zdobywanie płci przeciwnej (wątek nie-egzystencjalny)

[becik]

Marusia napisał(a)
Cyborg, Ty masz o tyle przerąbane, że na tym forum większość jest "sparowana" i nie ma potrzeby rozważać jak tu zdobyć przedstawiciela płci przeciwnej, przynajmniej tymczasowo

Marusiu, to jedno, a drugie, że nikt o zdrowych zmysłach na dłuższą metę nie wytrzyma z osobą mającą tyle egzystencjonalnych pytań, przemyśleń i wynurzeń

[Marusia]

becik napisał(a)
Marusiu, to jedno, a drugie, że nikt o zdrowych zmysłach na dłuższą metę nie wytrzyma z osobą mającą tyle egzystencjonalnych pytań, przemyśleń i wynurzeń

E tam, jak się ma parę to ta ilość pytań egzystencjonalnych się sporo zmniejsza

[becik]

Marusia napisał(a)
Cyborg, Ty masz o tyle przerąbane, że na tym forum większość jest "sparowana" i nie ma potrzeby rozważać jak tu zdobyć przedstawiciela płci przeciwnej, przynajmniej tymczasowo

Marusiu, to jedno, a drugie, że nikt o zdrowych zmysłach na dłuższą metę nie wytrzyma z osobą mającą tyle egzystencjonalnych pytań, przemyśleń i wynurzeń
(no chyba, że są tacy co lubią)

[breslauer]

Skoro na Forum większość osób jest sparowana, to ja bym raczej tutaj postawił temat nie o tym, jak zdobyć przyszłego partnera, ale raczej o tym, jak "zdobywać" ciągle od nowa partnera, którego już się ma. Piszę to akurat z perspektywy małżonka z kilkuletnim stażem, któy stara się co i rusz żonę czymś zaskoczyć, by w związek nie wkradła się nuda ...

[Marusia]

breslauer napisał(a)
Piszę to akurat z perspektywy małżonka z kilkuletnim stażem, któy stara się co i rusz żonę czymś zaskoczyć, by w związek nie wkradła się nuda ...

Tak, słuszny temat, choć ja póki co na szczęście nie mam tego problemu, Slavoy za często wyjeżdża i nie dajemy rady się sobą znudzić, zwłaszcza, że połowę czasu spędzonego razem przebywamy dodatkowo w towarzystwie znajomych z forum

[Maremali]

breslauer napisał(a)
Skoro na Forum większość osób jest sparowana, to ja bym raczej tutaj postawił temat nie o tym, jak zdobyć przyszłego partnera, ale raczej o tym, jak "zdobywać" ciągle od nowa partnera, którego już się ma. Piszę to akurat z perspektywy małżonka z kilkuletnim stażem, któy stara się co i rusz żonę czymś zaskoczyć, by w związek nie wkradła się nuda ...

pisząc o takich sprawach na tym forum nie byłbym w stanie niczym żonki zaskoczyć, gdyż ona również czyta to forum .

[pieczarek]

breslauer napisał(a)
Piszę to akurat z perspektywy małżonka z kilkuletnim stażem, któy stara się co i rusz żonę czymś zaskoczyć, by w związek nie wkradła się nuda ...

Najlepiej pewnie założyć razem browar domowy. Wspólna praca, każda warka inna, o nudzie nie ma mowy.

[Pogoniarz]

Marusia napisał(a)
Cyborg, Ty masz o tyle przerąbane, że na tym forum większość jest "sparowana" i nie ma potrzeby rozważać jak tu zdobyć przedstawiciela płci przeciwnej, przynajmniej tymczasowo

Ja należę teraz do mniejszości Myślę,że niedługo

[becik]

Marusia napisał(a)
E tam, jak się ma parę to ta ilość pytań egzystencjonalnych się sporo zmniejsza

a mi sie wydaje, że ich ilość sukcesywnie rośnie, coś na zasadzie obciętej glowy smoka - wyrastają dwie nastepne

przepraszam za dwuklik z postem, coś chciałem dopisać a tu wyszło jak wyszło

[iron]

Ale ponudzić się, we dwoje lub każde z osobna, też jest miło. Zawsze, jak już nuda zbrzydnie, można się pokłócić o realne bądź wydumane, mniejsze lub większe rzeczy - rozrywka zapewniona na jakieś 0,5 do 2 godzin, zależnie od intensywności kłótni
Można iść do łóżka, ale to takie banalne i godne pogardy - nieprawdaż Pepku
Można też przejrzeć forum, a tu nasz niezawodny Cyborg na pewno zarzuci nas mnóstwem postów i nowych egzystencjonalnych tematów

A co zrobić, by w związek nie wkradła się nuda, to każdy musi sam sobie na to pytanie odpowiedzieć

[Marusia]

iron napisał(a)

Można iść do łóżka

Fuj, błeee:
No, chyba, że poczytać

[breslauer]

Iron, na kłótnie to szkoda nam czasu - życie jest przecież takie krótkie i piękne !

[breslauer]

A poza tym nawiązując do tematu wątku (żeby się Cyborg nie czepiał, że mu temat rozwadniamy) powiem - nie sztuka zdobyć, sztuka utrzymać przy sobie !

[Małażonka]

breslauer napisał(a)
Iron, na kłótnie to szkoda nam czasu - życie jest przecież takie krótkie i piękne !

E, tam - to kłótnie potrafią być piękne i wzbogacają nasze życie!

[Pogoniarz]

Małażonka napisał(a)
E, tam - to kłótnie potrafią być piękne i wzbogacają nasze życie!

E tam ,Wy się przecież w ogóle nie kłócicie