Zwierzęta forumowiczów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wilko
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.07
    • 226

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007 Wyświetlenie odpowiedzi
    No ale zielsko też jest żółwiom potrzebne przynajmniej w jakichś 20% całego menu
    Nie no, spokojnie, sałatę i inne takie też dostają. Ale tylko przed mięsem, jak już je dostaną to na nic innego się nie obejrzą.

    Comment

    • iron
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.08
      • 6717

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wilko Wyświetlenie odpowiedzi
      Nie no, spokojnie, sałatę i inne takie też dostają. Ale tylko przed mięsem, jak już je dostaną to na nic innego się nie obejrzą.
      Rozumiem, ze to żółwie czerwonolice.
      Mamy taka jedną żółwice o dźwiecznym imieniu Herman
      Potwierdzam - jak dostawała mięcho, to zielone bylo be. Potem to nawet przed miechem nie chciała sałaty i czekała na mięcho. Nawet jej robiliśmy "kanapki" łącząc miecho z zieleniną - trochę pomagało, ale miecho bylo lepsze...

      A teraz dajemy jej chrupki dla żółwi wodnych (takie zawijane dwukolorowe) i jest spokój - bardzo je lubi, a ich skład jest mieszany.
      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
      Rock, Honor, Ojczyzna

      Comment

      • wilko
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2008.07
        • 226

        Jeden czerwonoliczy, a drugi ostrogrzbiety.
        Póki nie ma w wodzie mięsa to jedzą co jest, także spoko. Mocno nie przepadałem za zapachem suchej karmy więc zostajemy przy 'żywym'.

        Comment

        • peter007
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.06
          • 2820

          Panowie sałata dla żółwia to największe zło!!!!!!!!
          Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

          Comment

          • Gringo
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2007.07
            • 2160

            Ja zwierzat nie posiadam, ale ostatnio w jednym z kijowskich ho(s)teli spędziłem noc z takim oto osobnikiem.
            Biegał bardzo szybko a jak go dopadłem to pod nogą chrupnął jak orzeszek.

            Szukałem w necie i za cholerę nie mogę znaleźć co to za stwór. Od dłuższego czasu zżera mnie ciekawość co to jest. Może ktoś z Was pomoże mi rozszyfrować nazwę tego robala.
            Attached Files
            Last edited by Gringo; 2012-04-16, 11:49.

            Comment

            • iron
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.08
              • 6717

              Wyglada mi to na stawonoga (to na pewno).
              Wszystko wskazuje na wija (Myriapoda) ale jeszcze sie upewnię.
              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
              Rock, Honor, Ojczyzna

              Comment

              • Mason
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2010.02
                • 3280

                Stwór ten to wij Scutigera coleoptrata (brak polskiej nazwy). Drapieżny, poluje na różne małe żyjątka

                JEDNO PIVKO NEVADI!

                Comment

                • Gringo
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2007.07
                  • 2160

                  Oooo... to ten, wielkie dzięki. Cieszę się że znalazłem go rano, bo gdyby wieczorem to pewnie bym łatwo nie zasnął.

                  Comment

                  • iron
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.08
                    • 6717

                    Tylko nie wiem po kiego grzyba go zadeptałeś - ładny moze nie jest, ale dla człowieka niegroźny - wprawdzie drapieznik - dlatego tak zapier...ł ale jego ofiary są zupelnie innego rozmiaru niż czlowiek...

                    P.S. Ja bardziej od tego stworzenia bym sie obawiał tych mniejszych, które trudniej zauważyć - bo skoro był drapieżnik ktorego zgładzileś, to w tym samym pokoju pewnikiem były jego o wiele mniejsze ofiary które juz wcale nie muszą byc fajne dla czlowieka (np pluskwy, wszy, czy inne robactwo tego typu)
                    Last edited by iron; 2012-04-16, 12:22.
                    bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                    Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                    Rock, Honor, Ojczyzna

                    Comment

                    • Gringo
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2007.07
                      • 2160

                      Ciekawe co ty byś zrobił jak by Twoja współlokatorka krzykiem obudziła już pół hotelu , a on sobie popier.... po całym pokoju łącznie z łóżkiem.
                      Musiałem działać jak pistolet... Czasu też nie było aby w komórce szukać w wikipedii czy to gryzie

                      Comment

                      • Feti
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2010.10
                        • 801

                        Unlimited space to host images, easy to use image uploader, albums, photo hosting, sharing, dynamic image resizing on web and mobile.

                        Z przodu Porcja, potem Kasjusz ( ten spasły kocur i najmilszy zwierzak) potem jajcami świeci Brutus

                        Comment

                        • chechaouen
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2011.01
                          • 1180

                          Niech Was nie zmyli ten niewinny wygląd i poczciwa mordka. Ten mały (9 kg), wzięty kilka lat temu ze schroniska piesek (wabi się Gacek), kiedy zostaje sam w domu, zmienia się w demona destrukcji. Jego największe osiągnięcie to wygryzienie i wyrwanie ze ściany kątownika a wraz z nim połowy ściany obok drzwi wejściowych . Na rozkładzie ma też sofę i kilka pułek w szafie. Na szczęście ostatnio się wyluzował i niszczy mniej. Poza tym to kochane zwierze i uwielbiam go
                          Attached Files

                          Comment

                          • Pancernik
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.09
                            • 9789

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chechaouen Wyświetlenie odpowiedzi
                            Niech Was nie zmyli ten niewinny wygląd i poczciwa mordka. Ten mały (9 kg), wzięty kilka lat temu ze schroniska piesek (wabi się Gacek), kiedy zostaje sam w domu, zmienia się w demona destrukcji. Jego największe osiągnięcie to wygryzienie i wyrwanie ze ściany kątownika a wraz z nim połowy ściany obok drzwi wejściowych . Na rozkładzie ma też sofę i kilka pułek w szafie. Na szczęście ostatnio się wyluzował i niszczy mniej. Poza tym to kochane zwierze i uwielbiam go
                            Wybiegaj gamonia! Codziennie rano daj mu się na spacerze wyszaleć godzinę, to będzie spokojniejszy (może...).

                            Comment

                            • chechaouen
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼🍼
                              • 2011.01
                              • 1180

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                              Wybiegaj gamonia! Codziennie rano daj mu się na spacerze wyszaleć godzinę, to będzie spokojniejszy (może...).
                              Oj, to niestety nie takie proste. Pies ma dużo ruchu na spacerach, a te demolki to nie dlatego, że go energia rozpiera. Po prostu jak zostaje sam jest tak zrozpaczony i zestresowany, że w ten sposób odreagowuje te emocje. Jak siedzi sam w domu, to pości, nawet się nie napije. Rzuca się do misek dopiero jak ktoś wróci. Psy ze schroniska niestety bardzo często tak mają, szczególnie te bardziej wrażliwie i mądre. Trauma porzuconego samotnego psa cały czas w nich siedzi a razem z nią strach przed stratą pana, który go przygarnął. Byłem z nim nawet u psiego psychologa (to nie był mój pomysł ). To się nawet nazywa - syndrom nadprzywiązania.

                              Comment

                              • iron
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2002.08
                                • 6717

                                Dokładnie tak.
                                Ile ma lat - ze zdjęcia niewiele wynika.
                                Jeśli to "młodziak" to jest szansa, że się przezwyczai, że zostaje sam, a potem wrócą państwo i się bestią zajmą
                                bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                                Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                                Rock, Honor, Ojczyzna

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X