Tabaka do piwka

[zgroza]

Kupiłem moją pierwszą tabakę ciut ponad tydzień temu,,, i już się zdążyłem wciągnąć (nomen omen).
1. Czy tabaka koncernowa to zło?
2. Czy są jakieś aromaty/gatunki tabaki, które powinienem spróbować? Na razie mam brzoskwinkę (Johnny Apricot) i mentol (Red Bull)?

[kopyr]

Kupiłem moją pierwszą tabakę ciut ponad tydzień temu,,, i już się zdążyłem wciągnąć (nomen omen).
1. Czy tabaka koncernowa to zło?
2. Czy są jakieś aromaty/gatunki tabaki, które powinienem spróbować? Na razie mam brzoskwinkę (Johnny Apricot) i mentol (Red Bull)?

Uważaj, bo po tabace i piwie jest większy kac, coś jak po fajkach. Ja chyba nie umiem zachować umiaru w tabaczeniu. Wysusza mi śluzówkę.
Z racji, że nie palę, to po tabace jest fajne uczucie jak pijesz piwo, dajmy na to 2-3 i niuchniesz sobie tabaki, to nagle czujesz, jak Ci podłoga ucieka spod stóp. Ekstra uczucie, niestety/na szczęście krótkotrwałe.
Co do tabaki, to tak bardzo się nie znam, ale dostałem od zaprzyjaźnionego Niemca urodzonego (przed wojną) w pobliżu Obornik, porcelanową tabakierę z Bawarii. A co tam pochwalę się. Rzekłbym, że jest dość multimedialna.

[M-kwadrat]

Ad 1 - to nie wiem, aż tak w tym nie siedzę.
Ad 2 - za namową kolegi skusiłem się na kilka produktów z niemieckiej firmy Bernard i bardzo mi podpasowały. Klasyczne ich wyroby są grubiej mielone i bardziej wilgotne niż reszta dostępnych tabak (zwłaszcza te oznaczone jako Schmalzler) jakie próbowałem ale wrażenia "smakowe" bardzo intensywne (niekoniecznie jeśli chodzi o moc). Jakich dokładnie tabak tego producenta próbowałem to musiałbym poszukać. Widzę, że teraz są dostępne na allegro nawet od kilku sprzedawców - kiedyś były problemy z kupnem.
Z innych firm fajną odmianę wprowadzała malinowa tabaka Wilsons of Sharrow - o wiele drobniej mielona niż Bernard, taka odświeżająca (chyba oprócz aromatu malinowego był tam mentol) ale to bardziej dla odmiany - zużywałem jej o wiele mniej.

Pamiętam też, że trafiłem na ze dwie stronki gdzie do tematu tabaki podchodzono bardzo rzeczowo i zaangażowanie i można było dobre recenzje przeczytać. Jakieś forum też było ale tam już niestety bywało, że za dużo było wypowiedzi zaaferowanych nastolatków (przynajmniej takie wrażenie odnosiłem) i trzeba byo już sobie filtrować treści - myślę, że bez problemu wygooglasz.