Kulturystyka,fitness,siłownia lub poprostu ćwiczenia

[Hannibal]

O ile wiem, ilość posiłków należy raczej zwiększać niż zmniejszać. Kwestią jest tylko to, jak bardzo obfity jest taki posiłek. To po prostu zależy od metabolizmu. Im przemiana materii jest gorsza, tym posiłki powinny być mniejsze (np. jeden jogurt, jedna pomarańcza, jedna kanapka, etc.)
Sam czasami schodzę do 4 posiłków dziennie, więc zdaję sobie sprawę, że nie jest to zbyt łatwe przedsięwzięcie. Ale trzeba mieć jakiś cel

[adam16]

Na obiad grapefruit - dziś wystarczy

[Chris]

jerzy napisał(a)
Widzę Krzysiek, że się ostro zabrałeś za układanie diet i planów ćwiczeń dla Forumowiczów.
A powiedz mi proszę jak układać dobrą dietę, by minimalizować ilość posiłków? Nie chce mi się kłóć tyle razy dziennie (a muszę to robić właściwie przy KAŻDYM posiłku).

Niestety nie ma takiego sposobu...należy mniej wiecej równomiernie dostarczać organizmowi kalorii i substancji pokarmowych.Jeżeli jemy częściej a mniej to wtedy organizm nie odkłada tkanki tłuszczowej i mniej sie męczy.Kłócie sie to wiadomo nieprzyjemna rzecz,ale jak mus to mus

[Krzysiu]

FCJP - kłuć, kłucie.

Miało być merytorycznie, ale nikt się jeszcze nie czepił

[Chris]

Krzysiu napisał(a)
FCJP - kłuć, kłucie.

Miało być merytorycznie, ale nikt się jeszcze nie czepił

...bez komentarza

[Chris]

1 dzień: (tricepsy,plecy)
wyciskanie wąskim uchwytem na ławce poziomej 10,10,8,8
uginanie ramion ze sztagną w leżeniu do czoła (w.francuskie) 10,8,8,8
pompki na poręczach 15,15,12,10
ściąanie drążka do karku na maszynie siedząc 12,10,10,8
podciąganie sztangi w opadzie (tzw. wiosłowanie w opadzie) 12,10,10,10
martwy ciąg na lekko ugiętych nogach 10,10,8,6

2 dzień: (barki,nogi)
wyciskanie sztangi w siadzie 10,10,8,8
unoszenie sztagi przodem do brody 10,8,8,8
unoszenie sztangielek na boki 10,8,8,8
unoszenie sztangielek barkami (na m.czworoboczny (kapturowy))10,10,8,8
przysiady ze sztangą na barkach 10,8,8,6
uginanie nóg w leżeniu na maszynie 10,8,8,8
wyprosty nóg w siadzie 10,10,10,8
wspięcia na łydki ze sztngą na barkach 16,16,16,14

3 dzień: (klatka,biceps,przedramiona)
wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 12,12,10,10
rozpiętki na ławce skośnej lub na maszynie 12,10,10,8
wyciskanie sztangi na ławce poziomej 10,10,8,6
uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku 12,10,10,8
uginanie ramion ze sztangielkami uchwytem (naprzemiennie...młotkowym?! 12,10,10,10
uginanie nadgarstków nachwytem i podchwytem w superserii 12,12,12,12

Ten plan jest przeznaczony przede wszystkim dla facetów.Nie napisałem tutaj o ćwiczeniach na mięśnie brzucha,bo ciężko stwierdzić jakie ćwiczenie bedzie najbardziej je męczyło,ale myśle że na każdym treningu 3 ćwiczenia (dowolne) po 3-4 serie po 20 powtórzeń dadzą popalić.Ciężar każdy musi sobie sam ustalić,ale tylko tak aby ostatnie powtórzenie było tym wyczerpującym miesień.Przerwy miedzy seriami powinny oscylować pomiedzy 60 a 150 sekund.W razie jakichkolwiek pytań zwracać sie w temacie

[Marusia]

Pytania??? Ja nic z tego nie rozumiem Będę sobie notatki musiała widze robić

[Chris]

Marusia napisał(a)
Pytania??? Ja nic z tego nie rozumiem Będę sobie notatki musiała widze robić

hehe,zobaczysz ,że to co stworzyłem jest banalnie łatwe w zrozumieniu

[żąleną]

Chris_1987 napisał(a)
To by było na tyle jeśli chodzi o diete...szkoda że nie jesz mięsa bo wtedy możnaby wiecej pokombinować.Dodam że te posiłki powinieneś spożywać co ok3 godziny,wiem że jest to kłopotliwe,ale możliwe do wykonania.

Dzięki! Jak już się zapiszę na siłownię, dam znać. Ciężko będzie mi się przestawić, chociaż chyba stać mnie na miesiąc eksperymentu.

A jak do tej diety maja się takie ciekawostki, jak nieoczekiwanie przyrządzona przez kochaną mamę zupa pomidorowa, ogórkowa, kapuśniak lub żurek, z których każda jest po prostu BOSKA?

[Chris]

żąleną napisał(a)
Dzięki! Jak już się zapiszę na siłownię, dam znać. Ciężko będzie mi się przestawić, chociaż chyba stać mnie na miesiąc eksperymentu.

A jak do tej diety maja się takie ciekawostki, jak nieoczekiwanie przyrządzona przez kochaną mamę zupa pomidorowa, ogórkowa, kapuśniak lub żurek, z których każda jest po prostu BOSKA?

Miesiąc eksperymentu to troche mało...zalecam dwa Myśle że jakaś dobra zupka niczego nie popsuje,ale musisz sobie zdawać sprawe że oprócz tej zupki musisz jeść również to co Ci napisałem,i że zupa np.pomidorowa zawiera mało białka i troche węglowodanów,a reszta to woda.I apeluje: ogranicz spożycie soli do prawie zera.Powodzenia!w razie czego pisz

[żąleną]

Pomidorówkę jem z solidnym wkładem kluskowym.

O co chodzi z tą solą?

[jerzy]

Chris_1987 napisał(a)
Niestety nie ma takiego sposobu...należy mniej wiecej równomiernie dostarczać organizmowi kalorii i substancji pokarmowych.Jeżeli jemy częściej a mniej to wtedy organizm nie odkłada tkanki tłuszczowej i mniej sie męczy.Kłócie sie to wiadomo nieprzyjemna rzecz,ale jak mus to mus

Dawne metody leczenia - insuliny długodziałające i wiele drobnych posiłków - miały jak widać jedną zaletę. Jednak przy takim życiu nie dawało się utrzymać w miarę równych poziomów cukru, a wtedy zamiast spalania tłuszczu organizm uzyskuje energię poprzez spalanie białek...

A propos planu treningowego - wszystkie ćwiczenia po 4 serie? I to również amatorom (np. Marusi)? Przecież jak ona to zrobi, niezależnie od obciążenia, to ją po pierwszym treningu zeżrą zakwasy!

[Chris]

Ząleną> sół powoduje magazynowanie wody w organiźmie,co powoduje większe wtrącenie wody do mięśni a tego nie chcemy A przy okazji im mniejsze stężenie soli w diecie tym lepiej oczyścimy organizm.
Jerzy> wszystkie ćwiczenia po 4 seria dlatego aby wzmocnić mięśnie i od razu budować mase mięśniową.Dla Marusi zastosuje zupełnie inny plan ćwiczeń,a także zupełnie inną diete.U Marusi bedzie tam znacznie wiecej białka,po to aby organizm spalał maksymalnie dużo tłusxczyku

[Chris]

I zapomniałem dodać ,że zakwasy na początkowych treningach jest rzeczą normalną,lecz proponuje na początek ze dwa tygodnie na luzie poćwiczyć (mniej serii i mniej powtórzeń),bo faktycznie jak to Jerzy powiadasz....zakwasy zażrą

[Marusia]

JA lubi zakwasy. Czuję wtedy, że żyję

Oczywiście nie takie, że się w ogole ruszać nie można