My mamy w domu potwora ale to nie jego wina.
Brunon vel Bronisław vel Pan Książę lub po prostu Bronek, nasz kot był ciężko doświadczany przez mieszkającą wcześniej razem z nami rodzinę. Wpewnymmomencie w jednym domu mieszkaliśmy: mama Anki, Anka, Ja oraz rodzina siostry Anki (z dwójką dzieci). Kotu nie wyszło to na zdrowie bo był ciągle ganiany (babcia nauczyła dzieci się go bać więc te wrzeszczały jak tylko gdzieś przechodził), do tego mąż Beaty uczył kota latać.
Dziś Bronek gryzie natychmiast po chwilowym głaskaniu. Zresztą od początku był szalonym i agresywnym kocurem, choć znaleziony w Łazienkach jako malutkie kocie robił słodkie wrażenie.
Dla nas jest naszym dzieckiem i starszym bratem Igorka
Brunon vel Bronisław vel Pan Książę lub po prostu Bronek, nasz kot był ciężko doświadczany przez mieszkającą wcześniej razem z nami rodzinę. Wpewnymmomencie w jednym domu mieszkaliśmy: mama Anki, Anka, Ja oraz rodzina siostry Anki (z dwójką dzieci). Kotu nie wyszło to na zdrowie bo był ciągle ganiany (babcia nauczyła dzieci się go bać więc te wrzeszczały jak tylko gdzieś przechodził), do tego mąż Beaty uczył kota latać.
Dziś Bronek gryzie natychmiast po chwilowym głaskaniu. Zresztą od początku był szalonym i agresywnym kocurem, choć znaleziony w Łazienkach jako malutkie kocie robił słodkie wrażenie.
Dla nas jest naszym dzieckiem i starszym bratem Igorka
Comment