Przy Piwie o Teatrze, także TV

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    Przy Piwie o Teatrze, także TV

    Kto chce obejrzeć prawdziwe aktorstwo, posłuchać prawdziwej wymowy oraz zanurzyć się w SŁOWA, a przy okazji pomyśleć o obyczajowości a i pobawić się świetnie, może jeszcze włączyć Ożenek Gogola w przekładzie Tuwima i reż.Ewa Bonacka,
    wyk.Irena Kwiatkowska (swatka), Anna Seniuk (Agafia), Wiesław Michnikowski (Podkolesin), Kazimierz Brusikiewicz (Jajecznica), Jan Kobuszewski (Anuczkin), Wojciech Pokora (Żewakin), Elżbieta Wieczorkowska (ciotka)


    ps.Ożenek" jest komedią pozornie wprowadzającą tematykę prywatnego życia zwykłych ludzi, naprawdę zaś ostrą satyrą obyczajową. Jak bardzo była ona bulwersująca dla ówczesnej elity rosyjskiej, niech świadczy choćby to, że w czasie petersburskiej premiery w grudniu 1842 car Mikołaj I po kilku scenach demonstracyjnie opuścił teatr
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.
  • cyborg_marcel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 3467

    #2
    uwielbiam tę sztukę w tym wykonaniu - mistrzowskie wykonanie
    siedzę teraz w biurze, do którego właśnie dotarłam i wyobrażam sobie, że mam tu telewizor
    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #3
      proponowałbym aby pisać jeszcze co jest, kiedy, gdzie i o której
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • cyborg_marcel
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 3467

        #4
        Beciku> zapewne było to wczoraj w tv, kiedy Zythum pisał te słowa

        Anna Seniuk... polecam z Peszkiem w sztuce "Przyszedł mężczyzna do kobiety" Siemiona Złotnikowa
        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

        Comment

        • kiszot
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2001.08
          • 8114

          #5
          Polecam spektakl "Mayday".Świetna komedia.
          Nie wiem jak w Warszawie ale swego czasu grali to często w Teatrze Śląskim w Katowicach.
          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
          So von Natur, Natur in alter Weise,
          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

          Comment

          • cyborg_marcel
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 3467

            #6
            swego czasu grali tę sztukę w teatrach większości większych miast - obsada wrocławska doborowa, innych nie znam... ponoć mieli wznowić w Wawie, ale nie jestem pewna
            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #7
              Niestety w Warszawie niewiele się dzieje ciekawego - no chyba, że ktoś lubi banalne farsy oraz epatowanie formą zaktóra nie kryje się żadna odkrywcza treść (gołe kobiety, wycie, głośna muzyka techno, bełkot zamiast słów) lub dobre ale tylko lekkie komedie. ja osobiście uwielbiam dramaty, sztuki stawiające ważne pytania. Niewiele jest sztuk klasyków (także współczesnych) a przecież dzisiejsi pisarze niestety nie dorastają do pięt Szekspirowi, Gogolowi, Czechowowi, Becketowi, Ionesco czy Brechtowi 9żeby tak rzucić jedynie kilka najbardziej oczywistych nazwisk). Poziom trzyma jedynie Dramatyczny, czasem Powszechny, ostatnio uaktywnił się o dziwo Narodowy i to koniec.
              Last edited by zythum; 2005-01-06, 20:58.
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • cyborg_marcel
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.03
                • 3467

                #8
                a czy Ionesco i Becketta w ogóle grają w Wawie?

                wolna dygresja: pamiętam, jak po roku nauki żabojadzkiego stwierdziłam, że przeczytam "prawdziwą książkę" w tymże języku - pożyczyłam "Krzesła", a kiedy wiedziałam, że zbliżam się ku końcowi, kupiłam bilet na tęże sztukę do Teatru Polskiego we Wrocławiu (Igor Przegrodzki i Iga Mayr)... akurat w dzień przed przedstawieniem skończyłam po wielu bólach i konsultacjach w słownikach czytać sztukę... polazłam do teatru... i nie wiem, czy to gra aktorska w wykonaniu mistrzów, czy duma z siebie, że wszystko zrozumiałam - poryczałam się na całego na koniec (oczywiście, jak na Cyborga przystało były to syntetyczne łzy...)
                Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                Comment

                • Pogoniarz
                  † 1971-2015 Piwosz w Raju
                  • 2003.02
                  • 7971

                  #9
                  Kiedyś,nawet należałem do MMM(Młodzi Miłośnicy Melponeny)w szkole średniej i byliśmy na każdej sztuce w Szczecinie,oraz na kilku w Warszawie,Łodzi,Krakowie i na jakimś okropieństwie w Olsztynie.W Łodzi wystawili rewelacyjną sztukę,tylko miała taki skomplikowany i długaśny tytuł ,bodajże"Niezwykłe i Niewiarygodne przygody żołnierza Iwana Czonkina"Kowalewski i Ferency grali pierszoplanowe role.Także Świętoszek,ale gdzie nie pamiętam, zapadł mi w głowie i świetna gra Pyrkosza.W Szczecinie to zdecydowanie Bóg Woody Alena,"Życie jest snem" chyba Calderon de la Barca ,to napisał i występ Teatru z Gorzowa im. Osterwy ze sztuką"Jeszcze w zielone gramy".Kurcze cieniutko z pamięcią.Ponad 15 lat temu i dziury jak nic.Muszę sobie rozjaśnić pamięć


                  Prawie jak Piwo
                  SZCZECIN

                  Comment

                  • zythum
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.08
                    • 8305

                    #10
                    Młodzi Miłośnicy Melpomeny to prawie jak Młodzi Sportowcy na Start

                    W sobotę z Anką udało nam się wyrwać z domu na Rewizora z Gajosem jako horodniczym i Maciejem Stuhrem jako urzędnikiem branym za rewizora.
                    No cóż kawałek porządnego teatru ale bez wzlotów i rewelacji. Niestety Stuhr jak zwykle drewniany - gdzie mu tam do ojca i nie widzę niestety w nim talentu, gra, że tak powiem po gówniarsku trochę jak w amatorskim kabarecie. Gajos jak to Gajos ale brak mu jakiejś werwy i niestety słynna fraza - Z kogo się śmiejecie, z siebie się śmiejecie jest jakaś taka nieprzekonywująca - nie ucisza widowni i nawet gest niby rzucania w nią krzesłem nie powoduje wyrwania z błogostaniu śmiechu.
                    To był w sumie miły wieczór ale tak trochę zabrakło błysku. Może zbyt surowo oceniam ale mam w pamięci poprzednie inscenizacje i pamiętam, że robiły na mnie większe wrażenie.

                    Nastepny cel to Zapasiewicz gra Becketa - może ktoś z Was już widział?
                    Last edited by zythum; 2005-01-31, 09:26.
                    To inaczej miało być, przyjaciele,
                    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                    Rządzący światem samowładnie
                    Królowie banków, fabryk, hut
                    Tym mocni są, że każdy kradnie
                    Bogactwa, które stwarza lud.

                    Comment

                    • Hannibal
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.03
                      • 1426

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                      Młodzi Miłośnicy Melpomeny to prawie jak Młodzi Sportowcy na Start

                      W sobotę z Anką udało nam się wyrwać z domu na Rewizora z Gajosem jako horodniczym i Maciejem Stuhrem jako urzędnikiem branym za rewizora.
                      No cóż kawałek porządnego teatru ale bez wzlotów i rewelacji. Niestety Stuhr jak zwykle drewniany - gdzie mu tam do ojca i nie widzę niestety w nim talentu, gra, że tak powiem po gówniarsku trochę jak w amatorskim kabarecie. Gajos jak to Gajos ale brak mu jakiejś werwy i niestety słynna fraza - Z kogo się śmiejecie, z siebie się śmiejecie jest jakaś taka nieprzekonywująca - nie ucisza widowni i nawet gest niby rzucania w nią krzesłem nie powoduje wyrwania z błogostaniu śmiechu.
                      To był w sumie miły wieczór ale tak trochę zabrakło błysku. Może zbyt surowo oceniam ale mam w pamięci poprzednie inscenizacje i pamiętam, że robiły na mnie większe wrażenie.

                      Nastepny cel to Zapasiewicz gra Becketa - może ktoś z Was już widział?
                      A ja uważam, że młody Stuhr odziedziczył sporą część talentu aktorskiego po ojcu. Oglądałem parę jego sztuk, i nie mogą powiedzieć o nim, że jest beztalenciem. Oczywiście jest to kwestia gustu, a o gustach się nie dysktutuje
                      A, i jeszcze bym zapomniał - FCJP - zgadnij gdzie, a dostaniesz nagrodę
                      Dobra, nie będę się znęcał - chodzi mi o słowo "nieprzekonywający" - a nie "nieprzekonywujący". Jest to bardzo powszechny błąd, ale każdy błąd jest błędem.
                      "All the good things for those who wait"

                      Comment

                      • arcy
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.07
                        • 7538

                        #12
                        Ja bym jeszcze podyskutował o "błogostaniu"

                        Comment

                        • zythum
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.08
                          • 8305

                          #13
                          Ja widziałem Stuhra w kilku filmach i kabarecie. Dla mnie cały czas ma jeden sposób grania i na dodatek jest on "sztubacki" - uśmieszki, niby lekki ton itp. E, o gustach TRZEBA dyskutować według mnie bo inaczej jak dyskutować w ogóle? Każdy mógłby stwierdzić broniąc swojego zdania - a taki mój gust i koniec bez podawania żadnych argumentów.
                          To inaczej miało być, przyjaciele,
                          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                          Rządzący światem samowładnie
                          Królowie banków, fabryk, hut
                          Tym mocni są, że każdy kradnie
                          Bogactwa, które stwarza lud.

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                            Ja bym jeszcze podyskutował o "błogostaniu"
                            Stojąc uśmiechał się błogo
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • arcy
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2002.07
                              • 7538

                              #15
                              Wyjątkowo się z Zythumem zgadzam. Nie przemawia do mnie aktorstwo Macieja, ani tym bardziej role (filmowe), które wybierał.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X