Niie - budzę się normalnię. We dnie sobie odbijam Nie mogę Ci polecic moich sukubów - niech już będą moje... Na pewno przyjdą do Ciebie Twoje własne...takie jak mają być
Nie mogę Ci polecic moich sukubów - niech już będą moje... Na pewno przyjdą do Ciebie Twoje własne...takie jak mają być
Oby były to młode kobiety
dla nie zorientowanych:
sukkuby - są to jedne z najgroźniejszych i najsilniejszych duchów przychodzacych zazwyczaj podczas seansów spirytystycznych w których uczestniczą nowe osoby. Wg róznych książek przybierają one postać przystojnego młodzieńca lub pięknej kobiety i starają się oczarować nic nie podejrzewaną osobę w celu opetania i pozyskania nad nią władzy. Dla poczatkujacych nie polecamy kontaktu z nimi.
Co do wspomnianych wcześniej sów to założyły sobie one w tym roku gniazdo na drzewie koło mojego domu i przez całą wiosnę młode darły pyski tak od 9 wieczór do bladego świtu.
A to jeden okaz sfotografowany przez mojego kuzyna:
Attached Files
Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika YouPeter
Co do wspomnianych wcześniej sów to założyły sobie one w tym roku gniazdo na drzewie koło mojego domu i przez całą wiosnę młode darły pyski tak od 9 wieczór do bladego świtu.
A to jeden okaz sfotografowany przez mojego kuzyna:
Ostatnio, kiedy spałam w jednym pokoju z kilkorgiem Forumowiczów, śniło mi się, że z nimi śpię w tym samym pokoju
A tak poza tym - pora zacząć od nowa śnić.... Z racji nieprzespanych ostatnich paru nocy, rozrywek związanych z fazą REM brak.
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
A ja miałam kiedyś sen, dawno temu, którego chyba nigdy nie zapomnę. Śniło mi się, że koń zjadł mi męża. Teraz to się z tego śmieję, ale wtedy obudziłam się w nocy z płaczem, jak widziałam jak tylko wymachuje nogami wystającymi z paszczy konia. Na szczęście moi rodzice sprzedali już konia i śpię spokojnie.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
Ostatnio, kiedy spałam w jednym pokoju z kilkorgiem Forumowiczów, śniło mi się, że z nimi śpię w tym samym pokoju
A tak poza tym - pora zacząć od nowa śnić.... Z racji nieprzespanych ostatnich paru nocy, rozrywek związanych z fazą REM brak.
Można więc założyć, że było to spotkanie wyśnione post factum
A ja miałam kiedyś sen, dawno temu, którego chyba nigdy nie zapomnę. Śniło mi się, że koń zjadł mi męża. Teraz to się z tego śmieję, ale wtedy obudziłam się w nocy z płaczem, jak widziałam jak tylko wymachuje nogami wystającymi z paszczy konia. Na szczęście moi rodzice sprzedali już konia i śpię spokojnie.
I zrzuciłaś swoją skórę myśląc (śniąc) że jesteś sama
Nie, śniło mi się tylko, że jest dzień i jest o jedną żonę więcej
Skórę ściagnęłam tylko na zapleczu pewnego sklepu na chwilę
No w każdym razie, miło by było poudzielać się we własnym temacie bardziej merytorycznie...
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
Nie, śniło mi się tylko, że jest dzień i jest o jedną żonę więcej
Skórę ściagnęłam tylko na zapleczu pewnego sklepu na chwilę
No w każdym razie, miło by było poudzielać się we własnym temacie bardziej merytorycznie...
Jedną skórę sprzedałem świdnikiemu pogotowiu - kierowca z Węgier złamał, jak wymyślił sobie pograć w piłkę. I to nie był sen - najczarniejsza rzeczywistość, drużyna nie ma jak wrócić do domu.
Pierwsza w miarę przespana noc od wtorku i śniło mi się...słowo "surowiec" pisane kapitalikami i zmieniające kolory Ciekawam interpretacji takiego snu...
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
Pierwsza w miarę przespana noc od wtorku i śniło mi się...słowo "surowiec" pisane kapitalikami i zmieniające kolory Ciekawam interpretacji takiego snu...
Pewnie chodzi o surowiec na pierwsze Cyborgowe piwo
Wielka prośba o pomoc - w sobotę 6 sierpnia uwarzyłem stouta z wasabi w oparciu o recepturę brewdoga, wyszło mi nieco wyższe blg niż zakładane, przed zadaniem drożdży ok. 19 stopni. Drożdże z poprzednio warzonej warki (english ipa - klon Old World IPA z...
No to zacząłem, po długich przygotowaniach teoretycznych zrobiłem pierwsze piwo. Nie miałem odwagi na eksperymenty, zacieranie, chmielenie i inne takie, zacząłem od gotowca. A było to tak:
>PORĄBANY ŚWIAT < pomyślał.
Stał, wpatrując się w falującą pod przęsłami mostu ciemność.
Siekiera ciążyła mu coraz bardziej, ale zdecydowany był nie rozstawać się z NIĄ już nigdy więcej.
Skarpety nasiąkły...
słowa: Andrzej Mendygrał, G. Wasilewski
muzyka: trad.
Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny,
Żegnajcie nam dziś, marzenia ze snów,
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora,
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.
Comment