Tabaka do piwka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wyszo
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2004.01
    • 1

    Tabaka do piwka

    Ja osobiście lubie do piwa wciągnąć tabakę.A jak wy.
  • dziku
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.12
    • 1992

    #2
    Osobiście, jeśli już - to wolę wciągać ją do nosa.
    Dziku


    Comment

    • solfernus
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.08
      • 1025

      #3
      Tabaka do piwka

      Mam nadzieję,że nie kichasz do kufla Twoje zdrowie
      Zbieram podstawki piwne po 1 szt z każdego browaru powiązanego z Polską, oraz po 1 szt z każdego państwa świata.

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        #4
        Jak przystało na pół-Kaszubę, zawsze mam tabakę pod ręką. Osobiście preferuję tę bez dodatków mentolowych. Z piwem łączę rzadko.

        Comment

        • bury_wilk
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.01
          • 2655

          #5
          A ja tabaki używałem chyba z raz w życiu i to bardzo dawno temu. Może to byłoby ciekawe. Ile taka przyjemność kosztuje i czy łatwo ją kupić?

          Lubię kiedy się zieleni
          Lubię jak się piwo pieni...

          ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

          Comment

          • kiszot
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2001.08
            • 8109

            #6
            Ja używam tabaki tylko jak mam katar.Naprawdę pomaga
            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
            So von Natur, Natur in alter Weise,
            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              #7
              [QUOTE]bury_wilk napisał
              [B]A ja tabaki używałem chyba z raz w życiu i to bardzo dawno temu. Może to byłoby ciekawe. Ile taka przyjemność kosztuje i czy łatwo ją kupić?


              Kosztuje przeważnie w przedziale 4 - 7 zł. Szukaj w kioskach, trafikach, salonach tytoniowych. Można też przez internet - allegro albo Gdański Salon Fajki. Wtedy dochodzi koszt przesyłki.

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                #8
                kiszot napisał
                Ja używam tabaki tylko jak mam katar.Naprawdę pomaga
                Wtedy polecam te z dodatkiem mentolu.

                Comment

                • lzkamil
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.01
                  • 3611

                  #9
                  Mi nie pomogla na katar lecz go raz wywolala
                  Jedyny raz sobie zatabaczylem kiedys na Kaszubach, chyba w Koscierzynie, gdzie sa bardzo stare tabaczane tradycje. Nawet mi sie nie udalo po tym kichnac za to przez pare godzin smarkalem i mi lecialo z nosa. Dobrze ze krotko potem popilem piwkiem Barkas i Pirackim (to byl rok 89 )
                  Lepszy jabol pod okapem
                  niż GŻ, CP i KP !


                  Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                  Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                  Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                  Comment

                  • arcy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.07
                    • 7538

                    #10
                    Katar miałeś bo zimne piwo piłeś
                    A z tabaką musisz jeszcze potrenować.

                    Comment

                    • enduro
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2006.03
                      • 59

                      #11
                      mozna powiedziec, ze ja czesto wciagam tabake, bynajmniej nie dla szpanu czy "dla fazy" (ktorej nie ma), tylko dla przyjemnosci. jest bardzo malo szkodliwa, jedyne co moze spowodowac to uszkodzenie sluzowki w nosie (ale to przyu nadmiernym i przesadzonym stosowaniu), ktora przy pomocykropli nawilzajacych po 2 tyg sie odbudowuje normalnie.

                      tu polecam stronę:
                      Strona dla tych, którzy nie wiedzą, nie rozumieją, a chcą... :-)

                      Comment

                      • enduro
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2006.03
                        • 59

                        #12
                        p.s. i nie kicham i nie mam kataru
                        naprawdę lubię tabakę od pewnego czasu.

                        Comment

                        • arcy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.07
                          • 7538

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika enduro
                          mozna powiedziec, ze ja czesto wciagam tabake, bynajmniej nie dla szpanu czy "dla fazy" (ktorej nie ma), tylko dla przyjemnosci. jest bardzo malo szkodliwa, jedyne co moze spowodowac to uszkodzenie sluzowki w nosie (ale to przyu nadmiernym i przesadzonym stosowaniu), ktora przy pomocykropli nawilzajacych po 2 tyg sie odbudowuje normalnie.

                          tu polecam stronę:
                          http://zrozumtabake.prv.pl/

                          Takie uszkodzenie śluzówki może doprowadzić w skrajnym wypadku do zmian nowotworowych. Ale to nie powód do paniki
                          Last edited by arcy; 2006-04-24, 20:20.

                          Comment

                          • monne
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2006.02
                            • 914

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika enduro
                            mozna powiedziec, ze ja czesto wciagam tabake, bynajmniej nie dla szpanu czy "dla fazy" (ktorej nie ma), tylko dla przyjemnosci.
                            podpisuję się pod enduro...lubię sobie zatabaczyć from time to time, w knajpce przy piwku, gdy siedzę w miłym towarzystwie... ... zresztą u mnie to też kwestia sentymentu, bo szczególnie lubię tabaczyć z Osobą, od której ją dostałam ...
                            .



                            Comment

                            • Ramol
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2004.11
                              • 4

                              #15
                              Tabaka i piwo

                              Temat nie ruszany od dwóch lat a i wcześniej niewielka popularnością się cieszył... Dziwi mnie to bardzo bo dla mojego podniebienia (a właściwie smaku i zapachu) połączenie tabaki i piwa jest czymś wyjątkowym.

                              Wielu pisało już o paleniu w knajpach i uzależnieniu od nikotyny. Jeszcze większa liczba osób narzekała na smród papierosów. Na czym jednak polega magia dymka? Oprócz tego że wygląda się Humphrey B. (niestety czasem dotyczy to też kobiet ) największą frajdą jest powolny napływ nikotyny wewnątrz ciała i smak pojawiający sie po połączeniu aromatu tytoniu i skamu piwa. Nie przeczę - jest to doznanie ciekawe ale jego główną wadą jest powtarzalność (papierosy to papierosy mimo wszystko a nie każdy lubi z aromatyzowanym tytoniem bądź filtrem - Djarumy - papierosy goździkowe + fortuna Czarny smok = kwintesencja słodyczy)

                              Podobny efekt (choć dotyczący doznań smakowych nieporównywalnie silniejszych - z mojego punktu widzenia oczywiście - jako fana tabaki) można osiągnąć zażywając niewielką szczyptę tabaki i po kilku sekundach biorąc duży łyk piwa. Cały czas pisze o moich prywatnych odczuciach: po papierosie - łyk piwa daje ukojenie i oczyszcza usta z papierosowego smrodo-osadu (wyjątkiem papierosy aromatyczne). W przypadku tabaki - porządny gul piwa pozwala nie tylko na lepsze i głębsze delektowanie się smakiem tabaki ale i zaskakuje nowym piwnym aromatem.

                              Jak to działa? Moja autorska i całkiem amatorska teoria jest nastepująca: papierosy mają tak silny aromat że delektując się dymem zużywamy możliwości naszego "podniebienia". To tak jakby zagryzać krówki, białą czekoladą albo jeść cebulę z czosnkiem. W przypadku tabaki jemy krówki z czosnkiem:P Brzmi obleśnie ale za to smak czosnku po krówkach jest tak silny że łzy z oczu lecą. Chyba każdy chciałby poczuć się kolejny raz jak piwna dziewica - czyż nie? Dlatego polecam wypróbowania na początek tabak owocowych (można kupić malinowe, wiśniowe, , cytrynowe i wiele innych - wśród takich chyba najpopularniejsze są Gawith Apricot w czarnym 10g opakowaniu koszt ok. 6 zł)

                              Nie polecam tabak mentolowych: one wyostrzają gorycz i sprawiają że piwo smakuje zbyt miętowo (proces smakowania z mentolem w nosie - bezcenne) aczkolwiek jest to tylko kwestia odczekania jakiegoś czasu (mi starczają jedna, może dwie minuty by pijąc piwo poczuć bukiet głębszy i wydaje mi się, że bliższy oryginałowi), spod mentolu wychodzi smak tytoniu.

                              Zdaję sobie sprawę, że dość to zabrzmiało chaotycznie ale są pewne doznania, które trudno ubrać w słowa. Czekałem 4 lata od rejestracji żeby napisać mojego pierwszego (drugiego?) posta więc mam nadzieję, że choć jednego nałogowego palacza skłonię do sróbowania tego znakomitego połączenia (a każdemu przeciwnikowi nikotyny w każdej formie polecam lekture biografii Św. Ojca Pio, któremu zakonni bracia często zwracali uwagę że zbyt się uzywkom poddaje - a pił tylko piwo i zażywał tabakę - temu połączeniu nawet święty nie da rady się oprzeć).

                              Pozdrawiam serdecznie

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X