końcu strzelec.Z w/w nie byłem tylko w zamku Świny i Bolczów
      Last edited by Pogoniarz; 2004-10-25, 20:30.


      Prawie jak Piwo
      SZCZECIN

      Comment

      • dziku
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.12
        • 1992

        #48
        Bardzo słuszne uwagi zamieścił Krzysiu.
        Z polecanych przez niego ruin - również z pełnym przekonaniem wskazałbym Bolczów.
        Z zamku "Karpień" koło Lądka Zdroju w sumie niewiele zostało. Sam zameczek też zresztą nie był zbyt wielki. Nie wiem jak wyglądają one teraz, bo byłem w nich dość dawno i pamiętam, że stanowiły sympatyczny obiekt dociekań. Co prawda z literatury miałem wtedy tylko ksero artykułu powstałego podczas inwentaryzacji tych ruin oraz bardzo ciekawy artykuł na ich temat (chyba w piśmie "Karkonosz"). Do tego konieczny kompas. Pamiętam, że pory były do wyrzucenia - tak się sfatygowały na krzakach...
        Dziku


        Comment

        • sloniatko
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.02
          • 1014

          #49
          Krzysiu napisał(a)

          Największe i najlepiej zachowane na Dolnym Śląsku zamki to:
          1. Książ koło Wałbrzycha
          2. Bolków
          3. Świny koło Bolkowa
          4. Chojnik koło Sobieszowa
          5. Grodno w Zagórzu Śl.
          6. Czocha koło Leśnej
          7. kilka zamków w miastach (Jawor, Legnica)
          Jedno maleńkie sprostowanie Sobieszów jest obecnie częścią Jeleniej Góry.
          Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

          Comment

          • sloniatko
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.02
            • 1014

            #50
            Pogoniarz napisał(a)
            .Z w/w nie byłem tylko w zamku Świny i Bolczów
            Musisz koniecznie to nadrobić, zamki naprawdę robią wrażenie, szczególnie Bolczów koło Janowic Wielkich.


            A jak już jesteśmy w okolicach Jeleniej Góry to polecam wieżę rycerską w Siedlęcinie. Z zewnątrz nic szczególnego ale za to wśrodu zachowane sa najprawdopodobniej najstarsze w Polsce freski o tematyce świeckiej (XIV wiek).
            Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

            Comment

            • kalifat
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.10
              • 1168

              #51
              Pogoniarz napisał(a)
              Książ jest prześliczny,a w lecie te ogrody robią rewelacyjne wrażenie ...
              Przykro mi to stwierdzić, ale Książ (ten Wałbrzyski) jest fatalny. Tak cukierkowo słodki, że aż niemiły. Szczególnie jeśli dodatkowo trafi się na jakiś festyn. Kramy, kramiki, wata cukrowa, wiatraczki i ani odrobiny ZAMKU.
              Oczywiście widać go, ale nic z atmosfery zamku. Byłem tam 3 razy i tylko za pierwszym razem mi się podobało (chyba w 98r). Później było coraz gorzej.
              Samo zwiedzanie zamku to też niewielka frajda. Przebiegnięcie się po kilkunastu salach, z których najciekawsza jest ta przy wejsciu (ogladana oczywiście jako ostatnia). Zresztą za 3 moim pobytem (2003r.) przygotowywali ją na bal dla ... biznesmenów śląskich. Pieczono świniaka, zastawiano stoły, a turyści wyraźnie im przeszkadzali.

              Zgodzę się, że ogrody są ładne, choć też trzeba mieć szczęście, żeby znaleźć trochę ciszy i spokoju. Ale jakjuż się takie miejsce znajdzie, to jest naprawdę przyjemnie.
              bla bla bla

              Comment

              • sloniatko
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.02
                • 1014

                #52
                Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że wsppomniane kramy, kramiki festyny co raz bardziej psują odczucia podczas ogladania zamków, sczególnie tych bardziej znanych i popularnych. Na wiosnę byłem w Ogrodzieńcu a tam niestety cały dziedziniec zastawiony karmami z pseudoludowym badziewiem na przedzamczu scena, piwne parasole a na murach wiszą reklamy sponsorów. Wszytko pięknie tylko tego zamku jakoś nie widać z pod tych wszytkich gadżetów, nie mówiac juz o zrobieniu ciekawego zdjęcia. Jakże to wszytko inaczej wygladało ponad 10 lat temu, kiedy byłem tam po raz pierwszy.
                Ale widać to się ludziom podoba
                Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

                Comment

                • becik
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🍼🍼
                  • 2002.07
                  • 14999

                  #53
                  Też podzielam zdanie Słoniątka, więcej frajdy sprawia mi oglądanie ruin zamku np w Bochotnicy niż takiego np. w Pułtusku. Choć i zdarzają sie wyjątki jak Łęczyca czy Oporów gdzie wszytsko jest odrestaurowane z głową i nie ma tam żadnych marketingowych "chwytów"
                  Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                  Comment

                  • breslauer
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.05
                    • 2690

                    #54
                    No cóż, Książ musi po prostu na siebie zarabiać ...
                    Ja się również przyznam do chętnego odwiedzania różnych ruin podczas wyjazdów.
                    Z terenu Polski w pamięci utkwił mi uroczy zameczek w Rytrze, natomiast na Dolnym Śląsku polecam wycieczkę do zamku Cisy (leży w granicach Książańskiego Parku Krajobrazowego).

                    A poza zamkami to zachęcam do oglądania na Dolnym Śląsku właśnie pałaców i pałacyków (bądź ich ruin ...).

                    Comment

                    • kalifat
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.10
                      • 1168

                      #55
                      sloniatko napisał(a)
                      Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że wspomniane kramy, kramiki festyny co raz bardziej psują odczucia podczas ogladania zamków, sczególnie tych bardziej znanych i popularnych. Na wiosnę byłem w Ogrodzieńcu a tam niestety cały dziedziniec zastawiony karmami z pseudoludowym badziewiem ...
                      Jak widać należy zwiedzać mało znane zamki i ruiny, a te najbardziej znane w ... niekomercyjnym czasie.
                      Oczywiście zawsze można pojechać tam w marcu czy listopadzie. Ale udaje się ciekawie przeżyć kontakt z historią i 'w sezonie'.
                      Powiem Wam, że pod koniec sierpnia byłem znowu w Krzyżtoporze i było ... NIEMAL PUSTO !!!
                      Po pierwsze dzieci już szykowały się do szkoły.
                      Po drugie środek tygodnia (raczej po urlopach), więc nie było ludzi ze świętokrzystkiego, bo byli w pracy. A ja - na urlopie .

                      ps. ciekawe co sloniatko napiszesz za 10 lat (mam nadzieję, że nie '20 lat temu było super, 10 - jeszcze było fajnie, a teraz ...')
                      bla bla bla

                      Comment

                      • yendras
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.12
                        • 2052

                        #56
                        Krzysiu napisał(a)
                        Przydałoby się nieco staranności w pisowni.
                        To niestety prawda. Pierwszy zamek na stronie jaki obejrzałem to Gołańcz. Od razu rzuciły mi się w oczy przekręcone nazwiska autorów rzutu, którymi są zapewne Antoni Kąsinowski i Maria Strzałko. Być może nazwiska zostały przekręcone w publikacji, z której korzystał Słoniątko (bo pewnie nie korzystał z opracowania wykonanego dla PKZ-ów), dlatego też warto podać źródło pochodzenia rysunku.

                        Krzysiu napisał(a)
                        Niektóre z zamków to bajkowe wariacje na tematy historyczne (Czocha, Kamieniec Ząbkowicki). Faktem jest, że jest co oglądać.
                        Czocha i Kamieniec rzeczywiście mają niewiele wspólnego ze średniowiecznymi twierdzami. Szkoda by jednak było bagatelizować je traktując wyłącznie jako "bajkowe wariacje".
                        Czocha została na początku XX wieku gruntownie przebudowana (zresztą, jak w większości podobnych obiektów, przebudowana po raz któryś z rzędu). Autorem przebudowy był Bodo Ebhardt, nie tylko architekt, ale przede wszystkim znakomity kastelolog. Projekt przebudowy jest więc w jakiejś mierze architektoniczną kreacją, a w dużej części próbą rekonstrukcji pewnej fazy zamku opartą na solidnych badaniach.
                        Podobnie rzecz ma się z Malborkiem, który jest do pewnego stopnia rekonstrukcją, a po części wizją Conrada Steinbrechta, podpartą wieloletnimi badaniami architektury krzyżackiej.
                        Zaprojektowany przez Schinkla Kamieniec to po prostu neogotycka rezydencja, o tyle wyjątkowa, że zupełnie nie przystająca do ówczesnych romantycznych wizji średniowiecznego zamczyska.

                        Jeśli chodzi o literaturę to polecam monograficzne pozycje z serii "Barbakan" wydawanej przez Arkady w latach 80-tych. O ile pamiętam to w serii tej ukazał się m.in. Malbork, a także Lidzbark Warmiński i Gołuchów (zauważyłem, że oba zamki na Twojej stronie jeszcze w przygotowaniu). Gdybyś Słoniątko miał czas i chęci to w bibliotece Instytutu Historii Sztuki w Poznaniu jest bardzo dobra praca magisterska Artura Dobrego o przebudowie Czochy przez Bodo Ebhardta. A o Wojnowicach pisał Marian Kutzner w "Sztuce miast i mieszczaństwa XV - XVIII wieku w Europie Środkowowschodniej" (PWN, W-wa 1990 - jakbyś miał z tym problem to mogę Ci zrobić ksero). Jak coś mi się jeszcze przypomni na temat zamków pozostających "w opracowaniu" to dam znać.

                        Zauważyłem też kilka niedokładności w "słowniczku". Szczególnie w tym przypadku powinniście - za radą Krzysia - unikać tajemniczych, popularnych wydawnictw, gdzie pojawia się sporo błędów merytorycznych. W kwestii terminologii architektonicznej dwie biblie to "Słownik terminologiczny sztuk pięknych" pod red. Stefana Kozakiewicza (wyd. PWN, niedawno wznowiony) oraz "Budownictwo murowane w Polsce" Władysława Borusiewicza. W odwodzie można mieć "Encyklopedię architektury" Pevsnera i Fleminga.

                        A w ogóle strona zapowiada się ciekawie, z założeniem stron dla wszystkich zamków roboty macie na ładnych parę lat - szczerze podziwiam. Dobrze, że ambitnie podchodzicie do tematu nie tworząc kolejnej czysto hobbistycznej, powierzchownej witryny. Jak uporacie się z większością zamków to możecie stać się niezłą podręczną bazą danych z bibliografią, rzutami i starymi zdjęciami.

                        Comment

                        • breslauer
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.05
                          • 2690

                          #57
                          yendras napisał(a)
                          Czocha i Kamieniec rzeczywiście mają niewiele wspólnego ze średniowiecznymi twierdzami.
                          Kamieniec faktycznie nie był nigdy "twierdzą" - to było założenie bądź co bądź reprezentacyjne. Natomiast Czocha ma jak najbardziej średniowieczny rodowód - tyle że zamek był przez lata tyle razy palony i niszczony, że w zasadzie niewiele zachowało się fragmentów z tamtego okresu.

                          Ja ponownie polecam zainteresowanie się dolnośląskimi pałacami - w końcu sporo z nich ma średniowieczny rodowód (dawne dwory obronne, przebudowywane w okresie Renesansu i później). Ot choćby wrocławska Leśnica - potężny pałac zupełnie nie wyglądający na obronny, a w otaczającym go parku trwają do dziś resztki kazamat i bastei obronnych.
                          Albo historia pałacu w Sichowie k/Jawora (dawny Seichau). Teraz to żałosne ruiny, ale jest to pałac, który był w posiadaniu rodu von Richthofen. Tak, tego samego, z którego wywodził się "Czerwony Baron" Mannfred von Richthofen.

                          A propos Leśnicy, to polecam zaglądnięcie na www.bildindex.de (zdjęcia Leśnicy są w dziale ORTE i zakładkach B/Breslau/Offentlicher Profanbau/Schloss Lissa).

                          Comment

                          • breslauer
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.05
                            • 2690

                            #58
                            A w ogóle to polecam stronę www.bildindex.de
                            Jak ktoś zna niemieckie nazwy miejscowości na Dolnym Śląsku, Pomorzu, to znajdzie tam mnóstwo zdjęć (przedwojennych) pałaców i pałacyków i zamków. Browarów raczej tam jest niewiele, chyba, że ktoś ma w sobie tyle samozaparcia, że przejrzy zdjęcia pod takim kątem, czy na którymś nie pojawia się browar.
                            Last edited by breslauer; 2004-10-26, 12:22.

                            Comment

                            • sloniatko
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.02
                              • 1014

                              #59
                              yendras napisał(a)
                              To niestety prawda. Pierwszy zamek na stronie jaki obejrzałem to Gołańcz. Od razu rzuciły mi się w oczy przekręcone nazwiska autorów rzutu, którymi są zapewne Antoni Kąsinowski i Maria Strzałko. Być może nazwiska zostały przekręcone w publikacji, z której korzystał Słoniątko (bo pewnie nie korzystał z opracowania wykonanego dla PKZ-ów), dlatego też warto podać źródło pochodzenia rysunku.
                              Dzięki za krytyczne uwagi, błędy postaram się jak najszybciej poprawić.Co do rzutów zamków to sa one wykonywane własnoręcznie na podstawie "orginalnych" tak więc myślę że podanie autora w zupełności wystaczy.

                              Z tymi popularnymi wydawnictwami to masz 100% racji, do informacji w nich zawartych należy podchodzić z dość dużą rezerwą. Niestety tak należy czynić z popularnymi ostatnio wydawnictwami autorstwa Państwa Sypków, zawierają one sporo nieścisłości i błędów.

                              A baza danych to już jest - na razie u mnie w domu ale myślę że z czasem ...
                              Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

                              Comment

                              • yendras
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.12
                                • 2052

                                #60
                                breslauer napisał(a)
                                Ja ponownie polecam zainteresowanie się dolnośląskimi pałacami - w końcu sporo z nich ma średniowieczny rodowód (dawne dwory obronne, przebudowywane w okresie Renesansu i później).
                                Bardzo lubię Dolny Śląsk i szczerze mówiąc generalnie wolę wielokrotnie przebudowywane sląskie dwory i pałace od czysto średniowiecznych zamków, np. o wiele bardziej kręci mnie pałac w Gorzanowie z rzadkimi w Polsce lunetowymi gzymsami niż dajmy na to ruiny zamku w nieodległych Ząbkowicach. Przez Bolków przejeżdżam niemal bez emocji, a w Świnach prawie wypadam z zakrętów oglądając się na ruiny. Lubię też pałace, którym w XIX wieku nadawano romantyczno - zamkową stylizację, np. Kopice czy też Moszna.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X