Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Kastruje się, tyle, że potocznie się mówi, że samców się kastruje a samice sterylizuje. Tak na prawdę jest to kastracja, bo wycinają wszystko, łącznie z macicą (dziwnie to słowo brzmi na forum piwnym ).
Nie do końca tak....
Samce się kastruje czyli tnie;
Samice się albo sterylizuje (czyli podwiązuje jajowody, bez ciachania), albo kastruje czyli wycina narządy rodne....
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
Nie do końca tak....
Samce się kastruje czyli tnie;
Samice się albo sterylizuje (czyli podwiązuje jajowody, bez ciachania), albo kastruje czyli wycina narządy rodne....
Dokładnie, ale mojej samicy właśnie wycięto wszystko, czyli jest wykastrowana na amnen.
To Ty lepiej uważaj, żeby czegoś z tej choinki nie wszamał - np. kawałka łańcucha.
Nasza Fantazja to rąbie wszystko, co znajdze, nieważne czy to jadalne, czy nie. No ale ona jest kotem o bardzo małym rozumku, może Twój Br ma większy rozumek
Tak się składa że to Aza wcina każdą wstążkę którą znajdzie. Trzeba ją non stop pilnowac. Biały to tylko kradnie zabawki i chowa. Kradnie też jedzenie. Dziś mojej siostrze zjadł zupę serową.
a ostrzegał mnie hodowca, że Brego to straszny urwis........ i raczej większego rozumku od Fantazji to nie ma. Ma pewnie tylko łeb większy więc te jego dwie "kulki mózgowe" mają mniejsze szanse na zderzenie się, żeby powstała myśl
Z opowieści mojej mamy. Dziś w trakcie ścielenia łóżka Milka "chapnęła" ją, czyli ugryzła (raczej delikatnie) w rękę. ZAWSZE to robi przy ścieleniu - taka jej uroda. Dostała symbolicznego klapsa (mama zapewnia, że bardzo lekkiego - i można jej wierzyć w 100%). Milka usiadła, popatrzyła się ponoć niezwykle żałośnie i zamiałczała tak, jakby płakała - "buuuu". Jakby jej się zrobiło strasznie przykro że jej pani nie rozumie tej zabawy...
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
7. Wczoraj pod choinką znalazłem chomika. Wabi się Egon Czerczil. Nie pytajcie dlaczego tak, bo to pomysł mojgo brata. Powiedział, że mogę nazwać Go inaczej, ale myślę, ze to fajne imię, jak dla chomika.
Już się do niego przywiązałem i na pewno ze mną zostanie (choć pani w sklepie powiedziała, że jeśli mi się nie spodoba, to brat może Go odnieść, a ona nakarmi węża. Jak ona tak mogła o moim Egonie).
Nasza szalona kocia,która jest tak witalna,że człek nie wie co ,gdzie i kiedy narozrabia była z wizytą na Wigilii.Co ona tam wyrabiała...Ustawiała psa(z 15 razy większego od niej),kota(z 5 razy większego),szalała po całym domu.Normalnie "meksyk".Kotka z tamtego domu pouczyła małą,trącając ją delikatnie łapką,a ta diablica na nią z pazurkami skakała dwiema.Podobno,aż tak żywotnego kota i z takim charakterkiem nikt nie widział,a sporo widzieli...ło matko,pada na nas blady strach
Jak tam wasze zwierzaki w Wigilię? Bo moje coś tam gadały ale tak cicho,że nic nie zrozumiałem
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
No, nie...
Nasze nawet w Wigilię nie chciały z nami rozmawiać...
Rozumiem, że w kocim słowniku nie istnieje słowo "dziękuję", ale skoro i zażaleń zabrakło - to chyba nie jest źle
Kita do mnie zagadała wigilijnym wczesnym popołudniem zamiast wieczorem, długim wibrującym zaśpiewem o zmiennej częstotliwości Ucieszyła się że dzień wcześniej przyjechałem.
Moja najstarsza kocica punkt 24:00 zaczęła szalenie głośno mruczeć - takich decybeli jeszcze żaden z moich kotów nigdy nie zaprezentował Czyli chyba jest nieźle! Reszta łącznie z psem spała przy kominku i nie w głowie im było się ruszać, ani cokolwiek opowiadać
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Mój sierściuch w tym roku zrobił wyjątek....zostawił choinke w spokoju i nawet sie bąbkami nie interesował.Poprzednich świąt potrafił brać rozbieg i wskakiwać na me cudne sztuczne drzewko...rozbijając kilka ozdób i tworząc powszechny zamęt
Comment