Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gwiazda
Zwierzęta forumowiczów
Collapse
X
-
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshireHa, mogę oczywiście założyć, że leżysz smętnie zwisając z kanapy, strosząc futerko i wdzięcznie główkę skłaniając spoglądać z pogardą na resztę społeczeństwa..ale wydaje mi się, że to błędne założenie... i Faktyczie...to nie Gwiazda...to Gwiazda"Oszukać diabła, to nie grzech"
Comment
-
-
Natura jest piękna i okrutna za razem. Sama byłam tego świadkiem. Dziś, nasza młodsza koteczka, Fantasia powiła swój pierwszy miot. Niestety, konieczny był zabieg cesarskiego cięcia...
Piękno natury zobaczyłam:
- w rudym Amberku, dorodnym kocurku
- dwóch kremowych kotkach, które prawdopodobnie będą pointkami (Alhambrze i mniejszej nieco Asahi)
- oraz w maleńkiej, bardzo ciemnej szylkretce – Alfie (ew. Amstel)
Okrucieństwo zaś natury zobaczyłam:
- w zupełnie nie wykształconym kociaczku, który obumarł w ok. 30 dniu ciąży, a który i tak otrzymał ode mnie imię: Aggus
- w dosyć wykształconym, zmarłym prawdopodobnie przed tygodniem – czarnym kocurku – Amadeusie
- i w przepięknym, dorodnym pointcie, który zmarł pchając się na ten świat, a który otrzymał imię Apollo...
Decydując się na hodowlę, wiedziałam, że obok radości mogą czekać na mnie takie smutki. I praktycznie byłam na nie gotowa. A jednocześnie – pozostaje żal za maluchami, które w dużej mierze były powołane na świat przeze mnie, a nawet go nie powitały....
A jeśli chodzi o wystawy. Koty do hodowli muszą być wyselekcjonowane. Najlepszymi selekcjonerami są zaś sędziowie. Jeśli kot nie znosi wystaw - wystarczy mu licencja - dla kotek - to dwa razy ocena doskonała, dla kocurków - tytuł Championa (by mogły kryć "na mieście"). Jeśli kot dobrze znosi wystawy (Emir, jako kociak znosi je doskonale, zobaczymy co będzie jak podrośnie) - można mu zdobywać tytuły. Wszystko jest kwestią zdrowego rozsądku...
Comment
-
-
To bardzo przykre, że część kotków nie przeżyła. Natura sama reguluje pewne sprawy w sposób zrozumiały czasem tylko dla siebie.
Fantazja pewnie nie odczuła braku niektórych kociąt. Tak myślę. Jest mocno skupiona chyba na opiece nad pozostalymi ?
Czy cesarka u kotów wpływa na kłopoty z karmieniem? Jak czuje sie teraz mama?
Comment
-
-
No, więc od początku:
- ponoć (zdanie weterynarza-położnika), często jeden -dwa uszkodzone kocięta nie wpływają na "jakość" pozostałych. Mogą też nie dawać objawów chorobowych u kotki. Fantasijcia miała jednak upław ok. 50 dnia ciąży. Dziś można to połączyć z obumarciem Amadeusa. Uwczesne USG żadnych niepokojących zmian nie wykazało;
- Fantasia nie wie, że nosiła siedem kociąt. Mimo porodu w toku, samodzielnie na świat nie wydaliła ani jednego płodu. Wszystkie płody wyciągnął weterynarz. Wie natomiast, że rodziła, więc nie miała najmniejszych problemów z akceptacją kociąt;
- opieka nad małymi... Jak porównuję ją i Elzunię, to Elza więcej czasu poświęcała Zythumowi. Pewnie dlatego, że łatwiej zostawić cztery śpiące na kupie maluchy, niż jednego krzykacza. Elza ponadto doskonale załatwiała toaletę malca, Fantasia zaś ma z tym niejakie problemy. Zatem o wypróżnianie malców muszę zadbać sama... Mam nadzieję, że z czasem Fantasia przejmie moje obowiązki;
- kwestia pokarmu u mamy po zabiegu. Różnie z tym bywa. Z reguły, jeśli przed zabiegiem był naturalny poród (jak w przypadku moich obu kotek), kotka naturalnie przyjmuje maluchy i nie traci pokarmu. Inaczej to wygląda, gdy przed podjęciem akcji porodowej - kotka przechodzi zabieg cesarskiego cięcia. Często wtedy nie akceptuje młodych, przez pierwsze doby nie karmi, potem zaś nie ma już czym karmić....
- i ostatnie pytanie - jak się czuje Fantasijka? Stosunkowo dobrze, może wręcz za dobrze, bo chciałaby wskakiwać już na drapak. Martwi mnie nieco nie oddany jeszcze kał, ale ustaliliśmy z lekarzem, że do jutra czekamy spokojnie. No, i czekają ją jeszcze zastrzyki w moim wydaniu. Wtedy chyba najszczęśliwsza nie będzie...Last edited by Małażonka; 2006-12-26, 12:27.
Comment
-
-
Osiągnęliście kolejny poziom "zakocenia" domu Tak z ciekawości zapytam, jak tam Wasze stadko odnosi się względem choinki? To znaczy, nie mówię o dopiero co wyklutych pisklakach oczywiście.Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl
Thou shallt not spilleth thy beer!
Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MaidenowiecOsiągnęliście kolejny poziom "zakocenia" domu Tak z ciekawości zapytam, jak tam Wasze stadko odnosi się względem choinki? To znaczy, nie mówię o dopiero co wyklutych pisklakach oczywiście.
Comment
-
-
Czepialstwo Drapak po świętach wróci na swoje miejsceSurowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl
Thou shallt not spilleth thy beer!
Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
Comment
-
-
Nasz mniejszy czort pewnej nocy dobrał się do choinki,tzn. mówiąc krótko zaliczyła ona "glebę" przy wydatnej pomocy kotka.Skąd wiedzieliśmy,że to mniejsza chuliganka?Dała szybciutko nóżkę z miejsca popełnienia przestępstwa i wyraźnie było słychać jej kroki Z początku myśleliśmy ,że to talerze zmieniły miejsce tymczasowego pobytu,ale rano naszym oczom ukazał się widok porozsypywanych bombek i pijanej choinkiLast edited by Pogoniarz; 2006-12-26, 15:33.
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MałażonkaNo, więc od początku:
- ponoć (zdanie weterynarza-położnika), często jeden -dwa uszkodzone kocięta nie wpływają na "jakość" pozostałych. Mogą też nie dawać objawów chorobowych u kotki. Fantasijcia miała jednak upław ok. 50 dnia ciąży. Dziś można to połączyć z obumarciem Amadeusa. Uwczesne USG żadnych niepokojących zmian nie wykazało; (...)
Oj dużo się dzieje w domu, tylko snu jakoś brakuje i Święta szybko i "bokiem" przeszłybigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
W domu sajgon za sprawa kotków. Mała zdjęła z choinki łancuch.Wchodząc do pokoju zastałam ją owinietą w niego niczym w pióra boa.Kwiatki na podłodze. Ulubione papierki starszej koci po chwili naszej nieuwagi znajdujemyw kawie, no i w piwie oczywiście.Wczoraj mała wpadła do wanny z wodą.Niewiele sie tym przejęłą.Kosz na śmieci też wytargały na podłoge z zawartościa oczywiście.Na szczęście potrafimy sie z tego śmiać .Last edited by Westa; 2006-12-30, 13:13.
Comment
-
Comment