Trzeci czwartek listopada

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19261

    #31
    po prostu nie lubię świąt, które są nudne, a BN daje szansę spotkania się przy winie. jasne, że każda okazja jest dobra, ale do każdego święta można dorobić sobie oprawę na własną miarę, ciut wziąść z tradycji ciut dodać własnego. nie lubię przyjmowania wszystkiego bezkrytycznie, ale też nie znoszę ignorancji. ot co.

    Comment

    • cyborg_marcel
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.03
      • 3467

      #32
      ależ ja uwielbiam zblazowany sceptycyzm
      owszem są święta, których nie lubię (nawet dużo), nie wiem, czy nudne, czy nie...
      dla mnie BN kojarzy się z oczekiwaniem już od początku listopada na ten czwartek, umawianie się całą bandą na degustacje wszelakie mające być uwerturą (większość za darmo, co sprzyja ymniejsyeniu yawartođci krwi w alkoholu) do tegorocznego sikacza (bo wienm to chyba ciężko nazwać) - chodziło tylko o to, żeby dotrwać do północy do oficjalnego otwarcia butelek, których zawartości już nie czuliśmy specjalnie po kilku godzinach aktywnego oczekiwania
      oczywiście, później były kolejne zabawy - kto dotrze do domu już poświcie, komu uda się iść na zajęcia/do pracy po nieprzespanej nocy, kto wytrzyma dzień wysiłku umysłowego mając BN i uwertury w żołądku i żyłach
      to był specyficzny klimat i to było w Żabolandii
      Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

      Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

      Comment

      • cyborg_marcel
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 3467

        #33
        cyborg_marcel napisał(a)
        (większość za darmo, co sprzyja ymniejsyeniu yawartođci krwi w alkoholu) do tegorocznego sikacza (bo wienm to chyba ciężko nazwać)
        z tej pasji myslałam wolniej aniżeli moje macki na klawiaturze...
        "większość za darmo, co sprzyja zmniejszeniu zawartości krwi w alkoholu ... sikacza bo winem to chyba ciężko nazwać"

        pozdr.
        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

        Comment

        • Borysko
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.02
          • 1144

          #34
          Ja wyszedłszy o 21.15 z roboty, po 13 godzinkach, nie szukałem sklepu z winem. Wróciłem do domu i wyżłopałem PALMa.

          Comment

          • cyborg_marcel
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 3467

            #35
            to i tak dobrze, ja z herbatką w pseudołóżku już o 20.00 byłam (odpowiadam złośliwcom: sama)
            każdy świętuje, jak może
            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

            Comment

            • Pepek
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.04
              • 1500

              #36
              Nie lubię Beaujolais N. i też nie jestem nowoczesnym snobem, zatem poprzestanę na tradycyjnym piwie. Głos na piwko oddany.
              Pepek

              Piwo pijesz - dłużej żyjesz !!!


              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #37
                cyborg_marcel napisał(a)
                to i tak dobrze, ja z herbatką w pseudołóżku już o 20.00 byłam (odpowiadam złośliwcom: sama)
                każdy świętuje, jak może
                Bez złosliwości, ale cyborgi zamiast herbatki biorą do łóżka francuza. Klucz, znaczy.

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #38
                  Smutne beaujolais nouveau

                  Na zamknięcie tematu - cytat z Rzepy (strona B2)

                  W smutnych nastrojach z powodu spadku kursu dolara i eksportu zaczęto we Francji i na świecie sprzedaż tegorocznego młodego wina Beaujolais Nouveau. W reakcji na światowy kryzys w sektorze wina i dla zachowania pozycji rynkowej 3600 producentów z Beaujolais poprawiło jakość trunku, w tym roku o aromacie malin i porzeczek. Liczą na sprzedaż ok. 420 tys. hl, czyli 56 mln butelek. Jego cena zmalała do 140 E/hl, rok temu wynosiła 200 E/hl z powodu suszy.
                  Największym rynkiem na świecie na to wino jest jest od 2001 r. Japonia: w tym roku 850 tys. skrzynek (10,2 mln butelek).

                  I na to konto spożywam sobie własne Mild Ale.

                  Comment

                  • cyborg_marcel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 3467

                    #39
                    Krzysiu napisał(a)
                    Bez złosliwości, ale cyborgi zamiast herbatki biorą do łóżka francuza. Klucz, znaczy.
                    hłe hłe hłe różne rzeczy zdarzało mi się mieć w łóżku (misia, książkę, termofor, słodycze... faceta), ale narzędzi żadnych jeszcze nie próbowałam... ja dokonuję serwisu automatycznie

                    a w święto BN moje wrzody się odezwały, więc tylko herbata i książka się nadawały, aczkolwiek nie powiem, jakiś ciepły facet mógł by ostatecznie się przydać, ale klucz francuski???
                    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #40
                      Ale na co cyborgowi facet? Chyba tylko, żeby go wypolerował.

                      A ciepłych facetów jst pod dostatkiem. Zobacz, ilu gości produkuje się w temacie "cyborg marcel w Warszawie ..."

                      Comment

                      • cyborg_marcel
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 3467

                        #41
                        ciepły facet do rozgrzania łóżka cobym do zimnej pościeli nie musiała wchodzić, bo zostać i tak by nie mógł = za mało miejsca w norze...
                        a jeszcze jakbym butelkę Beaujolais wtedy ze sobą miała, to już w ogóle by się żaden śmiałek nie zmieścił
                        poza tym takich desperatów mało na świecie jest, a z forumowiczami łączą mnie wyłącznie stosunki piwne
                        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                        Comment

                        • Misiekk
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2001.05
                          • 913

                          #42
                          cyborg_marcel napisał(a)
                          ciepły facet do rozgrzania łóżka cobym do zimnej pościeli nie musiała wchodzić, bo zostać i tak by nie mógł = za mało miejsca w norze...
                          Nie prościej jest zaopatrzyć się w termofor lub elektryczny kocyk.

                          P.S. Ja pozostaje przy piwie ...
                          Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

                          Comment

                          • cyborg_marcel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 3467

                            #43
                            Misiekk, bo cię wielbić przestanę - napisałam wyżej, że termofor tyż miewam w swym barłogu, ale to nie to samo szczegóły anatomiczne na PW
                            ja większość swoje czasu pozapracowniczego spędzam właśnie z piwem (poza takimi dniami jak ostatni BN)
                            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #44
                              To może termofor w kształcie faceta?

                              Comment

                              • arcy
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2002.07
                                • 7538

                                #45
                                Byle nie facet w kształcie termoforu

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X