Co sądzicie o tatuażu?

[kiszot]

Ja cały czas mam coś w planie,tylko ciężko z realizacją.Ale mam nadzieję,że w końcu sie uda.A modę mam głęboko gdzieś.

[Twilight_Alehouse]

Ja od kilku lat mam ochotę, tylko jakoś nie mogę się zebrać. No i kasy szkoda

[cyborg_marcel]

a ja się kiedyś zastanawiałam, ale żadna rozsądna lokalizacja, ani żaden rozsądny deseń (jak na Cyborga) do łba mi nie przyszedł...
poza tym ja mam takie wahania wagi, że szybko stało by się to czymś bliżej nieokreślonym, albo właśnie jakimś wyleniałym tygrysem

[ART]

Tatuowane Cyborgi? Może tu grawer byłby lepszy

[Krzysiu]

Może kowal artystyczny?

[cyborg_marcel]

z inkrustacją czy bez i tak Cyborgi są już lekko zwichrowane ale gdyby trafił się jakiś naprawdę dobry pomysł i trochę nadprogramowej kasy, to chętnie oddam się w ręce specjalisty

[solfernus]

Ja bym polecał przynitować tabliczkę znamionową z niezbędnymi informacjami
typu ile energii potrzeba na godz. pracy, jaka moc, pojemność, itp.
Ewentualnie kod kreskowy, lub chip

[cyborg_marcel]

na razie drugi tydzień jadę na endorfinie - działa skuteczniej niż inne źródła energii
no widzicie, jak ciężko Cyborgowi sensowny tatuaż wymyślić?

[solfernus]

To może stos atomowy tak dla niepoznaki

Wszystkim posiadaczom gratuluję wyboru i wytrzymałości na ból, a sceptykom niezłomności w swoim postanowieniu.

[Cyrkonia]

Odp: Co sądzicie o tatuażu?

solfernus napisał(a)
Co sądzicie o tatuażu? Jesteście za, czy przeciw, czy macie, chcecie mieć?

Nie jestem przeciwna
Choć nie podobają mi się te kolorowe, obsmarowujące całe cielsko.
Ale takie normalniejszych rozmiarów - czemu nie.
Jak dorobię się tych swoich literek przed nazwiskiem to na drugi dzień idę sobie zmajstrować skorpionka
Póki co mam jeszcze sporo czasu

[yemiołka]

hmmm, jeszcze się tu nie wypowiadał jeden taki forumowicz z ładnym tatuażem...

a mi się podoba i może się kiedyś dorobię...
[np. tatuaża w kształcie plam wątrobowych, hehehe]

[peter007]

U mnie w bloku mieszka taki delikwent. Stary recydywista. Mówimy na niego "brudnopis" . Dlaczego ? Już wyjaśniam. Na szyi ma wydziargane "umrę śmiejąc się", na przedramieniu "Boże pobłogosław wszystkich złodziei" a na zgięciach w łokciu na jednym "pij żmijo" a na drugim "kuj kur..". Jeśli chodzi o to "kuj" to to nie jest mój błąd, on naprawdę ma tą dziarkę z tym błędem. O jego "dziełach" długo by tu pisać. Taki rodzaj tatuażu zdecydowanie jest do bani ale artystyczny czemu nie?

[Małażonka]

Byliśmy kiedyś z Ironem w Ostródzie (a co, światowi z nas ludzie ) - była tam knajpa, metalowa, fajna, z piłkarzykami... I byli tam stali bywalcy - Ci dopiero się wytatuowali: kody kreskowe na czole nosili. Pamiętam, że pomysł nam się spodobał, ale jakoś nikt go powtórzyć już nie chciał

[adam16]

Mnie to po głowie jakiś czas chodziło, ba - nawet mi się marzył. Jednak tatuaż mogłby spowodować komplikacje w pewnych sytuacjach. W tej chwili dziękuję, ale nie chcę.

[arzy]

Od dłuższego czasu taki pomysł łazi mi po głowie. Miejsce jest już wybrane, ale wzorek jeszcze nie. Nie chciałbym ozdabiać swego ciała czymś co znudzi mi się po jakimś czasie. Musi to być przemyslana decyzja, bardzo dobrze przemyślana. Najlepiej jak wzorek jakoś by mnie charekeryzował coś oznaczał. Jeżeli ktoś kiedyś zapyta mi się co to jest? nie chciałbym odpowidać "smok" , a dlaczego smok? "bo mi się podobał". To chyba za mało.