Niezłe rzeczy robiło Ministry na początku lat 90-tych - bez technicznych fajerwerków, ale pasujące do industrialnej muzyki. Poza tym Slayer "Seassons in the abyss", King Diamond "Conspiracy", Rollins Band "Liar" i koncertówki rodzimego Vadera. W nich jest siła!
Pasuje mi też Paktofonika "Jestem Bogiem" - klimatyczne, bo śląskie. Technicznie świetne są obrazki do piosenek Sistars, choć muzycznie siostrzyczki mi nie leżą.
Pasuje mi też Paktofonika "Jestem Bogiem" - klimatyczne, bo śląskie. Technicznie świetne są obrazki do piosenek Sistars, choć muzycznie siostrzyczki mi nie leżą.
Comment