Narty a picie piwa.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ZIOMEK2
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.09
    • 2523

    Narty a picie piwa.

    Nadszedł sezon narciarski.

    Ciekaw jestem w jaki sposób godzicie picie piwa z jazdą na nartach?

    Ja robię to tak:
    - przed nartami jedno duże ( n.p. Brackie )
    - w przerwie na posiłek jedno małe
    - póżniej t.zw. bezalkoholowe
    - po nartach, aż zaspokoję " głód "
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    #2
    Jak jezdzilem to na stoku sobie pozwalalem na jedno grzane piwo albo wino albo zimne piwo do przekaski, czasem po paru godzinach nastepne. Moja ulanska odwaga na stoku nawet bez 'wspomagania' znacznie przekracza moje lekkopolsrednie umiejetnosci techniczne wiec wypijanie wiecej by bylo glupota, a 1 szklanka naraz na mnie nie wplywala. Po calym dniu na nartach to juz sama przyjemnosc sobie popiwkowac
    Pewnie niektorzy sie ze mna i Ziomkiem nie zgodza i powiedza ze to jak z prowadzeniem samochodu. Dodam ze jak siadam za kolko to nie pije. Nie powiem zebym byl zupelnie niewinny jesli chodzi o rower, ale to juz inny temat .
    Last edited by lzkamil; 2004-12-11, 22:51.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #3
      Nie godzimy. Robimy bunt.

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        #4
        Osobiście dużo bardziej wolę na stoku setę. Na Słowacji jest w przybytkach na szczytach tras niezły wybór wódek aromatycznych.

        Już wyjaśniam dlaczego wódka. Góry nie Afryka więc jeśli piwo, to grzane. Ale grzaniec bardziej niż do szusowania nastraja mnie do sjesty, czuję się jak Wańka-Wstańka i ogólnie raczej bym sobie pośpiewał niż pojeździł.

        A setka (czy raczej pięćdziesiątka) łączy w sobie dwie arcyważne zalety:

        -rozgrzewa
        -rozluźnia (ale nie rozkłada)

        Po kielonku jest mi cieplej i mam w ciele odpowiedni luz, żeby gibko się poruszać, a jednocześnie nie zaplątać we własne nogi. Trzy kielonki na dzień to dla mnie maksimum, po większej ilości zostaje tylko rozgrzanie...

        Comment

        • ZIOMEK2
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.09
          • 2523

          #5
          Pytam się bo u nas w Beskidach są policyjne patrole narciarskie i nawet na stoku sprawdzają " alkomatem " trzeżwość narciarzy.
          Były przypadki, iż komuś zabrali narty a potem ukarali sądem za t.zw. głośną jazdę na nartach.Ja oczywiście zachowując powyższe zasady ( w przybliżeniu ) nie miałem jak na razie rozmowy z taką policją ale czuję się skrępowany jej obecnością.

          A jak jest u Was z policją narciarską tam gdzie jeżdzicie na nartach ?

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            #6
            Pierwsze słyszę. Porobiło się, panie.

            Ale w sumie słusznie.

            Comment

            • Borysko
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.02
              • 1144

              #7
              Ja mogę się wypowiedzieć w kwestii snowboard a picie piwa, ale chyba podchodzi pod temat.
              Otóż robię to tak: w dzień jeżdżenie, wieczorem piwo. Nigdy nie łączę zjazdów z alkoholem, same zjazdy i różne figury są na tyle fajne, że już więcej rozluźniaczy nie potrzebuję. A na rozgrzewkę wystarczy herbatka z cytryną
              Co innego wieczorkiem
              A co do policji na stoku - jestem zadziwiony. Ale popieram taką inicjatywę.
              Last edited by Borysko; 2004-12-13, 10:38.

              Comment

              • JAckson
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2004.05
                • 6123

                #8
                To ja w kwestii 'narty biegowe a picie piwa'. Przed nartami nie pijam - bo to obniża wydolność mojego organizmu. Po nartach owszem, jakiś porterek - nie zadużo bo szybko ścina mięśnie
                MM961
                4:-)

                Comment

                • ZIOMEK2
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.09
                  • 2523

                  #9
                  Policję na nartach można spotkać w Szczyrku: COS Skrzyczne, Czyrna-Solisko oraz w Wiśle: Stożek, Ośrodek Soszów i inne.

                  Jest to wynik współpracy narciarzy, GOPR i policji w celu podniesienia bezpieczeństwa na trasach narciarskich. Akcja trwa od ubiegłego roku i obejmuje teren działania Beskidzkiej Grupy GOPR ( inicjator akcji ).

                  Comment

                  • bury_wilk
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 2655

                    #10
                    Ostatniej zimy i przedostatniej też, jeździłem (albo usiłowałem jeździć...) na Wierchomli. Piwo piłem jedno przed i jedno w trakcie i ze dwa do obiadokolacji (często na Słowacji), a potem jeszcze ze dwa przed wejściem na górę, na której stoi chałupa, w której mieszkaliśmy. Bez tych ostatnich piw, to nikt by nie dał rady wleźć na górę, bo ślisko, stromo i ciężko...
                    O policji na nartach pierwsze słyszę...
                    Lubię kiedy się zieleni
                    Lubię jak się piwo pieni...

                    ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                    Comment

                    • ZIOMEK2
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.09
                      • 2523

                      #11
                      Bardzo niewielu narciarzy na Forum.
                      A przecież jeżdzić, ślizgać się, biec na nartach a potem piwko - jakie to przyjemne.

                      Ujawniajcie się : narciarze, saneczkarze, snowboardziści...a zrobimy " piwko na nartach " !

                      Comment

                      • naczelnik
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.08
                        • 1884

                        #12
                        Ja okazjonalnie też wychylam ze znajomymi jakieś piwo, najczęściej na czeskim stoku. Takie zakupione na dole, trochę powożone, w końcu wywiezione na górę smakuje najlepiej. Można przysiąść w śniegu i chwilę odpocząć. Nieprzesadzona ilość nie powoduje żadnych złych skutków. W tym sezonie modne jak sądzę będzie w moim przypadku przynajmniej - domowe stokowe
                        Popieram domowe browary!

                        Polakom gratulujemy naczelnika

                        Zamykam browar.
                        Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                        gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                        Comment

                        • Chris
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2004.05
                          • 812

                          #13
                          ZIOMEK2 napisał(a)
                          Bardzo niewielu narciarzy na Forum.
                          A przecież jeżdzić, ślizgać się, biec na nartach a potem piwko - jakie to przyjemne.

                          Ujawniajcie się : narciarze, saneczkarze, snowboardziści...a zrobimy " piwko na nartach " !
                          Najlepiej to zrobić pare takich piwek i mnieć niezłe zjazdy
                          chickkiller :)

                          Comment

                          • brew
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2003.12
                            • 159

                            #14
                            A ja gdzieś w połowie dnia, zamiast drugiego śniadania bardzo chętnie wypijam, choć nie na mrozie ale jednak zimne, 1/2 litra - tego co tam w barze na stoku leją. Zaakakujące jak zimne może rozgrzać!
                            No a wieczorem, to już inny temat.

                            Comment

                            • ZIOMEK2
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2004.09
                              • 2523

                              #15
                              Narciarze !

                              A może do Wisły i Cieszyna ( 25 - 27 b.m. ), tam wypróbujemy " swoją silną wolę " ?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X