Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Dzisiaj miałam wyjątkowo męczący sen.Biegałam, uciekałąm, kyłam sie po lasach...Aż trafiłam do jednego z forumowizów. Za chińskiego bożka nie wiem do kogo, nie znam, nie kojażę...Przyznał się, że jest z forum i usiedliśmy wypić herbatę...Znak szczególny forumowicza: żona Morela..Tak miała kobieta na imię...Wolałabym juz się tak nie męczyć podczas snu..I to bieganie, i ta Morela.
Napewno Morela ? Może jednak Mandaryna ? To by wiele wyjaśniało...
Mnie też się sniło z cyklu " wolał bym się nie męczyć", całość dotyczyła pralki .
Obecnie jest zagruntowana i czeka na lakierowanie od 2 lub 3 miesięcy.
Śniła mi się wizyta w sklepie i przekonywanie sprzedawcy o gwarancji na blacharkę , pamiętam tyle: umówiliśmy się na przyjazd ekipy z nową pralką ramach wymiany gwarancyjnej (pralka ma z 10 lat). Normalnie chyba czas już ją pomalować .
Wszystko dlatego, że kumpel wymienił tygodniowy telewizor na nowy, ponieważ piszczała przetwornica pomiędzy 5 a 10 minutą pracy odbiornika .
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Dzisiaj miałam wyjątkowo męczący sen.Biegałam, uciekałąm, kyłam sie po lasach...Aż trafiłam do jednego z forumowizów. Za chińskiego bożka nie wiem do kogo, nie znam, nie kojażę...Przyznał się, że jest z forum i usiedliśmy wypić herbatę...Znak szczególny forumowicza: żona Morela..Tak miała kobieta na imię...Wolałabym juz się tak nie męczyć podczas snu..I to bieganie, i ta Morela.
Herbata mogła by wskazywać na jednego z forumowiczów, ale ta Morela nie pasuje
A mi się jakiś kretyn śnił. Miałam w domu jakieś pokazy fermentującej brzeczki i ten pacan wsadził to rękę i sobie pomieszał. Sklęłam go straszliwie. Nie znam gościa, ale jak go spotkam, to rozpoznam
Zdecydowanie Morela....Pamiętam jak dziś Pewnie dlatego, że się zdziwiłam: skąd Morela? Przecież już po sezonie
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Nie wiem czy to śmieszne czy nie ale dzisiaj śniło mi się ,że uratowali tych 15 górników.Nawet ich wyprowadzali o własnych siłach z kopalni.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Mnie się z kolei śniło, że szukałem z kumplem w Madrycie stadionu Barcelony.
To ewidentne faux pas.
Piwo jest prawdopodobnie jedną z najlepszych rzeczy, jakie pojawiły się na ziemi - oprócz mnie, tak... to dwa z największych objawień na powierzchni ziemi. Więc... pasujemy do siebie.
Dziwny, bardzo dziwny sen miałam dzisiaj..Otóż (we śnie) jechałam z Poznania do Warszawy. Mijając jakąś wioskę zauważylam taki skromy domek, ze skromymi drzwiami a nad nimi napis neonowy "Telefonica". Nos mnie nie mylił. To była knajpa. Wpadłam z okrzykiem: "perła, perła, perła!!!" a pan za bufetem wyciągnął stado flaszek. I rzekł: "Perła jest, tylko kapsli nie ma". Zdziwiłam się uprzejmie, a na to wszystko podniósł się zza stolika stały bywalec, który powiedział:"Ano kapsli nie ma. Zmawiają się jakieś na internecie i potem grupą wpadają, kradną kapsle i takie wygazowane musimy pic,***mać!".
Dzięki losowi, że się w tym momencie obudziłam.
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Mój sen nie był piwny, tylko nienormalny. Najpierw byłam u lekarza, coś było nie tak z Fasolą (tą część rozumiem) a doktor kazał ją leczyć podłączając Buremu rurkę do klatki piersiowej i odsysając zebraną tam bańkę powietrza!!! Tak podobno było bezpieczniej. Wcale mnie to nie zdziwiło Potem wracaliśmy do domu spod Rotundy autobusem 440 (???) a przy wyjściu z metra Centrum wygrzewały się tygrysy syberyjskie i olbrzymi kangur leżący na boku - chyba kangurzyca właściwie, bo miała torbę. Ten fakt też mnie nie zdziwił. Pomyslałam tylko - przez sen - że do tygrysów to raczej ludzie nie podejdą ale taki kangur z pewnością musi być niebezpieczny.
Wielka prośba o pomoc - w sobotę 6 sierpnia uwarzyłem stouta z wasabi w oparciu o recepturę brewdoga, wyszło mi nieco wyższe blg niż zakładane, przed zadaniem drożdży ok. 19 stopni. Drożdże z poprzednio warzonej warki (english ipa - klon Old World IPA z...
słowa: Andrzej Mendygrał, G. Wasilewski
muzyka: trad.
Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny,
Żegnajcie nam dziś, marzenia ze snów,
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora,
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.
Mam na zbyciu beteleczkę z około 150 ml 80% kwasu mlekowego (spozywczy). Zakupiony był w POCHU i odlałem trochę dla kolegi, spakowałem chciałem wysłać pocztą ale kupił juz sobie więc nie musiałem iść na pocztę. Teraz leży spakowana paczka. 150 ml to ilość któa wystarczy do końca...
Po piwnych peregrynacjach w stolicy Węgier, przyszła pora na bliskie jej okolice.
Pogoda nie zachęcała do tego, ale przecież dla piwnych eksploratorów, nie mogła być przeszkodą nie do przeskoczenia.
Ullo, jest niczym nie wyróżniającą się wsią, chociaż nawet sporą z tradycyjnym...
Witam wszystkich.
Zarejestrowałem się na forum jakiś czas temu, ale że nie miałem zbyt wiele ciekawego do
powiedzenia, milczałem. Stoję na stanowisku, że me usta lepiej zajmują się brzegami pucharów niż gadaniem po próżnicy, a palce niech lepiej te puchary obejmują niż...
Comment