Zwierzęta forumowiczów

[iron]

Dochodzą do mnie telefoniczne meldunki z frontu połączenia Elzy i Fantazji - na razie nie jest źle - dziewczyny trochę się ganiają, podkradają sobie jedzenie, ale coraz mniej prychają na siebie - widać się już pogodziły ze swoim losem

[Małażonka]

No, może nadal ideału nie ma, ale noc spędziły przytulone do siebie. Co prawda z rana oburzona tym Elza jak z procy wyskoczyła z łóżka, ale po śniadaniu ganiały ze sobą równo.
Teraz Elza śpi u mnie na kolanach, a Fantasia zajmuje drapak...

[Cyrkonia]

Super, że kocice tak szybko zaczynają się dogadywać. U mnie koty niby już się dogadują, ale czasami coś im odwala i zaczynają się bić. Pewnie "dorosła" Aza uważa Białego za gówniarza jeszcze Biały na szczęście niezbyt się tym przejmuje. Znalazł sobie ostatnio ciekawe zajęcie i nie można go odgonić od tego - kradnie mi kasztany. Będąc z wizytą u rodzinki trochę mi się nudziło i jedyne zajęcie jakie znalazłam wtedy, to było zbieranie kasztanów. Jak na razie mam 450 sztuk.......... byłoby kilka razy więcej, ale już nie miałam w co zbierać

[Ahumba]

Będąc z wizytą u rodzinki trochę mi się nudziło i jedyne zajęcie jakie znalazłam wtedy, to było zbieranie kasztanów. Jak na razie mam 450 sztuk.......... byłoby kilka razy więcej, ale już nie miałam w co zbierać

Ja takie małe brązowe zwierzątka jak te na zdjęciu zbierałem jak synowie byli mali

[Pogoniarz]

Super, że kocice tak szybko zaczynają się dogadywać. U mnie koty niby już się dogadują, ale czasami coś im odwala i zaczynają się bić. Pewnie "dorosła" Aza uważa Białego za gówniarza jeszcze Biały na szczęście niezbyt się tym przejmuje. Znalazł sobie ostatnio ciekawe zajęcie i nie można go odgonić od tego - kradnie mi kasztany. Będąc z wizytą u rodzinki trochę mi się nudziło i jedyne zajęcie jakie znalazłam wtedy, to było zbieranie kasztanów. Jak na razie mam 450 sztuk.......... byłoby kilka razy więcej, ale już nie miałam w co zbierać

Ciekawe ,nie dość,że z Westą chcemy przygarnąć jakiegoś kociaczka, to też nazbierałem dziś kole 100 kasztanów,które wylądowały pod łóżkiem.Jeśli chodzi o kotka to najpierw parę złociszów pójdzie nam na ochronę mego szkła ,oj pójdzie

[adam16]

Ja takie małe brązowe zwierzątka jak te na zdjęciu zbierałem jak synowie byli mali

A ja robiłem z tego zwierzątka jak byłem mały

[Małażonka]

Super, że kocice tak szybko zaczynają się dogadywać. (...)

Na tej stopie jest super - jedynym problemem jest zachowanie Elzy: w ciągu ostatnich trzech dni z siedmiomiesięcznego kociaka stała się stateczną matroną - nie chce się ze mną bawić, posmutniała... Mam nadzieję, że niebawem jej to przejdzie

[Cyrkonia]

ciesz się że tylko nie chce się z Tobą bawić. Moja Aza jak zobaczyła Brego to rzuciła się na mnie. Przez kilka dni fukała na mnie i na małego, biła mnie o wogle ...... teraz koty śpią razem w ciągu dnia, w nocy wkradają mi się do łóżka.

[Cyrkonia]

Ciekawe ,nie dość,że z Westą chcemy przygarnąć jakiegoś kociaczka, to też nazbierałem dziś kole 100 kasztanów,które wylądowały pod łóżkiem.Jeśli chodzi o kotka to najpierw parę złociszów pójdzie nam na ochronę mego szkła ,oj pójdzie

Paprykarz!!! Moja Aza będzie mieć za rok kociaki, będziesz chciał jednego? Obiecałam znajomym kociaka, i na wszelki wypadek szukam chętnych na następne. Później Aza już nie będzie mogła mieć kociaczków.

[Cyrkonia]

na wszelki wypadek szukam chętnych na następne.

na nastepne tzn. na te w nadmiarze

[Westa]

Za rok to trochę długo. Chyba że w międzyczasie dojdziemy do wniosku ze chcemy mieć drugiego kociaczka. Jak na razie Pogoniarz dał sie ubłagac o jednego.Nawet przygląda się co niektórym kotkom z większą dozą sympatii niż dotychczas.Ja tam mogłabym mieć i nawet pięć kotków, ale obawiam sie że pieczołowicie gromadzonemu zbiorowi szklanek Pogoniarza nie pomogłoby wówczas nawet szklo pancerne zamontowane w szafie. A tak serio nie mogę sie doczekać nowego domownika. .

[Pogoniarz]

Paprykarz!!! Moja Aza będzie mieć za rok kociaki, będziesz chciał jednego? Obiecałam znajomym kociaka, i na wszelki wypadek szukam chętnych na następne. Później Aza już nie będzie mogła mieć kociaczków.

Myślimy o kotku,by zamieszkał z nami jeszcze w tym roku i to o takim zwykłym malutkim "dachowcu" Dzięki za możliwość przejęcia niepoczętego jeszcze kotka ,ale jak piszę,rzecz dokona się troszkę wcześniej

[solfernus]

A ja byłem dzisiaj z moim bydlaczkiem w lecznicy i razem zaszczepiliśmy gada
przeciw wściekliźnie. Tak zaraza brykała, że pani o mały włos mnie by zaszczepiła.
Jeszcze tylko pojadę z nim do fryzjera i więcej wydatków ( poza żarciem ) nie przewiduję
w tym roku

[Cyrkonia]

Moje łobuzy przy szczepieniach są bardzo grzeczne. Aza wchodząc do gabinetu sama grzecznie wskakuje na stół i czeka na nieuniknione, potem daje się pogłaskać, podrapać i grzecznie wraca do domku. Biały podobnie, z tym że dodatkowo musi zwiedzić każdy kąt gabinetu i dopiero decyduje się na powrót do domu

[solfernus]

Moja zaraza uwielbia jazdę samochodem a, że dawno nie jechał był bardzo podniecony.
Wydawał przy tym takie dźwięki, że orkiestra symfoniczna mogłaby mu pozazdrościć.
Tato siedział z tyłu i trzymał go na smyczy a on i tak skakał po całym aucie.
A po wizycie obsikał krzaki i narobił pod różą.
Darowałem sobie sprzątanie z uwagi na cenę zabiegu.
Poza tym zawsze to nawóz naturalny