radio w Internecie

[fteo]

Ja czasem słucham 123Live.
Powinien być automatycznie w Windows Media Player.
W razie czego link:
mms://64.62.253.83/123live

Tylko rock z różnych lat, zero gadania.

[ArturŁ]

Radio Rivendell

Ale żeby się nie ograniczać, mam pytanie. Czy Wy możecie polecić mi jakies inne stacje? Będę wdzięczny za nazwę (adres?) i jakis krótki opis.

Bardzo proszę http://www.radiorivendell.com/ .Jak nazwa radia wskazuje puszczana jest tam muzyka z filmów i gier o tematyce fantastycznej czy science fiction.Polecam fanom tych gatunków.

[ART]

W nocy przy mniejszym obciążeniu lubię sobie zarzucić przez WinAmpa stację SwissGroove: http://63.249.3.194:8010
dużo jazzowego grania
jak o sobie piszą: - groovy - jazzy - funky - trippy -
no i chyba wszystko jasne

[earl_grey]

lubię to : http://punkfm.qc1.net:8072/ pankrok 77 i okolice, duzo klasyki tego gatunku. Polecam

[Krzysiu]

Podjęty przez nasze państwo wysiłek, zmierzający do zwiększenia ściągalności podatku od posiadania RTV ...

Rolą państwa jest taki wysiłek. Chcesz większą emeryturę, zrzuć się na to.

Odniosłem wrażenie, że uważasz, że pracodawca powinien zapewnić pracownikom możliwość słuchania radia w pracy. ... Nie mam nic przeciwko radiu, ale uważam, że za rozrywkę pracownik powinien sobie sam zapłacić...

To nie jest wrażenie, a obowiązujące prawo. Pracownicy mają obowiązek płacić abonament za prywatne odbiorniki radiowe, znajdujace się w firmie.

To tyle o sieci analogowej. Radio w internecie skończy się, jak nadawca zapłąci takie same tantiemy, jak nadawca "powietrzny". Dla mnie godny podziwu jest pogląd, że w sieci prawo nie obowiązuje.

[arcy]

Nie mam nic przeciwko radiu, ale uważam, że za rozrywkę pracownik powinien sobie sam zapłacić.

Również za wodę zużytą do zrobienia herbaty, wykorzystany papier toaletowy itd.

[arcy]

Dla mnie godny podziwu jest pogląd, że w sieci prawo nie obowiązuje.

A które prawo? Kraju nadawcy? Odbiorcy? Serwera?

To jest głowny problem z obowiązywaniem prawa w sieci - nie wiadomo, jakie jest to prawo.

[fteo]

Również za wodę zużytą do zrobienia herbaty, wykorzystany papier toaletowy itd.

Akurat z wodą do parzenia kawy czy herbaty nie jest takie oczywiste.
Interpretacja przepisów bhp wyjaśnia, że pracodawca musi zapewnić pracownikom wodę zdatną do picia.
Mój pracodawcy na szczęście taką (w butlach na dystrybutorze) zapewnia, ale tylko dlatego, że obcokrajowcy w mojej firmie mają tendencje do picia wody z kranu - jeden już się kiedyś zatruł...

[anteks]

Mój pracodawcy na szczęście taką (w butlach na dystrybutorze) zapewnia, ale tylko dlatego, że obcokrajowcy w mojej firmie mają tendencje do picia wody z kranu - jeden już się kiedyś zatruł...

zatrtuł się słynną wrocławianką ?piwo na niej wychodzi a obcokrajowcom szkodzi

[anteks]

zatrtuł się słynną wrocławianką ?piwo na niej wychodzi a obcokrajowcom szkodzi

ale mnie sie rymnęło

[arcy]

Akurat z wodą do parzenia kawy czy herbaty nie jest takie oczywiste.
Interpretacja przepisów bhp wyjaśnia, że pracodawca musi zapewnić pracownikom wodę zdatną do picia.

O tym wiem. Ale zostaje kwestia ilości tej wody, zwłaszcza w przypadku dystrybutorów, a nie kranówy. Ja pochłaniam jej sporo, ale co mam zrobić, skoro od poznańskiej kranówy robi mi się niedobrze?

[pieczarek]

...ale co mam zrobić, skoro od poznańskiej kranówy robi mi się niedobrze?

Przeprowadź się do Świebodzina. U nas można pić wodę z kranu, jest czysta i smaczna. Było tak od zawsze i pewnie tak zostanie.
A wracając do sprawy radia w pracy, to wyraźnie dziwiłem się czemu pracodawca miałby płacić za rozrywkę pracownika w czasie pracy. A jeśli męska część pracowników zażyczy sobie na koszt pracodawcy "okładów z młodych piersi", to on powinien to sfinansować? Potrafię zrozumieć radio dla kierowcy (informacje o korkach, warunkach drogowych), nawet wyobrażam sobie rzecznika prasowego słuchającego miejscowej radiostacji. Ale po co radio księgowemu, kasjerowi, mechanikowi? Chce słuchać - niech sobie zapłaci.

[arcy]

Przeprowadź się do Świebodzina. U nas można pić wodę z kranu, jest czysta i smaczna. Było tak od zawsze i pewnie tak zostanie.
A wracając do sprawy radia w pracy, to wyraźnie dziwiłem się czemu pracodawca miałby płacić za rozrywkę pracownika w czasie pracy. A jeśli męska część pracowników zażyczy sobie na koszt pracodawcy "okładów z młodych piersi", to on powinien to sfinansować? Potrafię zrozumieć radio dla kierowcy (informacje o korkach, warunkach drogowych), nawet wyobrażam sobie rzecznika prasowego słuchającego miejscowej radiostacji. Ale po co radio księgowemu, kasjerowi, mechanikowi? Chce słuchać - niech sobie zapłaci.

Wystarczyłoby wrócić do Gdyni, tam woda z kranu jest lepsza niż mineralna z butelki.

W mojej pracy akurat przydałoby się radio. Ale problem tkwi nie w tym, kto ma za to płacić, ale w tym że pracodawcy często nie zgadzają się na prawatne radia - nawet u osób, które opłacają abonament - choćby dlatego, że mają telewizor w domu.

Doświadczyłem czegoś takiego gdy pracowałem w urzędzie miasta właśnie jako rzecznik. Z "góry" dostaliśmy zakaz słuchania radia.

[pieczarek]

Arcy, w pełni rozumiem pracodawców. Sprzedałeś się na 8 godzin, więc dostosowujesz się do reguł ustalonych przez płacącego. Jeśli Ci się nie podoba zmieniasz pracę na taką, w której można słuchać radia lub otwierasz własny biznes.

[ART]

a co w przypadku gdy słuchający w pracy radia ma większą produktywność od tego pracownika na tym samym stanowisku który radia nie słucha?