Zwierzęta forumowiczów

[Cyrkonia]

No, nie...
Nasze nawet w Wigilię nie chciały z nami rozmawiać...
Rozumiem, że w kocim słowniku nie istnieje słowo "dziękuję", ale skoro i zażaleń zabrakło - to chyba nie jest źle

Moje białe draństwo drze się non stop i za każdym razem oznacza to pewnie "DAWAJ JEŚĆ!!!" Takiego żarłoka to ja jeszcze nigdy nie miałam w domu.... a nadal drań chudy jest ......... on ciągle biega....... ma niekończące się pokłady energii. Zazwyczaj zaczyna około 4:30-5:00 i kończy bieganie około 23:00. Zastanawiałam się nawet ostatnio czy ten kot nie ma przypadkiem gdzieś jakiegoś wyłącznika...

[Cyrkonia]

chwila odpoczynku między gonitwami ...

[Cyrkonia]

czasami nawet nieźle Bregulec się prezentuje..

[Cyrkonia]

śpiąca Aza ...

[Cyrkonia]

przytulanka...

[Małażonka]

Dzisiejszej nocy zostałam podstępnie zaatakowana przez nie do końca znanego sprawcę
Tak wyglądam po ataku:

[Małażonka]

A tak wygląda domniemany sprawca ataku:

[Maggyk]

Oryginalny makijaż sylwestrowy
Te wasze koty. Na samo wspomnienie nocy z Elzą mam dreszcze.
Ps. Poznaję ją. Gdzie mam złożyć donos?

[peter007]

Zawsze wiedziałem, że koty są wredne

[Małażonka]

Zaraz tam wredne - pomysłowe!

Swoją drogą, Elzunia była bardziej przerażona ode mnie: niedość, że spadła z mojej głowy, to jeszcze pani wrzasnęła, zerwała się i poleciała biegusiem do łazienki trzymając się za policzek....

A odtworzenie działań sprawcy wygląda następująco:
Nad łóżkiem znajdują się półki normalnie niedostępne dla kota. Jest jednak na to metoda. Należy wejść na panią, stanąć na tylnych łapkach, wyciągnąć całe ciało i przednimi łapkami można dosięgnąć owej półki. Można sobie wtedy niuchać, oglądać i takie tam. Gdy w tym czasie pani grzecznie śpi - nie ma problemu, gorzej gdy pani wpadnie na pomysł wiercenia się przez sen. Wtedy bowiem kot może stracić równowagę i zsunąć się po twarzy pozostawiając po sobie czerwoną pamiątkę

[kot_z_cheshire]

Relacja po spotkaniu ze zwierzakami w czasie Świąt:
-Kala (pies) ma horrory w nocy: zostałam z łóżka wykopana...podeptana i zaskomlana...Bo jej się cos złego śniło. Przed kolejna wspólną nocą ja się naogladąm relacji z obrad sejmu i zobaczymy kto kogo.
- Fredzia (kot)...jest normalna inaczej:
-znalazła w wigilię mysz....(gdzie, pytam się, w te sniegi myszy harcują???): zamierzam ja oddać do policji jako kota śledczego
- zalicza każdą kałużę napotkaną po drodze: nie przez przypadek, tylko specjalnie i z rozmysłem....Dziwne, prawda?
- przechodzi okres buntu nastoletniego: nie da sie z nią wytrzymać...Nie chce chodzić spać: hasa po nocy, szaleje i w ramach odurzania wypija wodę z kibla i z wirówki....
To na tyle...Wspomnienia jeszcze sprawiają, że mam drezscze....

[Cyrkonia]

Zaraz tam wredne - pomysłowe!

Swoją drogą, Elzunia była bardziej przerażona ode mnie: niedość, że spadła z mojej głowy, to jeszcze pani wrzasnęła, zerwała się i poleciała biegusiem do łazienki trzymając się za policzek....

A odtworzenie działań sprawcy wygląda następująco:
Nad łóżkiem znajdują się półki normalnie niedostępne dla kota. Jest jednak na to metoda. Należy wejść na panią, stanąć na tylnych łapkach, wyciągnąć całe ciało i przednimi łapkami można dosięgnąć owej półki. Można sobie wtedy niuchać, oglądać i takie tam. Gdy w tym czasie pani grzecznie śpi - nie ma problemu, gorzej gdy pani wpadnie na pomysł wiercenia się przez sen. Wtedy bowiem kot może stracić równowagę i zsunąć się po twarzy pozostawiając po sobie czerwoną pamiątkę

Podobne ślady zostawia kociak któremy nagle spodoba się kolczyk

Małażonka ........ trochę potrwa zanim ślad zniknie ........ też to przerabiałam

[Pogoniarz]

Nasze diable z uporem maniaka ,nie daje nam spać.Siądzie sobie(najczęściej na Wescie) i łapką sprawdza czy przypadkiem śpi.Potem poliże troszkę tu i ówdzie ,wrzuci w międzyczasie mruczenie i jak to nie pomoże delikatnie podgryzie.Potem pojeździ sobie na kapciu,lub pobawi się świetną szeleszczącą zabaweczką(reklamówka jenorazowa z Geanta).Świetnie przy tej zabawie podskakuje,biega pod kątem mając ogon w pozycji bojowej,do tego skuli uszka i atakuje ostro.Ma też nową zabawę-podskakuje do lustra i atakuje kocię z drugiej strony(zielona mordka).Oczywiście wiesza się na upranych rzeczach,już częściowo rozebrała choinkę,lubi pisać posty itp.itd.Robi przy tych kocich psotach takie szneki,że idzie paść ze śmiechu.
Myślimy dla niej o miejscu odosobnienia na noc (zielona mordka).Nazywamy to karcerem ,a jest to łazienka-jedyne pomieszczenie gdzie prawdopodobnie narobi najmniej szkód.
Nie straszny jej odkurzacz,okrzyki "psik".Jedynie na moje stanowcze i głośne "eeee" reaguje rejteradą pod tapczan.
Dostała też od doktora międzynarodową książeczkę zdrówka.

[kangurpl]

Drzwi od łazienki masz jak myślę obite płytą pilśniową a bestia ma ostre pazurki.
Napisz po ilu dniach zrobi sobie "wyjście" z łazienki
A tak na serio łazienka jest za mała, kocisko będzie chciało się wydostać na zewnątrz.
Lepszym i sprawdzonym rozwiązaniem (co prawda na jamniku bojowym) jest zamykanie na noc drzwi do sypialni. Zwierzak oczywiście na zewnatrz

[Ahumba]

Lepszym i sprawdzonym rozwiązaniem (co prawda na jamniku bojowym) jest zamykanie na noc drzwi do sypialni. Zwierzak oczywiście na zewnatrz

Dla moich kotów zamknięte drzwi na klamkę to żadna przeszkoda. Potrafią sobie otwierać.
Mojej siostry piesek i kotek natomiast uwielbiają natomiast otwierać lodówkę, wygarniają wszystko z półek i dopiero jest wyżerka...... . Jedynym zabezpieczeniem jest dodatkowa skówka-zasuwka